Jak długo jeszcze będziemy jeżdzić na światłach przy słonecznej pogodzie ??
17 sierpnia 2011 20:06 | ID: 613896
Prosze Pani. Dyskusja dotyczy właczania świateł w dzień. Halo...
17 sierpnia 2011 20:31 | ID: 613910
To może nas zapoznasz z tymi analizami
Proszę bardzo.
Na ten postała również praca magisterska.
No cóż, tak to bywa, jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to robi jakieś głupie wycieczki. A więc pytam jeszcze raz: gdzie te dowody na korzyśc z włączania świateł. Nawet jak się wprowadza do produkcji nowy lek, to się go najpierw bada (choć ostatnio niekoniecznie). Pytam więc ponownie Panie mądry: gdzie do cholery te badania? No gdzie?
Zachowujesz się Pan jak jakś nastoletnia panienka, której się świat zawalił, bo przeczytała, że św Mikołaj nie istnieje.
Jak Pan sobie radził przed 2007 r. na drodze? W końcu było tyle niewidzialnych samochodów. Dlaczego Pan jeszcze żyje? Czyżby Pańskie jeżdzenie było tylko w grach?
17 sierpnia 2011 20:42 | ID: 613927
W Polsce żyjemy, o polskim prawie i po polsku mówimy. Po polsku więc proszę, a nie jakies hamerykańskie wynalazki.
To może nas zapoznasz z tymi analizami
No cóż, tak to bywa, jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to robi jakieś głupie wycieczki. A więc pytam jeszcze raz: gdzie te dowody na korzyśc z włączania świateł.
Pisałem powyżej, brak umiejętności czytania za zrozumieniem sie kłania.
Pytam więc ponownie Panie mądry: gdzie do cholery te badania? No gdzie?
Było powyżej.
Jak Pan sobie radził przed 2007 r. na drodze? W końcu było tyle niewidzialnych samochodów. Dlaczego Pan jeszcze żyje? Czyżby Pańskie jeżdzenie było tylko w grach?
Logika blondynki. Zwłaszcza te niewidzialne samochody. Ale się nie dziwię.
Dobra, spróbuję po raz ostatni. Może rzeczywiście niektórym potrzebne są większe litery.
Podczas szarówki, mgły, opadów deszczu, snieżycy itp. samochód oświetlony jest znacznie lepiej widoczny niż samochód nieoświetlony.
17 sierpnia 2011 20:48 | ID: 613939
Podczas szarówki, mgły, opadów deszczu, snieżycy itp.
17 sierpnia 2011 20:57 | ID: 613956
A ja bez świateł w dzień jeżdżę od ZAWSZE odąkd mam samochody.I nie ważne czy to zma czy to lato jak generalnie widoczność jest tylko dobra to w dzeń nie włązam świateł.Uważm ż przy pięknej pogodzie i dobrej widoczności wręcz powinien funkcjonować ZAKAZ włączania świateł.Tak jest w Grecji i Portugalii i słyszałem że powoli Hiszpania zaczyna to wprowadzać.W tych 2 pierwszych krajach mandat za włączone światła w dzień wynosi 100 euro.Również jak chcecie wiedzieć to i w tych nowych samochodach wyposażonych w ledy to i jest taka możliwość że i te światła da się w sposób prosty wyłączyć.Nie wierzycie?Nie?To wystarczy tylko przejechać się do Francji bo tam takich aut pełno Od Audi A4 A5 po najnowsze Passaty.A tak pozatymSkody Octavie 2 FL Renault Megane III Peugeoty 508 Ople insignie Ople Astry IV Fiaty 500 i wiele wiele innych mimo tego że te samochody mają światła dzienne to i tak nie świecą niczym.I w Niemczech tak samo niejedno takie auto spotkałem.a jak mi się świetnie jeździ tam gdzie świateł w dzień nie świecą ja w takich warunkach to wręcz delektuję się jazdą autem dla mnie to wielki komfort i odprężenie psychiczne.A ten głupi przymus świecenia w dzien w POlsce to wręcz mnie dobija.Kiedyś to po prostu tylko czekałem na pierwszego marca a jak się luty kończył to na palcach odliczałem dni.Ani w zimie nie ma takiej konieczności jeżdzenia w dzień ze światłami przeciez cały czas nie ma snieżyc zawieji zamieci zawieruch ani nie jest czarno
17 sierpnia 2011 21:12 | ID: 613986
Piękna popoda z naprzeciwka jedzie srebrny samochód - jeśli ma włączone światła jest bardzo dobrze widziany z dużej odległości - bez włączonych świateł jego widoczność jest o wiele gorsza :(
Pamiętajmy - BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM!
A ten samochód to jedzie twoim pasem na czołówkę? Nie? Więc o co chodzi?
Pamiętajmy: przede wszystkim nie szkodzić. A jak dotąd ten nakaz przyczynia się do smierci około 500 osób rocznie.
Mam pytanie? Od ilu lat masz prawo jazdy (jeśli masz) i ile robisz km rocznie? I jeszcze jedno -
jeśli nie masz ochoty włączać świateł to nie rób tego to jest Twoja sprawa.
17 sierpnia 2011 21:18 | ID: 613995
Ja nie wiem.Mi takie problemy to były obce.Mi do NICZEGO włączone światła w dzień nie są potrzebne.Jak się jeździ zgodnie z przepisami to do tego nie potrzeba żadnych świateł.W Austrii zrozumieli popelniony błąd i szybko (zaledwie po 2 latach obowiązywania)cofnęli taki sam nakaz.Ten nakaz nie służy żadnemu bezpieczestwu tu li tylko chodziło żeby z ludzi wyciągnąć dodatkową kasę wprowadzić jakby taki dodatkowy zakamuflowany podatek od kierowców.Włączone światła w dzień to mają tyle z bezpieczeństwem co ma np kawa z kawką wspólnego.
17 sierpnia 2011 21:18 | ID: 613996
Piękna popoda z naprzeciwka jedzie srebrny samochód - jeśli ma włączone światła jest bardzo dobrze widziany z dużej odległości - bez włączonych świateł jego widoczność jest o wiele gorsza :(
Pamiętajmy - BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIM!
A ten samochód to jedzie twoim pasem na czołówkę? Nie? Więc o co chodzi?
Pamiętajmy: przede wszystkim nie szkodzić. A jak dotąd ten nakaz przyczynia się do smierci około 500 osób rocznie.
Mam pytanie? Od ilu lat masz prawo jazdy (jeśli masz) i ile robisz km rocznie? I jeszcze jedno -
jeśli nie masz ochoty włączać świateł to nie rób tego to jest Twoja sprawa.
A Marzencia niech jeżdzi bez świateł skoro są jej zbędne i niech nie sieje zamętu na forum...bo robi sie niezbyt fajnie...czyżby to był jej cel ,bo inne argumenty nie docierają..
17 sierpnia 2011 21:20 | ID: 614002
bo inne argumenty nie docierają..
Przepraszam - jakie argumenty? Konkretnie proszę.
A tak przy okazji.
Niemcy:
17 sierpnia 2011 21:22 | ID: 614007
Ja nie wiem.Mi takie problemy to były obce.Mi do NICZEGO włączone światła w dzień nie są potrzebne.zgodnie z przepisami to do tego nie potrzeba żadnych świateł.
Jak się jeździ zgodnie z przepisami to się jeździ z włączonymi światłami (bo tak mówi przepis). Tobie może nie są potrzebne, innym uczestnikom ruchu drogowego potrzebne są. I to dla nich je zapalasz, nie dla swojego ego.
17 sierpnia 2011 21:23 | ID: 614013
A ja mimo tego że świateł w dzień nie włączam to jakoś dziwnie że mne doskonale widzą skoro co chwile tylko mrugają mi długimi albo wystawiają kłapiące łapska z pokazaniem na przód mojego auta.A ja i tak światel nie włącze i traktuję tych wszyskich jak powietrze.I niejednemu POlicjantowi to już powiedziałem co sądzę o tym przepisie.I żebyście się zdziwili.Dużo z nich jest przeciwna świeceniu w dzień dużo z nich się wręcz śmieje z tego przepisu.
17 sierpnia 2011 21:24 | ID: 614015
17 sierpnia 2011 21:26 | ID: 614020
Ja nie wiem.Mi takie problemy to były obce.Mi do NICZEGO włączone światła w dzień nie są potrzebne.zgodnie z przepisami to do tego nie potrzeba żadnych świateł.
Jak się jeździ zgodnie z przepisami to się jeździ z włączonymi światłami (bo tak mówi przepis). Tobie może nie są potrzebne, innym uczestnikom ruchu drogowego potrzebne są. I to dla nich je zapalasz, nie dla swojego ego.
Przepis mówi również, że w terenie zabudowanym jeździ się 50 km/h.
Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
17 sierpnia 2011 21:28 | ID: 614024
Typowe. Brakuje argumentów to się mówi "Nie chce mi sie z Tobą gadać". Postonny czytelnik może uzna: no tak, ten koleś wygrał tą dyskusję, nie będzie dyskutował z byle kim. Uważny czytelnik powie: co za koleś: brakło mu argumentów i ucieka od dyskusji, pewnie się wstydzi, że tak się zbłaźnił. Może następnym razem pójdzie mu lepiej.
17 sierpnia 2011 21:29 | ID: 614027
Ja nie wiem.Mi takie problemy to były obce.Mi do NICZEGO włączone światła w dzień nie są potrzebne.Jak się jeździ zgodnie z przepisami to do tego nie potrzeba żadnych świateł.W Austrii zrozumieli popelniony błąd i szybko (zaledwie po 2 latach obowiązywania)cofnęli taki sam nakaz.Ten nakaz nie służy żadnemu bezpieczestwu tu li tylko chodziło żeby z ludzi wyciągnąć dodatkową kasę wprowadzić jakby taki dodatkowy zakamuflowany podatek od kierowców.Włączone światła w dzień to mają tyle z bezpieczeństwem co ma np kawa z kawką wspólnego.
Kawa z kawką mają bardzo dużo wspólnego - wszak zdrobnieniem od słowa KAWA jest KAWKA (również kawusia, kawcia)
Analogicznie rzecz biorąc włączone światła mają w dzień mają dużo wspólnego z bezpieczeństwem :)
17 sierpnia 2011 21:29 | ID: 614028
ja raczej ograniczeń prędkości przestrzegam.Nie wyprzedzam na podwójnych ciągłych nie rozmawiam pzez telefon komórkowy podczas jazdy itp
17 sierpnia 2011 21:30 | ID: 614029
Parę postów wyżej podawałś jakieś trzy miliardy strat, spowodowane jazdą z włączonymi światłami. Jakże to, wiesz, jakie straty w Polsce powoduje jazda na światłach, a teraz piszesz, że nie przeprowadzono żadnych badań? Tak se te trzy miliardy strzeliłeś?
Jezyków się uczyło. Ale amerykańskie badania odnosza się do warunków amerykańskich. A polskie do polskich. Tyle, że jak piszesz, polskich nie ma. Więc dokument dotyczacy innego kraju, innych warunków atmosferycznych, innych samochodów i innych dróg to se można wsadzić, a nie opierać na nich spostrzeżenia dotyczace warunków jazdy w Polsce.
Ja też sobie mogę w Polsce przeprowadzić badania na temat ilości i zachowań matadorów, po czym wysnuć wniosek, że walki byków już na świecie nie występują, bo w Polsce nie znalazłem żadnego matadora.
W Hiszpanii z takiego raportu popłakaliby sie ze śmiechu, całkiem zresztą słusznie.
A aluzje Chrystusowe sobie waść daruj albo zachowaj dla blondynek. Na mnie nie działają.
17 sierpnia 2011 21:32 | ID: 614036
Tak wam się tylko zdaje.Ostatni weekend i co 53 ofiary śmiertelne .a ten przedostatni 71 ofiar śmiertelnych.W Anglii nie ma toalnie żadnego przymusu świecenia w dzień i w tym kraju jakoś jest najmniej ofiar śmiewrtelnych i wypadków w całej UE
17 sierpnia 2011 21:33 | ID: 614039
Od 2004 roku jeżdżę samochodem,światła zawsze włączone.Mój instruktor powiedział ,,kierowcy dzielą się na mądrych i na tych co nie włączają świateł,,
17 sierpnia 2011 21:33 | ID: 614040
Tak wam się tylko zdaje.Ostatni weekend i co 53 ofiary śmiertelne .a ten przedostatni 71 ofiar śmiertelnych.W Anglii nie ma toalnie żadnego przymusu świecenia w dzień i w tym kraju jakoś jest najmniej ofiar śmiewrtelnych i wypadków w całej UE
A co to ma wspólnego z jazda na światłach?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.