Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
4 września 2014 08:22 | ID: 1143119
kawka z mezulkiem ojjj jaka pyszna
Ja lubię jak mi też mój robi kawkę. Sama nigdy takiej nie umiem. Zawsze jst mocna i słodka ale taka z umiarem! Stawia na nogi!
dokladnie
4 września 2014 08:52 | ID: 1143125
Witajcie :)
Ja juz wstałam, mężuś w łóżku jeszcze lezy. Zaraz będę jechała do miasta, mamuśka zobaczyła jakie kapciuszki kupiłam soboe i tez chce takie :)
4 września 2014 08:57 | ID: 1143127
Hej Dziewczyny.
Moje Dziecko nie chce się czesać. O ile samo rozczesywanie nie stanowi problemu to uczesanie ją w kitkę czy warkocza to koszmar. Nie ma dugich włosów ale ma bardzo długą grzywkę, którą zapuszczamy i ona nie chce jej spinać. Kupowanie nowych gumek, spinek i koralikow nie działa na nią. Codziennie ta jedna rzecz psuje nam poranki. Ma taka roztrzepana chodzić? Jej to nie przeszkadza. Tylko przez to muszę jej codziennie włosy myć, bo wpadają jej do zupy, je je z drugim daniem i wszystkie lizaki kochają sklejać jej włosy. No ja już nie wiem no :<
4 września 2014 09:27 | ID: 1143128
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
4 września 2014 09:32 | ID: 1143130
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
Dzien dobry :D
U nas niestety pochmurno :(
4 września 2014 09:35 | ID: 1143134
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
Dzien dobry :D
U nas niestety pochmurno :(
To ja mam lepiej...
4 września 2014 09:57 | ID: 1143141
Witam.
W poniedziałek dowiedziałam się, że znajomi moich rodziców, wracając z wakacji z Wenecji, mieli wypadek na terenie Czech. Kobieta zginęła na miejscu a jej Mąż w ciężkim stanie leży w szpitalu. Taką miałam nadzieję, że to tylko plotki jakieś. Dopiero jak dzisiaj na ich domu zobaczyłam klepsydrę, dotarło do mnie, że to prawda :( Tacy radośni i sympatyczni ludzie, pełni życia :(
4 września 2014 10:00 | ID: 1143143
Witam.
W poniedziałek dowiedziałam się, że znajomi moich rodziców, wracając z wakacji z Wenecji, mieli wypadek na terenie Czech. Kobieta zginęła na miejscu a jej Mąż w ciężkim stanie leży w szpitalu. Taką miałam nadzieję, że to tylko plotki jakieś. Dopiero jak dzisiaj na ich domu zobaczyłam klepsydrę, dotarło do mnie, że to prawda :( Tacy radośni i sympatyczni ludzie, pełni życia :(
WITAJ ANIU !!! Współczuję... przykra wiadomość...
4 września 2014 10:08 | ID: 1143149
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
4 września 2014 10:15 | ID: 1143156
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
4 września 2014 10:15 | ID: 1143157
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
WITAJ ŻANETKO !!! A co się mężowi stało...
4 września 2014 10:15 | ID: 1143158
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
No właśnie ja też nie w temacie.
4 września 2014 10:24 | ID: 1143164
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
No właśnie ja też nie w temacie.
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
4 września 2014 10:25 | ID: 1143166
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
4 września 2014 10:26 | ID: 1143167
Boże, przeglądam fb i aż mi żal gardło ściska tak mocno, że aż boli. Tyle chorych dzieci, tyle próśb o pomoc. O tą finansową i o wsparcie duchowe, modlitwę. Co się dzieje na tym świecie Takie małe aniołki skazane na cierpienie i śmierć na wskutek przeokrutnych chorób. Płakać mi się chce
4 września 2014 10:28 | ID: 1143170
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
Mocno było, ma osiem szwów...
4 września 2014 10:30 | ID: 1143175
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
O kurczaki to zdróweczka mu życzę... Wiem jak to jest z rozciętą raną, syn do dzisiaj nie może wyprostować palca bo swego czasu skaleczył go bardzo mocno upadając na szklanki... Też mu zszywali... brrr...
4 września 2014 10:30 | ID: 1143177
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
Mocno było, ma osiem szwów...
Wow... to faktycznie duża rana...
4 września 2014 10:30 | ID: 1143178
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
O kurczaki to zdróweczka mu życzę... Wiem jak to jest z rozciętą raną, syn do dzisiaj nie może wyprostować palca bo swego czasu skaleczył go bardzo mocno upadając na szklanki... Też mu zszywali... brrr...
Dziękuję Grażynko:)
4 września 2014 10:32 | ID: 1143182
Boże, przeglądam fb i aż mi żal gardło ściska tak mocno, że aż boli. Tyle chorych dzieci, tyle próśb o pomoc. O tą finansową i o wsparcie duchowe, modlitwę. Co się dzieje na tym świecie Takie małe aniołki skazane na cierpienie i śmierć na wskutek przeokrutnych chorób. Płakać mi się chce
Omijam takie wiadomości i programy bo serce faktycznie ściska na choroby tych biednych dzieci...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.