Dzień rozpoczeliśmy od zakupów:) Nie miałam w planie imprezki ale przeciez zawsze ktoś moze wpaść w dzień urodzin:)
Zapakowaliśmy się z Michasiem do naszego fiacika i w drogę:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/php5tyhmq...
Po drodze odwiedziliśmy przedszkole! I znamy już termin spotkania organizacyjnego:)
Wtem dzwoni meżulo. "Kochanie jedź..tam i tam...powiesz nasze nazwisko i dostaniesz odemnie prezencik urodzinowy" :) Mój meżulo choć jest na końcu świata pamietał i załatwił to ( sama ) nie wiem jak....
Poszlismy z Miśkiem deptakiem...Michas oczywiście wyobraził sobie, ze idziemy po prezent dla niego:D I jakby wyprorokował:) Oto co mój mężulo będąc 600 km od domu nam podarował:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phpukhhtu...
Dziękuje:) To naprawdę była miła niespodzianka:) I jakos ten dzień bez Ciebie stał się znośniejszy...
A potem zakasałm rekawy, napiekłam mięsiwa i zaprosiłam rodziców i ciocię na obiad:) Dostałam kwiatki, ulubione winko i bieliznę:)
www.familie.pl/hem/isabelle/gallery/phppw6jiq...
I tylko w sercu mam żal..kiedyś obiecaliśmy sobie z moim mężem, że nie rozstaniemy się już nigdy...
Ot życie....
Ale wiem, że jest, że kocha, że jest celem, szczęściem, miłoscią i domem.
Nie wyobrażam sobie lepszego życia.
Dziękuję Ci Boże...