3 grudnia 2011 22:40 | ID: 695544
Pierwszy mój synek wogóle nie był karmiony piersią (nie zgraliśmy się - ja nie umiałam przystwiać, bolało on nie potrafił zaciągnąć). Drugi synek na piersi do 7 miesiąca (sam odstawił). W rozwoju jednego i drugiego nie widzę różnic, obaj nie chorują. I z całą pewnością stwierdzam, że mleko modyfikowane jest tak samo dobre jak mleko matki.
Jak ktoś nie chce karmić to po co nalegać. Wybór MATKI.
4 grudnia 2011 09:09 | ID: 695635
proponuje kupic laktator i odciagac troche pomoze wyciagnac brodawki a odciagniete mleko podawac przez butelke
4 grudnia 2011 09:17 | ID: 695638
Albo specjalne nakładki na brodawki.Powinny pomóc.
Można takze udać się do najbliższej poradni laktacyjnej
4 grudnia 2011 10:00 | ID: 695668
Stary ten topik jak świat :)
W czasach, kiedy powstawał, pewnie bym się żołądkowała i podsuwała pomysły. Teraz luuuzzz, na mleku modyfikowanym też można wykarmić dziecko. Istnieją też dorodne pomidorki, które nigdy nie doświadczyły ziemi, lecz wyrosły na wełnie mineralnej nasączonej odpowiednio przygotowanym roztworem z mikroelementami, i piękne kury, który zamiast ziarna i zielonki żrą paszę z mączki kostnej z odpowiednio zbilansowanym składem, "tak bliskim prawdziwemu ziarnu i zielonej trawce" ;)
Jak matka nie chce to się jej nie namówi, tylko sobie można problemów napytać taką nadgorliwością. Cieszyć się tylko trzeba, że mamy tu w Polsce czystą wodę i te maluszki można bezpiecznie wykarmić taką sztuczną mieszanką :) Bo nie wszędzie tak jest.
4 grudnia 2011 11:13 | ID: 695707
Aga (Bielinek) ma rację...
Teraz nie żyjemy juz w niewiedzy i nieświadomości.
Zalety karmienia piersią są znane wszem i wobec, a że nadla są mamy, które bez wyraźnego powodu nie chcą akrmić (nie "nie mogą") to juz ich sprawa... Widocznie pozostaja głuche i ślepe.
4 grudnia 2011 18:19 | ID: 695846
Jestem mamą trójki dzieci - wszystkie były (najmłodszy jest) karmione piersią. Jak namówić młodą mamę do karmienia piersią? Oto najważniejsze powody:
- mleko dała matkom natura - można nim nakarmić dziecko zawsze i wszędzie (warto pomyśleć o karmieniu niemowlaka w aspekcie zdarzających się niestety coraz częściej powodzi, trzęsień ziemi itp - nie trzeba szukać butelki ani czystej wody)
- mleko matki zmienia swój skład w miarę rozwoju dziecka; karmiąc niemowlaka nie musimy go dopajać
- przygotowanie do karmienia trwa jakieś 30 sek., przygotowując butelkę zajmuje to troszkę więcej ;)
- mleko z piersi jest tanie, zawsze ciepłe i smaczne (nie martwią nas koszty butelki, mleka, wody, gazu itp)
- karmienie piersią pozwala mamie szybciej wrócić do formy
Nie będę nie rozpisywać - ważne, aby kochać maluszka ;) Z góry uprzedzam, że nie ocaniam mam, nie dzielę na lepsze i gorsze. Dla mnie mleko matki jest najlepsze, ale szanuję decyzję każdej mamy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.