Zastanawiam się czy są tutaj mamuśki z terminem na lipiec 2011
mój termin to 15.07.2011
Bardzo sie ciesze i denerwuje,bo to moje pierwsze dziecko... trzymajcie kciuki!!!
4 lipca 2011 14:06 | ID: 578696
Nie mam pojęcia, ale kupiłam Pampers MaxDry (New Baby). Dobra firma, mam nadzieję, że nie zwiedzie, chociaż różnie to bywa- mój brat miał uczulenie na wszystko, co Johnsona ... Myślę, że to indywidualne, kto i na co jest wrażliwy. Szkoda, że nie da się przewidzieć :p
4 lipca 2011 14:11 | ID: 578697
ja będe używać pampersów premium care-są rewelacyjne, cieniutkie i co najważniejsze przewiewne-testowałam już je na poprzednim dziecku, nie uczulały jej więc myślę, że teraz też nie powinny uczulać następnego dziecka, naprawde są delikatniutkie a co najważniejsze to wchłaniają siusiu i żadkie kupki co na początku jest przydatne.
Do szpitala naszykowałam sobie trzy kaftaniki plus trzy pajacyki i dwie czapeczki po kąpieli. Pieluszki i chusteczki.
4 lipca 2011 16:29 | ID: 578786
Ja kupiłam paczkę pampersów premium care i jedną paczkę happy (te z wycięciem na pępek) do szpitala!
Mam nadzieje że mały nie dostanie uczulenia ;)
U nas nie bierze się ubranek do szpitala bo dają swoje, tylko mąż przywiezie na wyjście;)
4 lipca 2011 17:21 | ID: 578808
Zgadzam się z tym czekaniem !!! wkurzające jest , szkoda że każda nie rodzi w wyznaczonym terminie , byłoby najlepiej noi wszyscy byliby przygotowani na czas;)
oj.. fajnie bybłoby..zagadzam się w 100% ale Dziewczyny, jeszcze troszkę
4 lipca 2011 18:40 | ID: 578858
Witam :) u nas tez dziś caly dzień pada i pada. Robię wszystko żeby dzień mijał szybciej i ciągle mam nadzieję że już się za chwilkę coś zacznie a ciągle nic. Dopiero w środę mam wizytę, ciekawe jaka decyzę podejmie lekarz : poród w czwartek czy czekamy dalej...
4 lipca 2011 19:44 | ID: 578971
Dziewczyny, ja dzis rozmawaialam z moja przyjaciolka, ktora opowedziala mi historie dziewczyny, ktora lezala z nia w szpitalu bo byla po terminie. Dziewczyna ciagle sie smiala, cieszyla, spiewala, byla bardzo wesola, niczym sie nie martwila. Nic ja nie bolalo i mimo ze byla juz ostro po terminie zadnych objawow... Nagle przyszedl bol brzucha, nieduzy, powedziala ze idzie pod prysznic moze jej przejdzie... Urodzila pod prysznicem w 5 minut bez zadnego nacinania czy bólu :) Mysle wiec ze to kwesti nastawienia, badzmy radosne, cieszmy sie, myslmy pozytywnie! A moze uda sie urodzic w pare minut! :)
4 lipca 2011 20:28 | ID: 579017
Dziewczyny, ja dzis rozmawaialam z moja przyjaciolka, ktora opowedziala mi historie dziewczyny, ktora lezala z nia w szpitalu bo byla po terminie. Dziewczyna ciagle sie smiala, cieszyla, spiewala, byla bardzo wesola, niczym sie nie martwila. Nic ja nie bolalo i mimo ze byla juz ostro po terminie zadnych objawow... Nagle przyszedl bol brzucha, nieduzy, powedziala ze idzie pod prysznic moze jej przejdzie... Urodzila pod prysznicem w 5 minut bez zadnego nacinania czy bólu :) Mysle wiec ze to kwesti nastawienia, badzmy radosne, cieszmy sie, myslmy pozytywnie! A moze uda sie urodzic w pare minut! :)
Poważnie? Chyba każda chciałaby tak urodzić.Naprawdę niesamowita historia, ja postaram się przejśc ten poród bez stresu, ale wiecie różnie bywa.
Ja się cieszę, tylko najgorsze to czekanie.Ostatnio nawet jak złapał mnie ból to się śmiałam.
4 lipca 2011 20:30 | ID: 579020
Witam :) u nas tez dziś caly dzień pada i pada. Robię wszystko żeby dzień mijał szybciej i ciągle mam nadzieję że już się za chwilkę coś zacznie a ciągle nic. Dopiero w środę mam wizytę, ciekawe jaka decyzę podejmie lekarz : poród w czwartek czy czekamy dalej...
Ja mam wizytę jutro, ciekawe co powie lekarz po badaniu.
Tak jak ty chodze pełna nadzieji że może zaraz pojawią sie skurcze.
4 lipca 2011 20:33 | ID: 579021
Dziś jak wstałam rano to miałam taki niesymetryczny brzuch taki powykrzywiany, wy też tak macie?
Spałam na boku i malutki ułożył się tak aby jemu też było wygodnie. Najgorzej jest jak wierci się i nie może znależć sobie miejsca, wtedy mam takie uczucie że go przygniatam.
4 lipca 2011 21:18 | ID: 579068
Dziś jak wstałam rano to miałam taki niesymetryczny brzuch taki powykrzywiany, wy też tak macie?
Spałam na boku i malutki ułożył się tak aby jemu też było wygodnie. Najgorzej jest jak wierci się i nie może znależć sobie miejsca, wtedy mam takie uczucie że go przygniatam.
Mój brzuszek tez czasem przybiera śmieszne i dziwne kształty :) ale to dlatego że dzidziuś sie tak wypina :)
4 lipca 2011 22:34 | ID: 579213
Dziewczyny od 2 dni mam coraz częstsze bezbolesne twardnienie macicy, zero skurczy, tylko brzuch się strasznie napina, kilka razy w ciągu godziny.
Wy też tak macie?
4 lipca 2011 22:45 | ID: 579242
Dziewczyny od 2 dni mam coraz częstsze bezbolesne twardnienie macicy, zero skurczy, tylko brzuch się strasznie napina, kilka razy w ciągu godziny.
Wy też tak macie?
u mnie też brzuszek się często tak napina, a do tego co jakiś czas łąpie mnie ból taki jak na miesiączke. W środe ide do lekarza, to może się dowiem czemu się tak dzieje, bo przecież do terminu mam jeszcze troche czasu...
4 lipca 2011 22:53 | ID: 579259
Dziewczyny, ja dzis rozmawaialam z moja przyjaciolka, ktora opowedziala mi historie dziewczyny, ktora lezala z nia w szpitalu bo byla po terminie. Dziewczyna ciagle sie smiala, cieszyla, spiewala, byla bardzo wesola, niczym sie nie martwila. Nic ja nie bolalo i mimo ze byla juz ostro po terminie zadnych objawow... Nagle przyszedl bol brzucha, nieduzy, powedziala ze idzie pod prysznic moze jej przejdzie... Urodzila pod prysznicem w 5 minut bez zadnego nacinania czy bólu :) Mysle wiec ze to kwesti nastawienia, badzmy radosne, cieszmy sie, myslmy pozytywnie! A moze uda sie urodzic w pare minut! :)
To prawie tak jak u mnie. Też byłam 10 dni po terminie. Do późnej nocy rozmawiałyśmy z dziewczynami z sali. Wesoło nam wtedy było, pielęgniarki przychodziły nas uciszać. Krótko przed północą zaczęło mnie pobolewać w dole brzucha. Podłączono mnie na chwilę do ktg, a potem połozna kazała isć pod prysznic. Zdążyłam tylko dojść do toalety. W ostatniej chwili udało mi się dotrzeć na salę porodową. Michał urodził się 10 minut później.
Zawsze powtarzam, że najważniejsze to pozytywnie nastawić się do porodu. Mówić sobie przez cały czas, że szybko pójdzie i nie będzie bolało, i ani przez chwilę nie myśleć o tym, że coś może pójść nie tak. U mnie takie myślenie podziałało.
Trzymam kciuki za Was kobietki.
5 lipca 2011 00:09 | ID: 579317
Dziewczyny od 2 dni mam coraz częstsze bezbolesne twardnienie macicy, zero skurczy, tylko brzuch się strasznie napina, kilka razy w ciągu godziny.
Wy też tak macie?
u mnie też brzuszek się często tak napina, a do tego co jakiś czas łąpie mnie ból taki jak na miesiączke. W środe ide do lekarza, to może się dowiem czemu się tak dzieje, bo przecież do terminu mam jeszcze troche czasu...
Ja mam to samo. Do tego potwornie dusi w tym czasie.Robi się kula z brzucha i ciężko oddychać... Jakby mi wszystko podjeżdżało pod szyję.
Braxton - Hicks prawdopodobnie, ćwiczonka :)
5 lipca 2011 08:27 | ID: 579417
Dziewczyny, ja dzis rozmawaialam z moja przyjaciolka, ktora opowedziala mi historie dziewczyny, ktora lezala z nia w szpitalu bo byla po terminie. Dziewczyna ciagle sie smiala, cieszyla, spiewala, byla bardzo wesola, niczym sie nie martwila. Nic ja nie bolalo i mimo ze byla juz ostro po terminie zadnych objawow... Nagle przyszedl bol brzucha, nieduzy, powedziala ze idzie pod prysznic moze jej przejdzie... Urodzila pod prysznicem w 5 minut bez zadnego nacinania czy bólu :) Mysle wiec ze to kwesti nastawienia, badzmy radosne, cieszmy sie, myslmy pozytywnie! A moze uda sie urodzic w pare minut! :)
To prawie tak jak u mnie. Też byłam 10 dni po terminie. Do późnej nocy rozmawiałyśmy z dziewczynami z sali. Wesoło nam wtedy było, pielęgniarki przychodziły nas uciszać. Krótko przed północą zaczęło mnie pobolewać w dole brzucha. Podłączono mnie na chwilę do ktg, a potem połozna kazała isć pod prysznic. Zdążyłam tylko dojść do toalety. W ostatniej chwili udało mi się dotrzeć na salę porodową. Michał urodził się 10 minut później.
Zawsze powtarzam, że najważniejsze to pozytywnie nastawić się do porodu. Mówić sobie przez cały czas, że szybko pójdzie i nie będzie bolało, i ani przez chwilę nie myśleć o tym, że coś może pójść nie tak. U mnie takie myślenie podziałało.
Trzymam kciuki za Was kobietki.
Niesamowite:) Chyba rzeczywiście trzeba się pozytywnie nastawić i nie myśleć o bólu:)
Dziś jak wstałam rano to miałam taki niesymetryczny brzuch taki powykrzywiany, wy też tak macie?
Spałam na boku i malutki ułożył się tak aby jemu też było wygodnie. Najgorzej jest jak wierci się i nie może znależć sobie miejsca, wtedy mam takie uczucie że go przygniatam.
Mój brzuszek tez czasem przybiera śmieszne i dziwne kształty :) ale to dlatego że dzidziuś sie tak wypina :)
Mam tak samo :) naprawde dziwne kształty potrafi brzuszek przybrać :):):)
Dzisiaj na 17 mam lekarza, już nie mogę się doczekać co powie, może mały już w końcu się obrócił?:)
5 lipca 2011 11:06 | ID: 579561
Dziewczyny, ja dzis rozmawaialam z moja przyjaciolka, ktora opowedziala mi historie dziewczyny, ktora lezala z nia w szpitalu bo byla po terminie. Dziewczyna ciagle sie smiala, cieszyla, spiewala, byla bardzo wesola, niczym sie nie martwila. Nic ja nie bolalo i mimo ze byla juz ostro po terminie zadnych objawow... Nagle przyszedl bol brzucha, nieduzy, powedziala ze idzie pod prysznic moze jej przejdzie... Urodzila pod prysznicem w 5 minut bez zadnego nacinania czy bólu :) Mysle wiec ze to kwesti nastawienia, badzmy radosne, cieszmy sie, myslmy pozytywnie! A moze uda sie urodzic w pare minut! :)
To prawie tak jak u mnie. Też byłam 10 dni po terminie. Do późnej nocy rozmawiałyśmy z dziewczynami z sali. Wesoło nam wtedy było, pielęgniarki przychodziły nas uciszać. Krótko przed północą zaczęło mnie pobolewać w dole brzucha. Podłączono mnie na chwilę do ktg, a potem połozna kazała isć pod prysznic. Zdążyłam tylko dojść do toalety. W ostatniej chwili udało mi się dotrzeć na salę porodową. Michał urodził się 10 minut później.
Zawsze powtarzam, że najważniejsze to pozytywnie nastawić się do porodu. Mówić sobie przez cały czas, że szybko pójdzie i nie będzie bolało, i ani przez chwilę nie myśleć o tym, że coś może pójść nie tak. U mnie takie myślenie podziałało.
Trzymam kciuki za Was kobietki.
Niesamowite:) Chyba rzeczywiście trzeba się pozytywnie nastawić i nie myśleć o bólu:)
Dziś jak wstałam rano to miałam taki niesymetryczny brzuch taki powykrzywiany, wy też tak macie?
Spałam na boku i malutki ułożył się tak aby jemu też było wygodnie. Najgorzej jest jak wierci się i nie może znależć sobie miejsca, wtedy mam takie uczucie że go przygniatam.
Mój brzuszek tez czasem przybiera śmieszne i dziwne kształty :) ale to dlatego że dzidziuś sie tak wypina :)
Mam tak samo :) naprawde dziwne kształty potrafi brzuszek przybrać :):):)
Dzisiaj na 17 mam lekarza, już nie mogę się doczekać co powie, może mały już w końcu się obrócił?:)
To daj znać,co powiedział.
Ja właśnie po wizycie, lekarz zbadał mnie, mam 1 cm rozwarcia i trochę zruszył szyjkę żeby coś się ruszyło.
Przy badaniu strasznie bolał brzuch.
No i jak do jutra nie urodzę to do szpitala, ale mam nadzieję że może już w nocy się coś zacznie dziać. Więć tak myślę że w tym tyg napewno urodzę, już nie mogę się doczekać, i troche jakby strach mnie ogarnął że to juz niedługo.
5 lipca 2011 11:11 | ID: 579568
A ja wczoraj około 17 godz dostałam dziwnych bóli tak jak na okres tylko tysiąc razy mocniej bolało i dół brzucha. Nie mogłam się ruszyć! Były przez cała noc. Nawet zaczęłam liczyć w jakich odsępach wychodziło mi tak co 15-20 minut. Zwijałam się z bólu. Teraz wstałam i nic się nie dzieje. Wszystko ustało. A już miałam dzwonić do gin i pytać co mam robić.
5 lipca 2011 11:24 | ID: 579584
A ja wczoraj około 17 godz dostałam dziwnych bóli tak jak na okres tylko tysiąc razy mocniej bolało i dół brzucha. Nie mogłam się ruszyć! Były przez cała noc. Nawet zaczęłam liczyć w jakich odsępach wychodziło mi tak co 15-20 minut. Zwijałam się z bólu. Teraz wstałam i nic się nie dzieje. Wszystko ustało. A już miałam dzwonić do gin i pytać co mam robić.
To pewnie też już niedługo urodzisz.
5 lipca 2011 11:51 | ID: 579614
A ja wczoraj około 17 godz dostałam dziwnych bóli tak jak na okres tylko tysiąc razy mocniej bolało i dół brzucha. Nie mogłam się ruszyć! Były przez cała noc. Nawet zaczęłam liczyć w jakich odsępach wychodziło mi tak co 15-20 minut. Zwijałam się z bólu. Teraz wstałam i nic się nie dzieje. Wszystko ustało. A już miałam dzwonić do gin i pytać co mam robić.
To pewnie też już niedługo urodzisz.
Trzymam kciuki dziewczyny żeby Wam się dzisiaj ruszyło !!!!
I koniecznie dajcie znać jak urodzicie!!! :):):)
Ja odezwę się wieczorem jak wróce od ginka :)
5 lipca 2011 11:59 | ID: 579620
Zazdroszczę Wam tych bóli. Ja już 5 dni po terminie i dalej nic!!! Jutro mam wizytę. Modlę się żeby mi kazal w czwartek na wywolanie do szpitala przyjść bo normalnie zwariuje w tym domu.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.