Krystyna83 napisał 2010-11-02 08:20:23annas82 napisał 2010-11-02 07:55:45Pewnie to i nieelegandzko, ale chyba Familie.pl jest po to by szykać pomocy czy nawet wygadać się komuś, jak jest nam ciężko.
Nie każdy ma to szczęście że jego teściowa jest normalnym człowiekiem z którym można współżyć...
...wypowiedź pani psycholog:
"-
Starajmy się nie traktować każdego kontaktu z teściową w kategoriach zagrożenia - kończy Justyna Świerczyńska. -
Taka ocena, często mylna, sprawić może, że my same zaczniemy się zachowywać w negatywny sposób. A stąd już tylko krok do pogorszenia stosunków."...
a jak mam traktować takie spotkania?
kiedyś kiedy jeszcze był cień szansy na porozumienie - wyciągałam rękę na zgodę i dostawałam po tej ręce rożżażonymi mackami złości, zazdrości i nieuzasadnionych pretensji.
jak ja mam się czuć i jak mam traktowac tego babsztyla jak człowieka, kiedy ona przychodzi do swojej matki w odwiedziny (starsza mieszka z nami) i na każdym kroku słyszę, że jestem darmozjadem, że się panoszę, że "zabieraj bachora i wy*******j"? jak mam w niej widzhiec człowieka i nie czuć się zagrozoną, kiedy moje dziecko wyzywa od szatańskich pomiotów, bachorów, bękartów, a mnie od K***w, cichodajek i innych takich??
próbowałam załagodzic sytuację, zawsze to ja wyciagałam rękę na zgodę, poniżałam się.
ale w momencie kiedy każde spotkanie kończy się obrażaniem mojej osoby, pretensjami o to że żyję, no to jak mam nie drżeć na samą myśl o spotkaniu z tym babsztylem?
wiesz Krystyno - łatwo negować, łatwo snuć wizje... ale kiedy się czegoś takiego doświadcza - inaczej się na problem spogląda.