13 października 2010 02:08 | ID: 308088
13 października 2010 07:13 | ID: 308096
13 października 2010 07:23 | ID: 308097
13 października 2010 07:33 | ID: 308102
13 października 2010 07:35 | ID: 308103
13 października 2010 07:46 | ID: 308107
Ratownik Manuel Rodriguez na dole, u uwięzionych górników/AFP
Kapsuła Fenix z pierwszym górnikiem Florencio Antonio Avalos Silva już na powierzchni/AFP
Pierwszy górnik Florencio Antonio Avalos Silva już na powierzchni/AFP
Pierwszy górnik Florencio Antonio Avalos Silva witany przez prezydenta Chile Sebastiana Pinerę/AFP
Mario Sepulveda - drugi z górników na powierzchni/AFP
13 października 2010 09:02 | ID: 308144
13 października 2010 09:38 | ID: 308159
13 października 2010 13:20 | ID: 308295
13 października 2010 15:05 | ID: 308386
13 października 2010 16:28 | ID: 308434
13 października 2010 16:46 | ID: 308442
13 października 2010 16:53 | ID: 308447
13 października 2010 16:53 | ID: 308448
13 października 2010 16:55 | ID: 308451
13 października 2010 17:00 | ID: 308457
Boją się spotkania z rozwścieczonymi żonami i... kochankami.
Cały świat z zapartym tchem przygląda się akcji uwolnienia spod ziemi 33 chilijskich górników. Wszyscy podziwiają rozmach tej akcji oraz odwagę i siłę samych górników, którzy pod ziemią spędzili 69 dni. Ta odwaga może im się wkrótce bardzo przydać - już na powierzchni. Gdy będą musieli zmierzyć się ze wściekłymi żonami, które podczas ich nieobecności dowiedziały się, że ich mężowie mają kochanki - informuje tvn24.pl.
Tuż przed rozpoczęciem akcji ratunkowej w obozowisku, w którym rodziny i bliscy oczekują od wielu tygodni na wydobycie uwięzionych górników, jak relacjonuje TVN24, wybuchła awantura między żoną i kochanką jednego z górników. Nie pierwsza i nie ostatnia zapewne...
Co interesujące zazdrość nie jest jedynym powodem tych sporów między kobietami. Są nimi pieniądze. Z odszkodowań - około 12 tys. euro, z darowizny, którą obiecał im jeden z najbogatszych Chilijczyków - Leonardo Farkas (10 tys. dolarów, czyli ponad 7 tys. euro), a także przyszłych tantiem od wspomnień, filmów, książek czy reklam.
Kilku górników, jak informuje chilijska prasa, boi się wyjazdu na powierzchnię. Rekordzista ma ponoć żonę i aż cztery kochanki... Na innego czeka żona z dzieckiem i kochanka w ciąży, której ponoć obiecał ślub.
O godzinie 05.12 polskiego czasu pierwszy górnik z chilijskiej kopalni w San Jose wyjechał na powierzchnię. Pod ziemią, wraz z 32 kolegami spędził 69 dni. Czekała na niego żona i syn - informuje tvn24.pl.
Akcja wydobywania górników spod ziemi rozpoczęła się z kilku godzinnym opóźnieniem. Okazało się, że pierwsza kapsuła - Feniks 1, którą miano wywozić górników na powierzchnię okazała się zbyt ciężka. Trzeba było ją wymienić na drugą - Feniksa 2.
Do uwięzionych prawie 700 m pod ziemią górników najpierw zjechał ratownik. Ocenił on ich stan psychiczny i przygotował do wyjazdu na górę. Miał także sprawdzić, czy kapsuła działa poprawnie.
O godzinie 05.12 na powierzchnię wyjechał pierwszy górnik. Jego miejsce w kapsule zajął sanitariusz, który zjechał do uwięzionych. Kilkadziesiąt minut później na górze był już drugi z uwięzionych górników.
Średnio akcja wydobywania jednego górnika trwa około godziny.
Tuż po dziewiątej na powierzchni znalazł się piąty ocalony - najmłodszy z uwięzionych 19-letni Jimmy Sanchez. Po jego wydobyciu akcję przerwano z przyczyn technicznych. Kapsuła musiała zostać naoliwiona.
Po 10.30 na powierzchnię wyjechał już kolejny, 6. uratowany górnik.
Akcja wydobywania górników może potrwać ok. 36 godzin. Na górników czekają ich rodziny, ekipy medyczne, które poddają uratowanych szczegółowym badaniom medycznym, politycy i ekipy telewizyjne z całego świata. Jak wylicza tvn24.pl na jednego członka rodziny przypada... pięciu dziennikarzy.
Sfora.pl
13 października 2010 17:18 | ID: 308466
13 października 2010 23:26 | ID: 308940
14 października 2010 00:16 | ID: 308959
14 października 2010 06:30 | ID: 308973
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.