Ruszamy z kolejną odsłoną :)
Co dziś u Was słychać?
23 września 2013 23:08 | ID: 1020847
hejka witam juz po pracy
ale za to z mega bolem głowy
hej, może ciśnienie kiepskie?
mysle ze @ bedzie na dniach
a jutro wollne mam
masakra przed @ najczęściej mam migreny :/
ja tak samo
jejuuu a ile ja jem...
23 września 2013 23:09 | ID: 1020848
Mnie to sie wydaje, że ogólnie relacje międzyludzkie są coraz gorsze, zwłaszcza w pracy, wciąż trwa walka, żeby tylko by jak najlepiej postrzeganym, żeby tylko ktoś mi czegoś nie zabrał, bym była jak najbliżej rządzących itp
to taki wyścig szczurów... przykre to.
No właśnie i ja się do takiego życia nie nadaję! Często kiedy chcę komuś pomóc, patrzą na mnie spod byka i nie wiem wtedy o co chodzi, czy źle robię, że chcę pomóc?! A najbardziej trafne wydaje mi się powiedzenie: Sukces ma wiele twarzy,ale klęska tylko jedną. Ja to bym tylko spokoju chciała w pracy,a nie jest mi to dane. Gdybym tylko miała taką możliwośc chybabym zrezygnowała
Niestety trzeba zacisnąć zęby i iść dalej.
Do tej pory u nas jest podział chłopaki i kobieta, ale nigdy jako jeden dział. O jakimkolwiek awansie to mogę sobie pomarzyć
Czyli jesteś gorsza, bo jesteś kobietą. Ja jestem gorsza, bo jestem nowa. W sumie w mojej starej pracy też do końca byłam nowa, mimo że przepracowałąm tam ponad 10 lat, no ale nikt już tam po mnie do pracy nie przyszedł, więc to ja cały czas byłam tą nową
oj tak czasami właśnie się czuje. Kiedyś byłam nowa i byłam gorsza teraz już jestem powiedzmy "weteranem" (w porównaniu ile osób przeszło przez mój dział) ale i tak jestem gorsza bo jestem kobietą. Nie wiem czy to się zmieni. Po prostu teraz robie swoje.
Jak myślicie czy to sie kiedyś zmieni? Czy wróci zwykła, ludzka życzliwośc? Bo ja się do takiego życia chyba nie nadaję
23 września 2013 23:12 | ID: 1020849
Mnie to sie wydaje, że ogólnie relacje międzyludzkie są coraz gorsze, zwłaszcza w pracy, wciąż trwa walka, żeby tylko by jak najlepiej postrzeganym, żeby tylko ktoś mi czegoś nie zabrał, bym była jak najbliżej rządzących itp
to taki wyścig szczurów... przykre to.
No właśnie i ja się do takiego życia nie nadaję! Często kiedy chcę komuś pomóc, patrzą na mnie spod byka i nie wiem wtedy o co chodzi, czy źle robię, że chcę pomóc?! A najbardziej trafne wydaje mi się powiedzenie: Sukces ma wiele twarzy,ale klęska tylko jedną. Ja to bym tylko spokoju chciała w pracy,a nie jest mi to dane. Gdybym tylko miała taką możliwośc chybabym zrezygnowała
Niestety trzeba zacisnąć zęby i iść dalej.
Do tej pory u nas jest podział chłopaki i kobieta, ale nigdy jako jeden dział. O jakimkolwiek awansie to mogę sobie pomarzyć
Czyli jesteś gorsza, bo jesteś kobietą. Ja jestem gorsza, bo jestem nowa. W sumie w mojej starej pracy też do końca byłam nowa, mimo że przepracowałąm tam ponad 10 lat, no ale nikt już tam po mnie do pracy nie przyszedł, więc to ja cały czas byłam tą nową
oj tak czasami właśnie się czuje. Kiedyś byłam nowa i byłam gorsza teraz już jestem powiedzmy "weteranem" (w porównaniu ile osób przeszło przez mój dział) ale i tak jestem gorsza bo jestem kobietą. Nie wiem czy to się zmieni. Po prostu teraz robie swoje.
Jak myślicie czy to sie kiedyś zmieni? Czy wróci zwykła, ludzka życzliwośc? Bo ja się do takiego życia chyba nie nadaję
myśle że to kwestia uodpornienia się na takie zachowanie, czy się zmieni nie wiem ale mam nadzieję.
23 września 2013 23:21 | ID: 1020851
Jak tu się na to uodpornic to ja nie wiem, nigdy nie byłam gruboskórna, zawsze łatwo mnie było zranic, wszystko bardzo brałam sobie do serca. Mój mąż jest całkiem inny i często mu mówię, że on nigdy nie osiwieje, bo on nie ma zmartwień
23 września 2013 23:27 | ID: 1020852
ide ja spac
23 września 2013 23:33 | ID: 1020855
ja chyba też już powoli się kładę
24 września 2013 06:27 | ID: 1020863
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
24 września 2013 06:51 | ID: 1020869
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
Zdrówka Alinko. Wiem, co to paskudny kaszel, bo niedawno też się męczyłam. I też nie do końca mi przeszło jeszcze. Trzymaj się!!!
24 września 2013 06:52 | ID: 1020870
Ja się budzę kawką. Niedługo chłopaków trzeba zebrać z łóżek.
24 września 2013 06:55 | ID: 1020871
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
Zdrówka Alinko. Wiem, co to paskudny kaszel, bo niedawno też się męczyłam. I też nie do końca mi przeszło jeszcze. Trzymaj się!!!
temperatury w prawdzie nie mam / od czwartku piję polopirynę / . Kaszlę jednak coraz gorzej , dlatego zdecydowałam się na wizytę u lekarza . Koleżanki nie są zbyt zadowolone , ale z drugiej strony głupio mi się dusić przy dzieciach ...
24 września 2013 06:57 | ID: 1020873
Witajcie! Zasnełam wczoraj z Boryskiem o 19 i spałam do rana oczywiscie z przerwami na jego pobudki i juz standardowy cyrk ok. 4 po którym na szczescie zasnął. Normalnie kiedyś z nim zwariuje!
24 września 2013 06:57 | ID: 1020874
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
Zdrówka Alinko. Wiem, co to paskudny kaszel, bo niedawno też się męczyłam. I też nie do końca mi przeszło jeszcze. Trzymaj się!!!
temperatury w prawdzie nie mam / od czwartku piję polopirynę / . Kaszlę jednak coraz gorzej , dlatego zdecydowałam się na wizytę u lekarza . Koleżanki nie są zbyt zadowolone , ale z drugiej strony głupio mi się dusić przy dzieciach ...
Ja temperatury też nie miałam kochana a męczyłam się okropnie. Jak już złapie atak kaszlu to koniec. Aż na wymioty się zbiera... Trudno, nie patrz na koleżanki,a na swoje zdrowie! Chyba jakiś wirus w powietrzu lata, bo u Męża w pracy też mnóstwo kaszlących osób. Jednak tam odsyłają do lekarza, aby nie zarażać innych pracowników.
24 września 2013 06:59 | ID: 1020877
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
Zdrówka Alinko. Wiem, co to paskudny kaszel, bo niedawno też się męczyłam. I też nie do końca mi przeszło jeszcze. Trzymaj się!!!
temperatury w prawdzie nie mam / od czwartku piję polopirynę / . Kaszlę jednak coraz gorzej , dlatego zdecydowałam się na wizytę u lekarza . Koleżanki nie są zbyt zadowolone , ale z drugiej strony głupio mi się dusić przy dzieciach ...
Ja temperatury też nie miałam kochana a męczyłam się okropnie. Jak już złapie atak kaszlu to koniec. Aż na wymioty się zbiera... Trudno, nie patrz na koleżanki,a na swoje zdrowie! Chyba jakiś wirus w powietrzu lata, bo u Męża w pracy też mnóstwo kaszlących osób. Jednak tam odsyłają do lekarza, aby nie zarażać innych pracowników.
u mnie chodzi połowa grupy , wczoraj troje z nich miało mocny kaszel . Jedna dziewczynka zasnęła przed przyjściem rodziców , poszła do domu rozpalona ...
24 września 2013 07:01 | ID: 1020879
witam wczesnum rankiem . Obudziłam się o czwartej rano z paskudnym kaszlem , jednak idę do lekarza .....
Zdrówka Alinko. Wiem, co to paskudny kaszel, bo niedawno też się męczyłam. I też nie do końca mi przeszło jeszcze. Trzymaj się!!!
temperatury w prawdzie nie mam / od czwartku piję polopirynę / . Kaszlę jednak coraz gorzej , dlatego zdecydowałam się na wizytę u lekarza . Koleżanki nie są zbyt zadowolone , ale z drugiej strony głupio mi się dusić przy dzieciach ...
Ja temperatury też nie miałam kochana a męczyłam się okropnie. Jak już złapie atak kaszlu to koniec. Aż na wymioty się zbiera... Trudno, nie patrz na koleżanki,a na swoje zdrowie! Chyba jakiś wirus w powietrzu lata, bo u Męża w pracy też mnóstwo kaszlących osób. Jednak tam odsyłają do lekarza, aby nie zarażać innych pracowników.
u mnie chodzi połowa grupy , wczoraj troje z nich miało mocny kaszel . Jedna dziewczynka zasnęła przed przyjściem rodziców , poszła do domu rozpalona ...
Te pogody paskudne, ogólnie taki czas na infekcje i choroby. A skoro pracujesz z chorymi dziećmi to coś złapałaś... Ech, zdrówka dla Ciebie Alinko!!!
24 września 2013 07:01 | ID: 1020880
Ja zmykam chłopców budzić;)
24 września 2013 07:36 | ID: 1020894
Witajcie! Zasnełam wczoraj z Boryskiem o 19 i spałam do rana oczywiscie z przerwami na jego pobudki i juz standardowy cyrk ok. 4 po którym na szczescie zasnął. Normalnie kiedyś z nim zwariuje!
Ja wczoraj tez poszłam szybko spać. I trochę nadrobiłam z tym spaniem. Ja to się zastanawiam, czy ja cukrzycy nie mam, tam gdzie usiądę, tam spię normalnie...
24 września 2013 08:01 | ID: 1020903
hejka.
jezuu jakie wzdecia mam.
masakra
24 września 2013 08:34 | ID: 1020908
24 września 2013 08:35 | ID: 1020909
Witam i tym razem bez pomyłki- wtorkowo :)
24 września 2013 08:40 | ID: 1020911
Witam pięknie,słoneczko świeci,Wiki jeszcze śpi,starszyzna w szkole,mężuś w pracy,a ja przeszczęśliwa wszystko układa sie po mojej myśli,po południu udajemy się na zakupy odzieżowe.
Miłego wtorku wszystkim życzę ,a choróbskom mówie akysz!!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.