Witam i proszę o radę, dziś na moją suczkę "rzuciło" się kilka psów i zanim ja i ich właściciele uporali się z tą sytuacją została przez nie trochę "poszarpana". Żadnych wizualnych śladów pogryzienia nie ma. Ale zauważyłam, że jak głaszczę ją i przeciągam rękę po grzbiecie to spod skóry wydobywa się taki dziwny dźwięk - jakby tam było powietrze i tak "chlupotało". Boję się że została pod skórą naderwana jakaś jej warstwa, jakaś błona. Czy to się "zregeneruje" samo czy powinnam coś zadziałać? z góry serdecznie dziękuję za pomoc - Kolka