Długo myślałam nad odpowiedzią kokursową. Dlaczego? Ano dlatego, że wśród takich rozmaitości jedzeniowych ciężko się zdecydować tylko na 3. A ciężko, bo jestem zapaloną kucharką i najchętniej wyczarowałabym cuda z każdego z nich. Muszę dodać, że cała moja trójosobowa familia to prawidzi serożercy z krwi i kości. Sery wcinamy w każdej kompozycji, o każdej porzed nia i praktycznie jest to jeden z tych produktów, które w naszej lodówce jest produktem premium. Kiedy robimy śniadanie myślimy - ser, kanapki na drugie śniadanie - oczywiście bez sera nie ma kanapki, obiad? - a dlaczego nie przemycić tam odrobiny sera albo najlepiej całej fury sera, kolacja - no moi mili, nie zadziwię Was - znów ten ser. Ale co najśmieszjniesze ostatnio owładnęły nas też serowe desery. A jakże. Kto nie ryzykuje ten traci na serze - powiedzenie naszej rodzinki. Skoro już przyszło mi wybrać tylko 3 produkty marki Lactima, to z bólem serca już śpieszę to zrobić (ale na prawdę tylko trzy?:( ):
PRODUKT NUMER 1
Ser topiony w krążku Blue Cheese - to musi być nasz numer 1. Lata świetlne temu (a może i dekadę? Ojejku nie dość, że produkty Lacitma są fenomenalne w smaku to jeszcze potrafią budzić najlepsze wspomnienia z młodzeńczych lat - kolejny ich plus) udaliśmy się z moim ukochanym na romantyczną wyprawę do stolicy mody i bagietek - Paryża. Tam narodziła się w nas wielka i nieskończona miłość do nas samych i do serów pleśniowych. Niezwykle aromatycznych, oryginalnych w swym smaku, cenionych na całym świecie. Francuzi kochają blue cheese i pokochaliśmy go my. Dlatego ten ser marki Lactima pozwoli nam powrócić do największej smakowej przygody naszego dotychczasowego życia. Do świetlistego Paryża. Ser topiony Blue Cheese marki Lactima towarzyszył nam bedzie przy śniadaniu. Idealnie komponował się będzie w asyście świeżej bagietki, rukoli, fig i miodu. A my przeniesiemy się znów w podróż do Paryża. "Paris, ah, Paris..."
PRODUKT NUMER 2
Sos serowy z ziołami włoskimi - to zdecydowny produkt numer 2. Dla naszych wyczulonych podniebień nie ma nic lepszego niż połączenie sosu serowego z aromatycznym, zgrilowanym kurczakiem, pomidorkami koktajlowymi, chrupiącymi grzankami, odrobiną kukurydzy, oliwkami i sałatą. Trochę śródziemnomorsko, trochę polsko, trochę międzykontynentalnie. Lekki, pożywny i niezwykle wykwintny obiad z lampką czerwonego wina (oczywiście tylko dla tych pełnoletnich członków naszej famili). Oczami wyobraźni widze już tą ucztę smaków. Tak nie wiele potrzeba by doświadczyć takich niesamowitych doznań smakowych. Genialnie.
PRODUKT NUMER 3
Ser topiony w plasterkach ze szczypiorkiem - nasz faworyt numer 3. Ser ten zrobi z naszej skromnej kolacji prawdziwą wieczorną, rodzinną ucztę. Świeżo wypieczony pełnoziarnisty chlebek z dodatkiem ziaren dyni, masło, ser topiony z nutą szczypiorku i jajka na miękko. Któż nie chciałby tego przekąsić? My na pewno. Ser topiony ze szczypiorkiem zdecydowanie wybije się tu na smakowe prowadzenie. Delikatny, rozpływający się w ustach - mmmmm. Aż nie mogę doczekać się kolacji. A jeszcze tyle godzin do serowego raju.
Facebooka polubiłam jako Monika Nowak