Spotkałam się z czymś takim, że starsza chora osoba prosiła swoje dzieci, aby pomogły jej się przygotować do śmierci.
Nie mogła się doprosić, dzieci nie chciały.
W końcu jedna z córek, dla spokoju mamy, zabrała do wyprania ubranie.
Starsza pani zaczęła przygotowywac sobie buty.
Jakbyście się zachowali w takim przypadku?
I dlaczego tak a nie inaczej?