Nie ma prostej i jednoznacznej odpowiedzi. Szkoła szkole nierówna i ma to odniesienie zawrówno do tych wiejskich, jak i miejskich. Plusy wiejskich placówek:
- mniej liczne klasy, tym samym bardziej indywidualne podejście do ucznia;
- brak anonimowości w skali szkoły;
- mniejsze zagożenie patologiami: narkotyki, alkoholizm, palenie papierosów.
Mity:
- niższy poziom nauczania;
- niższe wykształcenie nauczycieli.
Co do pierwszego- szkoły na wsi osiągają zazwyczaj niższe wyniki egzaminów o kilka punktów. Związane to jest nie z poziomem nauczania, co ze zdecydowanie niższym wykształceniem rodziców, ich niższymi aspiracjami edukacyjnymi, większą biedą- a to są czynniki mające decydujący wpływ na sukcesy edukacyjne dziecka. W szkołach wiejskich nie ma praktycznie zjawiska korepetycji, co bywa częste w miejskich, uczniowie rzadko mają dodatkowe, prywatne lekcje z języków obcych, co też jest prawie normą w mieście. We wsi, w ktorej mieszkam, od 20 lat nie został na stałe absolwent po dziennych studiach- prawie wszyscy ci najlepsi wyjechali, zostali ci najsłabsi intelektualnie i życiowo. Teraz uczą się ich dzieci, a jak wiadomo- co może brzmi okrutnie, ale jest prawdziwe: sowa nie zrodzi sokoła, dlatego też i niższe wyniki. Co do drugiego- wymagania kwalifikacyjne dla wszystkich nauczycieli są takie same.
Plusy miejskich szkół to:
- opieka świetlicowa nawet dla uczniów klas starszych;
- możliwość obiadów;
- większa mozliwość udziału w zajęciach pozalekcyjnych- nie ma problemu dowożenia, zajęcia mogą odbywac się popołudniami;
- często lepsza baza dydaktyczna.
Zalezy czego oczekujesz od szkoły, Isabelle, co jest dla Ciebie kardynalne. Jesli objęcie Michasia świetlicą, szkolne obiady- to nie masz wyjścia, jeśli szkoła wiejska takich udogodnień nie może zaproponować, nawet gdyby była najlepszą pod względem dydaktycznym i wychowawczym w Polsce.