Kasia: "Mi chodzi dokładnie o to samo. Nie chciałabym, żeby Tymek czuł się inaczej i żeby koledzy się z Niego śmiali. W domu biega w rajtkach. Do przedszkola dzisiaj pomaszerował i w rajtuzach i w spodniach. I się pewnie ugotuje ale spodni nie dał sobie ściągnąć".
I ja doskonale rozumiem Tymka. Tez mi się nie podobają " tacy faceci w raktuzach". Chłopak to jest chłopak!!!!
Myślę, panie w przedszkolu powinny jednak o tej porze pilnować spraw ubierania dzieci a nie zdawać się na żywioł. Oczywiście , że lepiej byłoby gdyby było ciągle lato a dzieci w króciutkich spodenkach i bluzeczkach. Ale niestety zyjemy i pracujemy w takim klimacie. I o dzieci trzeba dbać. Nie tylko ich nie bić.
Ola miała przykre doświadczenia z paniami w drogim prywatnym przedszkolu, którym panie 4-latkom wierzyły na słowo w kwestii ubieranie. To nie chodzi aby je ubierać ale aby przed wyjściem sprawdzić jak są ubrane. Czy koszulki są w majtkach i w rajstopach , czy szaliki , czapki i rękawiczki są na swoich miejscacH a kurtki pozapinane. to nie jest trudne i zajmujące dużo czasu. A o ile przeziębień mniej.