Witam. Nie wiem dlaczego ale bardzo sie martwie o swoja Córeczke. Spróbuje napisać wszystko jak najbardziej zrozumialem Otóż moja córka jest w zasadzie bardzo energicznym dzieckiem układa wierze juz nawet z 10 klockow probuje ukladac juz z duzych plastikowych klockow. Na inne dzieci zareaguje dopiero wtedy kiedy staną na przeciwko niej. wtedy sie uśmiechnie ale mimo wszystko idzie dalej w swoja strone. Wydaje mi sie ze ona traktuke inne dzieci tak jakby jak konkurentow . Co prawda od malego nie miala stycznosci z innymi dziecmi poniewaz mieszkamy w Uk a tu nie mamy znajomych z malymi dziecmi a Ci ktorzy maja starsze zazwyczaj wyjezdzaja gdzies z nimi i nie maja czasu. Mala nie zna innych dzieci . Teraz staram sie jak najczesciej wychodzic z nia na plac zabaw . Na imie reaguje kiedy chce tzn. teraz zauwazylam ze kiedy wołam ja po imieniu to zaczyna cos tam gaworzyć sobie pod nosem. Jednak sie nie odwroci. Odwroci sie dopiero jak powiem '' Sywia akuku '' spojrzy na mnie i sie usmiechnie. Czasami wogóle nie ma żadnej reakcji zwłaszcza gdy jesteśmu na podwórku a ona zacznie biec przed siebie. Albo gdy wchodzi bardzo głęboko w zabawe czymś. Gdy jestem w domu do nikogo z rodziny nie pojdzie na rece tylko do mnie. Nikomu innemu nie da sie dotknąć. Może ja za bardzo panikije ale oczywiście naczytalam sie na temat autyzmu i innych zaburzen i naprawde zaczełam panikowac . sprawdzam i obserwuje ja niemal caly czas. Wydaje mi sie ze mala czuje presje i bedzie robic na zlosc. Kiedy jej wskaze cos oddalone od nas to albo spojrzy albo nie. Jak ja przewijem patrzy mi w oczy tylko wtedy gdy zaczynam jej śpiewać. Tak to woli oglądać swoje rączki bawić sie paluszkami bądz patrzeć i jeść stope. Nie wiem czy powinnam się martwic. Z jedzeniem jest też nie najlepiej ponieważ tu muszę sie przyznać ze mała dość dużo oglądała teledysków z piosenkami dla dzieci na youtube i przy tym mi jadła , nie zdawałam sobie sprawy z tego jaką krzywde jej tym wyrządzam teraz nie chce mi jeść zup od trzech tygodni nie ma piosenek dziecko przestało jeść zupy . żeby wogole chciala cokolwiek zjeść musi być wszystko pokrojone w kosteczkę i polożone na tależyk by mogła sobie sama wziąść ręka. Nakarmienie jej łýżką czy widelcem jest poprostu bez sznas. Jeźeli chodzi o zabwaki to przynisi mi różne rzeczy jak np. klocki. Kiedy chce pić przynosi mi kubeczek i niegnie za mna do kuchni czeka az naleje jej picia. Jezeli chodzi o pokazywanie co chce to mala nie pokuzuje palcem sama probuje sobie wziasc co chce jednak gdy nie dosiega wtedy wpycha sie na rece i sama probuje juz rak dosiegnac to co sobie upatrzyla dolu na stole. Kiedy chce wyjsc na podworko poprostu przynosi mi butym Rozumie polecenie daj ale tylko wtedy gdy ma w reku dlugopisy wtedy biegnie do mnie ze smiechem i wpycha mi dlugopis do budzi.