On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 532384 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 21-08-2011 23:17
Kolejna miła, rodzinna niedziela...
Poza pobódką o 5,45 :) którą postanowił zaserwować mi przy niedzieli synuś,
to by bardzo mily dzionek.
Wybraliśmy się przed obiadem do Mikołajek- na basen do Hotelu Gołębiewski.
Jakub szczęśliwy , więc i mamusia bardzo zadowolona.
Odreagowałam już fatalny piątek.
Na szczęście po okropnej deszczowej sobocie dziś pogoda sprzyjała!
Nadesłane przez: anetaab dnia 18-08-2011 21:24
Postanowiłyśmy dziś z Madzią odwiedzić na spacerze
nową i właściwie jedyną w naszym mieście kawiarnię z prawdziwego zdarzenia.
Wrażenia bardzo pozytywne.
Postanowiłysmy ja odwiedzać raz na tydzień, lub raz na dwa tygodnie.
Wieczorkiem odwiedziłyśmy z Moniką Agnieszkę i Frania,
a że Aga ma fajny ekspres to znow się skusilam na kawkę.
Obym tylko nie przesadziła z tym kawowaniem.
Jadę jutro z wizytą.
Jakub ma poznac prababcię.
Nadesłane przez: anetaab dnia 17-08-2011 00:56
Rano nie zapowiadalo się na pogodny dzień,
pogoda jednak dziś bya łaskawa.
najpierw zaliczyliśmy zakupki z dziadkami,
później spacerek z Magdą i Piotrusiem,
po południu zadzwoniła psiapsióła, żebym wpadła na grila
poszliśmy więc z synuśkiem pogrilować, a że mam do Moni "rzut beretem"
to koło 20 zaproadziłam Kubunia do domku, dałam mu kaszę, wykąpałam i połozylam spać,
a sama wróciam jeszcze pogadać, bo mamy takową okazję tylko jakieś 3 razy do roku
i tak oto zleciał dzień , tradycyjnie nie wiadomo kiedy