DZISIAJ BĘDZIE WPIS NADPROGRAMOWY-
Nie będzie to notatka, o wydarzeniu z naszego życia, ale apel do wszystkich rodziców,
dziadków, opiekunów, sióstr i braci.
Kochani uważajcie na swoje maluchy, gdy operujecie czymś gorącym, a także gdy stawiacie gorącą kawę, czy herbatę na stole-nawet gdy wydaję się Wam, że dziecko na 100% tam nie sięgnie.
Koleżanka niestety nie zdążyła zareagować, i stała się tragedia.
Jej synek leży teraz z poparzeniem II stopnia w szpitalu.Ma poparzoną klatkę piersiową i rączkę.
Ich reakcja w momencie zdarzenia była szybka, jednak,
dziecko musi pozostać pod obserwacją.
W razie takiej tragedii, pamiętajcie schładzamy poparzone miejsce,przez około 20 minut, dopiero później rozcinamy ubrania! Udajemy się na pogotowie, wcześniej opatrując ranę jałowym opatrunkiem!Nie smarujemy poparzonego miejsca kremami!Nie dotykamy rany!Nie przebijamy pęcherzy!Nie mówmy, że to nas nie dotyczy, bo dzieci,
są naprawdę sprytne, a czasem najbardziej czujny opiekun, może odwrócić się na parę sekund,
co wystarczy, aby maluch coś zmalował.