Dziś po raz pierwszy od 3 lat i 2,5 miesiąca wyspaliśmy się w trójkę! Michaś wstał dziś dopiero o 10.30:-o Nigdy wcześniej nie spał tak długo:D To był dla nas szok:D Budzimy sie a tu prawie południe:) Mąż zadowolony...mówi, że pierwszy raz się porządnie wyspał bez niespodziewanych pobudek i skoków na niego i krzyków :D Bo syńcio lubi sobie rankiem poskakać po tatusiu kiedy ten jeszcze śpi:D
Muszę tu uzupełnić wpis... Misiek do roku wstawał o koszmarnych godzinach.. 4.30-5.00 rano. Oj, ciężkie to były czasy:D Był dzieckiem, które nie potrzebowało dużo snu i jako noworodek dał nam popalić. Bo gdy inne noworodki spały smacznie on wrzeszczał.. I tak gdzieś do około roku:) Na szczęście po roku wszystko powoli się unormowało.
I dziś jest ten dzień, kiedy Miś postanowił być dużym, śpiącym dzieckiem:D
Ale miło sobie pospać w niedzielny poranek. Czyżby nowy etap w naszym życiu... z prawie już "dorosłym" dzieckiem:);)
Zamknij