Życie z AniołkiemKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 80, liczba wizyt: 184632 |
Nadesłane przez: nowisia 27-12-2010 09:15
...i po świętach. Tyle szumu, przygotowań, latania, zamieszania i już po wszystkim...Ale w sumie fajne były dla nas te święta:) Wigilia standardowo odbyła się u mnie. Byliśmy w pełnym składzie - czyli Ja, mój mąż, Julka, moi rodzice, mama Mikołaja, mój brat z żoną i moja ciocia:) Zasiedliśmy do stołu ok. 19. Powitałam gości opłatkiem przy stole i oczywiście głos mi się złamał jak nie wiem...kompletnie się rozkleiłam...na szczęscie potem życzenia i zasiedliśmy do kolacji. Julka nie mogła doczekac się prezentów, więc poganiała wszystkich żeby szybko jedli:) Śmiesznie było:)
Pierwszy dzień świąt spędziliśmy u Babci Mikołaja a wieczór u moich rodziców. Wczoraj z kolei pojechaliśmy wieczorem do Gdaństa na starówkę. Pięknie było...wszędzie kolorowe światełka, ślicznie przystrojona choinka, fajny klimacik.
Wieczorem najedliśmy się pierogów i poszliśmy spać.
Dużo z mężem rozmawialiśmy, rozmyślaliśmy o mijającym roku...trochę smutne były te święta dla nas...nie tak to mialo wszystko wyglądać...ciężki była dla nas ten rok...bardzo ciężki...Mam naprawdę wielka nadzieję, że nowy przyniesie coś dobrego...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p7018,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b303-1,Zycie-z-Aniolkiem.html