Opublikowany przez: Monika C. 2020-09-21 15:14:47
Autor zdjęcia/źródło: Photo by Jamie Coupaud on Unsplash
Czego boją się przyszłe mamy? Dlaczego na każdym kroku słyszą: “Nie rób, nie noś, musisz, nie wolno”? Po co współczesnym kobietom w ciąży dodatkowe ograniczenia, które nie wynikają z badań naukowych? W efekcie odpowiedzialność za wszelkie kłopoty ze zdrowiem maluszka, mimo, że na wiele z nich nie przyszłą mama nie ma realnego wpływu, zostaje zrzucona na kobietę.
Zebraliśmy kilkanaście najbardziej znanych MITÓW ciążowych, które ciągle może usłyszeć przyszła mama. Oto one:
Nie kupuj wyprawki dla dziecka – bo nie wiadomo co będzie!
Nie noś korali, bo dziecko owinie się pępowiną!
Nie dziel się jedzeniem, bo nie będziesz miała pokarmu...
Nie baw się nożem, bo dziecko będzie miało rozszczep podniebienia!
Nie siadaj tyłem do kierunku jazdy, bo grozi to skomplikowanym porodem pośladkowym!
Nie przymierzaj okularów, bo dziecko będzie miało wadę wzroku!
Nie zmywaj, bo jak ochlapiesz brzuch, dziecko będzie alkoholikiem!
Nie patrz przez wizjer, bo dziecko urodzi się z zezem...
Wszystkie dobrze wiemy, że to absurd, a jednak...
Niestety nie. Ostatnio pojawił się nowy:
Nie farbuj włosów i nie maluj paznokci, bo dziecko będzie miało autyzm!
Tymczasem 98% ciąż przebiega prawidłowo i naprawdę nie ma powodu przejmować się takimi twierdzeniami, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Tak się jednak dzieje i zdarza się, że nawet w XXI wieku kobiety wierzą w mity i pytają lekarza czy to prawda? Najczęściej są to kobiety, które spodziewają się pierwszego dziecka. W drugiej i następnych ciążach takich wątpliwości już nie mają. Najciekawszą obserwacją, ale i zastanawiającą jest to, że takie MITY przekazują inne, doświadczone już kobiety, matki, babcie, koleżanki, które już rodziły i powinny wiedzieć, że to nieprawda!
O takich mitach ciążowych najczęściej usłyszymy od osób starszych. Są one powtarzane w rodzinach z pokolenia na pokolenia. W świecie idealnym nie byłoby potrzeby reagowania na zabobony, bo by ich nie było. Jak jednak reagować, gdy najczęściej słyszymy je od bliskich? Najlepszym sposobem jest ignorowanie i niedokładanie sobie stresu na dyskusje, które do niczego nie prowadzą.
Przesądy powstały w dawnych czasach, kiedy nauka nie była rozwinięta tak, jak teraz. Wtedy, po fakcie, próbowano tłumaczyć sobie przyczynę, np. okręcania dziecka pępowiną - bo przyszła mama nosiła wyraziste korale, które ludzie zapamiętali. Potwierdza się to, że jeśli nie znamy racjonalnego wytłumaczenia problemu, to je sobie wymyślamy. Zastanawiające jednak jest, że zabobony nadal funkcjonują i dostarczają przyszłym mamom niepotrzebnych stresów. Nie powtarzajmy więc tych nikomu niepotrzebnych mitów ich i nie przysparzajmy niepotrzebnych stresów przyszłym mamom.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.