Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2017-08-08 16:58:22
Autor zdjęcia/źródło: Głowa do kontroli, Freepik
Pamiętam, że w dzieciństwie wiele razy słyszałam opowieści na temat wszawicy u dzieci oraz historie, jak to niektórym kolegom się przytrafiło i jakie to było dla nich wstydliwe. Problem ten raczej dotyczył wakacji i przywiezionych z kolonii lub obozu niespodzianek niż nabytych w szkole pasożytów. Teraz o wszawicy słyszymy przez cały rok, w różnych okolicznościach. Sama mam dziecko w szkole i już w przedszkolu dzieciom regularnie sprawdzały głowy Panie oraz sami rodzice. Problem każdego roku wraca niczym bumerang, co kilka miesięcy rodzice w przedszkolach i szkołach są alarmowani, że wszawica znowu dała o sobie znać.
Wbrew obiegowej opinii wszy nie lubią brudu. Jest im wszystko jedno czy głowa, na której się znalazły jest dopiero umyta czy ma bardziej nieświeże włosy. Faktem jest natomiast, że choroba łatwo rozprzestrzenia się w dużych skupiskach ludzkich, zwłaszcza u dzieci. W czasie wakacji idealnym miejscem do nabycia wszy są kolonie i obozy, gdzie dzieci dzielą ze sobą pokoje, pożyczają sobie grzebienie, gumki do włosów, czy wspólnie plażują. Poza tym są z dala od troskliwych oczu rodziców, a nawet najbardziej oddany wychowawca na obozie nie jest w stanie dokładnie kontrolować głów gromady dzieci.
Jedynym sposobem zapobiegania wszawicy są metody, które ciężko wymóc na dzieciach, zwłaszcza przebywających na koloniach czy wycieczkach z innimi dziećmi, bez kontroli rodziców. Pociechę wyjeżdżającą na kolonię warto uczulić, aby przestrzegała kilku zasad higieny:
- nie pożyczamy sobie nakryć głowy, gumek do włosów czy grzebieni
- nie używamy wspólnych ręczników, ani pościeli
- prosimy wychowawcę o sprawdzenie głowy, gdy swędzi
Jeśli się tak zdarzy i pomimo środków ostrożności dziecko przywiezie z obozu wszy, złapie je w przedszkolu czy szkole, nie trzeba wpadać w panikę. Poza tym, że niektórzy rodzice wstydzą się poinformować wychowawcę oraz pozostałych opiekunów dzieci o zaistniałym problemie, wszawica nie jest groźna. Wystarczy rozejrzeć się za preparatami dostępnymi na rynku, które skutecznie wyeliminują pasożyty z głowy dziecka. Warto wypróbować preparat NYDA na wszy i gnidy, którego skuteczność została potwierdzona badaniami. Eliminuje pasożyty już po jednej, łatwej aplikacji i jest bardzo dobrze tolerowany przez wrażliwą skórę dziecka. Prawidłowe zastosowanie preparatu NYDA daje 100% skuteczność w zwalczaniu wszawicy. Dzięki unikalnej formule preparatu zawierającej substancje ułatwiające rozczesywanie i dołączonemu do niego specjalnemu grzebieniowi łatwo jest wyczesać martwe pasożyty z włosów, przez co kuracja nie jest męcząca dla dzieci. Działanie produktu polega na zatykaniu układu oddechowego wszy, dzięki czemu nie są one w stanie nabrać odporności – preparat zawsze zadziała. Nyda plus jest odpowiednia dla dzieci bez ograniczeń wiekowych oraz bezpieczna dla kobiet w ciąży i matek karmiących, a także dla osób z długimi włosami.
Dowiedz się więcej o wszawicy na www.wszyzglowy.pl
Sonia 2017.09.18 11:05
Niestety, to dość częsty problem w szkole...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.