Sonia (2012-07-25 23:41:38)
Bartt (2012-07-25 23:34:51)
Przepisy są dobre, o czym powiedział ich autor. Wg niego zaistniała dyskusja jest bezprzedmiotowa, a ichniejsza Konstytucja wcale nie zakazuje leczenia dziewczyny.
Jeśli dziewczyna podejmie taką decyzję, lekarze powinni rozpocząć terapię (w końcu prawo zobowiązuje ich do ratowania zdrowia i życia ludzkiego). I nie chodzi o aborcję, bo aborcja nie jest żadną terapią i zdrowia nikomu nie przywraca, tylko o chemioterapię. Z pełną świadomością, że może ona zaszkodzić, czy nawet zabić dziecko. To jest działanie ukierunkowane na ratowanie życia matki, a nie na zabicie dziecka.
Bartt, ale nie wydaje mi się, aby ta dziewczyna chciała poświęcić swoje życie, aby ratować życie nienarodzonego dziecka...Tymbardziej, że nie wiadomo, czy zdoła donosić tę ciążę i co będzie z Jej dzieckiem...
Dziewczyna nie może podjąć decyzji, gdyż jest niepełnoletnia. Mogą to zrobić jedynie Jej opiekunowie prawni.
Zgadzam się z Tobą z tym, że chodzi o ratowanie zdrowia, a może życia matki. Nie chodzi przecież o aborcję.... Z dwojga złego trzeba wybrać mniejsze zło.
Niedawno czytałam o siedemnastolatce (17), która w podobnej sytuacji wybrała życie dziecka i to był jej świadomy wybór (zmarła dwa tygodnie po jego urodzeniu, ale dziecko jest zdrowe) http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/zamiast-swojego-wybrala-zycie-dziecka,214007.html, więc nie oceniałabym pod siebie, jaką decyzję podejmie opisana w tym przypadku szesnastolatka. Co do wyrażenia woli, uważam, że opiekunowie prawni powinni przyjąć jej suwerenną decyzję i ją po prostu przedstawić komu trzeba.
Piszecie, że dziewczyna też jest jeszcze dzieckiem itp. Pozwolę sobie zauważyć, że jej ciąża nie wzięła się z powietrza. Ona mogła podejmować wcześniejsze decyzje. W sytuacji, w jakiej się znalazła, nie będę wyrokować, bo faktycznie niepodjęcie leczenia wcale nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia ciąży. Niebezpiecznym jest jednak zrównywanie prawdopodobnego zaszkodzenia dziecku (szansa jest, choć może mała, że leczenie matki mu nie zaszkodzi) z abortowaniem go (wtedy już żadnej szansy na życie nie będzie miało).