Artur Hajzer i Marcin Kaczkan w niedzielę wyszli z trzeciego obozu (7150 m) z zamiarem zdobycia szczytu Gaszerbrum I (8068 m). Na wysokości 7600 m, z powodu silnego wiatru, przerwali atak i zawrócili do "trójki". Połączyli się z bazą (5200 m) i przekazali, że schodzą do "dwójki".
Nie wiadomo, co się stało z Arturem Hajzerem, natomiast Marcin Kaczkan schodzi z obozu drugiego z wysokości ok. 6500 m do pierwszego na 6000-6100 m - poinformował PAP Krzysztof Wielicki.
Więcej:http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130709/KRAJSWIA/130708828