Mnie też otwiera się ten wątek na przedostatniej stronie, co bardzo mnie denerwuje:) Dlatego postanowiłam utworzyć nowy:)
Zapraszam do dzielenia się swoimi codziennymi radościami i smutkami:)
20 września 2012 14:10 | ID: 831899
Bardzo dobrze, że po tej naszej parapetówce mialas glowe do jezdzenia :D
20 września 2012 14:10 | ID: 831900
Byłam dzisiaj w energetyce,w gazowni,mpg i w urzędzie podpisać umowy.Trochę się najeździłam,ale najważniejsze że wszystko udało mi się załatwić w jeden dzień.Dobrze że tato był w domu to mogliśmy pojechać autem.
A teraz przyjemność urządzania się pozostaje :)
20 września 2012 14:20 | ID: 831907
Bardzo dobrze, że po tej naszej parapetówce mialas glowe do jezdzenia :D
Za bardzo nie miałam głowy ale musiałam to załatwić
Nim je urządze to muszę dostać zgodę na małą przeróbkę w mieszkaniu i dopiero jak zrobię tak jak ja chcę to pozostanie urządzanie się już się nie mogę doczekać muszę jeszcze zrobić listę czego mi brakuje i co muszę kupić.
20 września 2012 14:51 | ID: 831920
Jakiś zwariowany dzień mam dzisiaj. Nie moglam aktywować nowej karty kodów do przelewów. Wybrałam się do banku. Oczywiście z dziewczynkami. A tam....kolejka, że ho, ho. Ale musiałam. Jak już doszłam do okienka, to pani stwierdziła, ze mam nieaktualne dane i dalejże aktualizować. Trwało to okrutnie długo. Aż kierowniczka zainteresowała się co tak długo pracownica obsluguje jedną klientkę. A najsmieszniejsze, to było to, ze nie mogła mi zaktywować karty, bo ta już była w toku aktywacji przeze mnie.
I jak już wyszłam z banku i robiłam zakupy, to dopiero z banku oddzwonili z potwierdzeniem aktywacji. Ale nie miałam przy sobie pinu, który używam raz gdy dostaję nową kartę. Więc trzeci telefon miałam już w domu.
A w tym czasie miałam horror z Majką , bo zdjęłam jej golfik. I już nie było jedzenia, spania tylko totalna histeria. Aż do momentu gdy Ola wróciła z pracy. I jeszcze mamie się dostało, bo pomimo, że ma zakazane otwieranie samej drzwi ( po zeszłorocznych omamach) , to otworzyła i stała w otwartych i czekała. Dobrze, że byłam .
Teraz mam chwilkę spokoju i ciszy. Zjadłam bułę i zaraz biorę się za drugie danie. Dobrze , ze miałam zaupę dla mamy i dziewczyn. Chociaż Majka nie zjadła, bo miała histerię.
20 września 2012 15:21 | ID: 831925
A ja mam dziś bieg. A jeszcze na 17 wywiadówka.... Jak ja sie wyrobię ze wszystkim, to nie wiem. Narazie piję kawkę, i mam wszystko inne w nosie!
20 września 2012 15:24 | ID: 831926
Jestem już;) Bardzo dziękuję za życzenia zdrówka- napewno sie przydadzą:)
Bylismy u lekarza i póki co bez antybiotyku. Narazie mamy rutinacea i polopirynkę na noc. Jeśli jutro nie bedzie gorzej, to bez antybiotuku sie może obejdzie:)))
Głowa mi dziś pęka i jestem zmęczona- ale nic dziwnego- od rana biegiem.
Tulam Żanetko - Ty to się masz - Trzymam kciuki by obyło się bez antybiotyku
20 września 2012 15:28 | ID: 831930
No i Wam Kochane przyznam się bez bicia - zgrzeszyłam... miałam nic nie kupować - a na ciuszkach byłam i kupiłam cuuuś dla siebie, dla szwagierki i dziewczyny mojego studenta... nooo taaak jaaakośśś wyyyszłooo
Mąż szedł do dentysty to z nim wyszłam by sprawy pozałatwiać w banku, urzędzie, na poczcie, a że po drodze Butiki były to co ja zrobię...
20 września 2012 15:29 | ID: 831931
Jestem już;) Bardzo dziękuję za życzenia zdrówka- napewno sie przydadzą:)
Bylismy u lekarza i póki co bez antybiotyku. Narazie mamy rutinacea i polopirynkę na noc. Jeśli jutro nie bedzie gorzej, to bez antybiotuku sie może obejdzie:)))
Głowa mi dziś pęka i jestem zmęczona- ale nic dziwnego- od rana biegiem.
Tulam Żanetko - Ty to się masz - Trzymam kciuki by obyło się bez antybiotyku
Dziękuję Grażynko.... Czasem mam dośc, ale trzeba prztrwać.... Oby nie antybiotyk, bo tak walczyłam o to, aby ''odbudować '' Małemu odporność....
20 września 2012 15:40 | ID: 831940
Jestem już;) Bardzo dziękuję za życzenia zdrówka- napewno sie przydadzą:)
Bylismy u lekarza i póki co bez antybiotyku. Narazie mamy rutinacea i polopirynkę na noc. Jeśli jutro nie bedzie gorzej, to bez antybiotuku sie może obejdzie:)))
Głowa mi dziś pęka i jestem zmęczona- ale nic dziwnego- od rana biegiem.
Tulam Żanetko - Ty to się masz - Trzymam kciuki by obyło się bez antybiotyku
Dziękuję Grażynko.... Czasem mam dośc, ale trzeba prztrwać.... Oby nie antybiotyk, bo tak walczyłam o to, aby ''odbudować '' Małemu odporność....
Mam nadzieję, że uda się, bądź dobrej myśli...
20 września 2012 15:42 | ID: 831942
U nas popadało a teraz ponownie słoneczko wyjrzało...
Co tam Oliweczka robi u syna... oj na pewno bawi się z Ziemusiem bo on już lubi takie harce
20 września 2012 15:44 | ID: 831943
U nas popadało a teraz ponownie słoneczko wyjrzało...
Co tam Oliweczka robi u syna... oj na pewno bawi się z Ziemusiem bo on już lubi takie harce
U nas cały dzień bez deszczu:) Moje pranko schnie;)
Ja za chwilę będę uciekać, bo jeszcze wywiadówkę mam dziś...
20 września 2012 16:21 | ID: 831963
u nas słonecznie ale chłodno..wyszłam z Natką ale tylko na chwilę...bo wistr straszny....
20 września 2012 17:03 | ID: 831975
Natka się obudziła...to raczej już nie posiedzę z Wami...
20 września 2012 17:38 | ID: 831981
obejrze seriale i bede szla sie kapac :) jutro jade kupic prezent mojemu D. :)
20 września 2012 17:47 | ID: 831983
hejka! mąż nakarmiony odjechał do pracy ,więc miałam nadzieje na odpoczynek i relaksik ,ale synowi zachciało sie skoczyc na kanie.Zostawili mi swoje skarby dwa i skoczyli .Igor ogląda mini mini a Bartek spi ale się już wierci bo o 18 powinien dostac butle.
20 września 2012 17:49 | ID: 831984
juz koniec podworka na dzis. chłodno juz... brrrr
20 września 2012 18:06 | ID: 831991
Starsi pojechali na grzybki, ja z Boryskiem w domku, ogarniam przed nocą.
20 września 2012 18:20 | ID: 831994
lecę nakarmic kropka ,wróce potem i napisze Wam czy choc jedna kanie znalezli te moje dzieci
20 września 2012 18:44 | ID: 832002
jem moje ciacho- chyba nie zakalec....
20 września 2012 19:08 | ID: 832006
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.