Przeczytałam dziś na Familie: '
Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się.
I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście.'
A jakie jest Wasze zdanie na temat miłości od pierwszego wejrzenia?