Czasami jest tak, że nagle coś nam spada z "nieba". Gdybyście mieli nieoczekiwanie dostać 200 zł ale z zastrzeżeniem, że przeznaczacie je na prezent dla siebie oraz swoich bliskich to co by to było?
Ja zaczynam (choć o spadających z nieba 200 zł mogę sobie pomarzyć):
- dla Młodego: książeczka i ogrom naklejek
- dla Małżonka: koszulka lub koszula
- dla siebie: jakaś bluzka
Pamiętajcie - musicie wirtualnie "obdarować" wszystkich Waszych najbliższych :)))) Nie zapominając o sobie.