24 kwietnia 2008 23:43 | ID: 651
25 kwietnia 2008 09:45 | ID: 658
na poczatku ciązy,kiedy jeszcze nie wiedziałam, że będę miala malego brzdąca, to dostawalam slinotoku na mysl i wodok pomidorów z octem:)
25 kwietnia 2008 09:57 | ID: 659
raz, podczas ciąży miałam zachciankę na sok pomarańczowy. Myślałam, ze wypiję wiadro soku.I kolo północy wsiadłam w samochod i pojechałam do sklepu nocnego:) Wypiłam pół szklanki i miałam dość:)
15 sierpnia 2013 00:09 | ID: 1002821
A ja jadłam kwaśne w ciąży z córką, tzn jednego dnia poczułam silną potrzebę zjedzenia śledzia w occie, ale to taką że za tego śledzia bym zabiła :P A poza tym we wszystkich ciążach zajadałam się lodami i słodkim.
A płeć zgadywałam po mdłościach - z Rozalką miałam je rano, a z chłopcami wieczorem - do tego z chłopcami często robiło mi się słabo.
15 sierpnia 2013 09:16 | ID: 1002884
Ja kilogramami wcinałam kapustę kiszoną i ogórki :) Kapustę kiszoną to na wiaderka kupowałam, hhihi. Czyli u mnie się sprawdziło ;)
16 sierpnia 2013 10:10 | ID: 1003315
Ja kilogramami wcinałam kapustę kiszoną i ogórki :) Kapustę kiszoną to na wiaderka kupowałam, hhihi. Czyli u mnie się sprawdziło ;)
Ja z mężem w zimę przez 2 miesiące jeliśmy kapuśniak i wyjedliśmy wspólnie wszystkie ogórkikiszone-chyba wtedy się ode mnie zaraził
Czasem też miałam chęć na słodkie i banany! Bez bananów żyć nie mogłam! Na śniadanie, na kolację i wyszła dziewczynka:)
Teraz jako takowych zachcianek nie mam, lecz kto wie, ostatnio 3 kg pomidorów kupiłam, bo akurat sezon i ciągnie mnie do nich:)
16 sierpnia 2013 10:34 | ID: 1003326
Ja to miałam straszną ochotę na pomidorową... bo kwaśna była. Natomiast od mięsa odrzucało mnie.
16 sierpnia 2013 11:34 | ID: 1003347
A ja mogłam jeść tonami słodycze :) na śniadanie na obiad i wogóle. do normalnego jedzenia czułam wstręt ale musiałam ze względu na dziecko. Jajka w majonezie uwielbiałam przed ciążą w ciąży nie mogłam na nie patrzeć.
Kiedyś w nocy (w ciąży jak byłam) przyśniło mi się ciastko takie oczko bawole z wiórkami i polene czekladą :P jak tylko wstałam przeszłam wszystkie sklepy w poszukiwaniu ciastka :) i kupiłam od razu 3 No i mam wspaniałego chłopczyka
16 sierpnia 2013 14:01 | ID: 1003398
ja w ciązy mogłam pic litramipepsi, coca colę czasemmiałam takiego smaka na fante albo mirrindę. W pierwszych miesiącach ciązy nie mogłam patrzeć na mięso ani nawet czuć jego zapachu. Lubiałamza to nabiałpodkażdą postacią. Kiedyś po powrocie z pracy do domu przyszła mi tk oromna ochota na kefir, że wstąpiłam do sklepupo niego. Jeszcze dobrzenie wyszłam to wypiłam od razu jeden a w busie drugi.Ludzie tak patrzyli na mnie hehe było wtedy bardzo gorąco bo był to lipiec. A teraz mam cudownego chłopczyka
7 kwietnia 2014 11:11 | ID: 1101447
Moja przyjaciółka ma w ciąży wielkie zapotrzebowanie na pierogi z makiem. Zamawia je u męża w kółko :)
Chłopiec, czy dziewczynka?
7 kwietnia 2014 11:33 | ID: 1101462
Moja przyjaciółka ma w ciąży wielkie zapotrzebowanie na pierogi z makiem. Zamawia je u męża w kółko :)
Chłopiec, czy dziewczynka?
Chłopiec:)
8 kwietnia 2014 14:17 | ID: 1101785
Ja zarówno z synkiem jak i z córeczką nie mialam żadnych zachcianek :) Jadłam i słodkie i kwaśne :)
8 kwietnia 2014 14:21 | ID: 1101789
Ja zarówno z synkiem jak i z córeczką nie mialam żadnych zachcianek :) Jadłam i słodkie i kwaśne :)
u mnie to samo z tą różnicą, że wolę bardziej neutralne potrawy
8 kwietnia 2014 14:24 | ID: 1101791
W drugiej ciąży masowo jadłam pulpety:) Dla mnie było bez różnicy, czy na zimno, czy na ciepło, czy z ziemniakami, czy z chlebem.... Byle pulpety:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.