W czym jesteś Mistrzem/Mistrzynią?
18 stycznia 2011 08:50 | ID: 383636
Gdziekolwiek jadę samochodem nie potrzebuję GPS-u nawet na nie znanym terenie; mam dobrą orientację w terenie. Raz w obcym dla mnie miejscu, na szlaku turystycznym, odnalazłem zagubionych turystów i doprowadziłem ich do najbliższej szosy i pokazałem dokąd mają iść; oni mieli mapy, kompasy, a ja tylko rower... Czasem moi znajomi biorą mnie na pilota, kiedy jadą w nieznane sobie miejsce.
Dotychczas nie spotkałem osoby, która zjadłaby loda szybciej ode mnie. A teraz pół żartem - na ukazanym obok zdjęciu jem loda większego od siebie
18 stycznia 2011 10:00 | ID: 383720
A ja w orientacji w terenie to jetstem antymistrzem- w obcym mieście pójdę 3 ulice dalej i już panikuje, że się zgubiłam. Jak jechałam raz do narzeczonego (miasteczko 5 tys. mieszkanców) to tam nawet się zgubiałam!!! Wysiadłam przystanek wcześniej heh. Zapytałam się dwóch:-) gdzie jest dworzec, a oni, że mam iśc prosto do skrzyżowania. Jaja sobie ze mnie zrobili, bo tam żadnego skrzyżowania nie ma! Zadzwoniłam do narzeczonego i mnie odnalazł heh
18 stycznia 2011 11:15 | ID: 383851
A ja w orientacji w terenie to jetstem antymistrzem- w obcym mieście pójdę 3 ulice dalej i już panikuje, że się zgubiłam. Jak jechałam raz do narzeczonego (miasteczko 5 tys. mieszkanców) to tam nawet się zgubiałam!!! Wysiadłam przystanek wcześniej heh. Zapytałam się dwóch:-) gdzie jest dworzec, a oni, że mam iśc prosto do skrzyżowania. Jaja sobie ze mnie zrobili, bo tam żadnego skrzyżowania nie ma! Zadzwoniłam do narzeczonego i mnie odnalazł heh
To dokładnie tak jak ja!:) Kobiety juz chyba tak mają he he
Jestem jeszcze mistrzem w poczuciu humoru na swój temat
18 stycznia 2011 11:20 | ID: 383861
A ja w orientacji w terenie to jetstem antymistrzem- w obcym mieście pójdę 3 ulice dalej i już panikuje, że się zgubiłam.
To dokładnie tak jak ja!:) Kobiety juz chyba tak mają he he
Ja mam całkiem dobrą. Zawsze trafię tam gdzie mam trafić :)))
18 stycznia 2011 11:26 | ID: 383875
O - a ja jestem MISTRZYNIĄ w rozpieszczaniu mojej wnusi OLIWECZKI - a co...
18 stycznia 2011 11:32 | ID: 383890
O - a ja jestem MISTRZYNIĄ w rozpieszczaniu mojej wnusi OLIWECZKI - a co...
Oj to widać Grażynko:) Ważne, zeby rozpieszczać madrze:) Co moge powiedzieć o mojej mamie:)
18 stycznia 2011 11:34 | ID: 383892
A ja w orientacji w terenie to jetstem antymistrzem- w obcym mieście pójdę 3 ulice dalej i już panikuje, że się zgubiłam.
To dokładnie tak jak ja!:) Kobiety juz chyba tak mają he he
Ja mam całkiem dobrą. Zawsze trafię tam gdzie mam trafić :)))
Słyszała Mamo Tymka:))) Nie poddajesz się i zawsze zmierzasz do celu:)
18 stycznia 2011 11:36 | ID: 383894
Ja jestem mistrzynią w robieniu sobie dowcipów z męża:))) najpierw się wkórzał, ale teraz sam bierze na miękko:)
18 stycznia 2011 12:21 | ID: 383963
Mój mąż twierdzi, ze jestem mistrzynią w wydawaniu dyspozycji czyt. rządzeniu No cóż...jedni mają takie zdolności inni....;) Nie jestem z tego dumna ale chyba tak jest!
18 stycznia 2011 16:57 | ID: 384413
Jestem mistrzynią w planowaniu nigdy nie zrealizowanych pomysłów.
18 stycznia 2011 17:12 | ID: 384428
Jestem mistrzynią w wygłupach z moją córką!
18 stycznia 2011 17:36 | ID: 384444
Jestem mistrzynią w rozmowach telefonicznych na czas:)
rekord to ponad 12 godzin.
18 stycznia 2011 17:37 | ID: 384449
Jestem mistrzynią w rozmowach telefonicznych na czas:)
rekord to ponad 12 godzin.
To rzeczywiście
19 stycznia 2011 17:28 | ID: 386036
19 stycznia 2011 21:18 | ID: 386441
Ja jestem rekordzistka w siedzeniu na familie - rekord to 7 godzin
Ładny rekord:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.