Pewnie większość z was miał taką sytuację, że gdy było wszystko pięknie ktoś za wszelka cenę chciał to zmienić,zniszczyć. Wszystko wam sie układało w związku aż tu nagle...Czar albo pryskł,albo nie pozwoliliście na to by tak się stało.
Jak reagujecie na takie sytuacje.Może ktoś opisze swoje zdarzenie i reakcje?
Ja w swoim związku nie raz spotkałam się z taką sytuacją.Postanowiliśmy z mężem zerwać wszelkie kontakty z osobą,której nie podobało się,że wiedzie nam się w Miłości lepiej.I jak narazie żyje nam się spokojnie,miło i przyjemnie.