dziecinka napisał 2010-07-24 13:56:31alanml napisał 2010-07-24 13:50:32Ostatnio ciągle śni mi się jeden znajomy. W realu nawet mi się zbytnio nie podoba a we śnie rośnie do rangi bożyszcza.
To jakaś wskazówka.
Moze jednak tęsknisz za mężem?
W tej książce, co czytałam o neruotykach, fajnie jest opisane, co moga znaczyc sny. Ja nie umiałabym tak interpretować.
to ja poproszę o interpretację dzisiejszego:
śniło mi się, że razem z rodzicami, moją córcią i psami wyszliśmy z podziemnego przejścia pkp wprost na chodnik przy dużym skrzyżówaniu. Moja Tori grzecznie stała przy nodze i machała ogonkiem na widok tłumu, a rodziców Mucha wbiegła wprost pod nadjeżdżające samochody. gwałtownie poleciała w górę w towarzystwie ogromnego huku. auta nagle stanęły, mama gwałtownie zasłoniła oczy i odwróciła twarz z krzykiem i płaczem na ustach, a tata biegł w stronę potrąconego psa. ja stałam jak zamurowana, strasznie się bałam, byłam wręcz przerażona i w płaczu krzyczałam NIEEEE. wtedy tata podniósł Muchę z jezdni - nie miała oczu, była cała wiotka, i tylko powiedział "nawet jej krew nie leci". wszyscy staliśmy na chodniku i płakaliśmy. w tym momencie się obudziłam zlana potem, przerażona.
ja się boję, ze to był proroczy sen, ponieważ rodziców sunia jest już leciwa i schorowana....