2 stycznia 2009 08:50 | ID: 11875
2 stycznia 2009 09:10 | ID: 11878
2 stycznia 2009 16:14 | ID: 11920
2 stycznia 2009 22:53 | ID: 11930
Ja też często czuję się jak 98 proc. jego dziecięcego świata. To z mamy trzeba ściągnąć kołdrę rano i zagonić do zabawy (tata może spać do bólu...). Mama opowiada najlepsze bajki o jeżyku motocykliście. Lekarstwa od mamy smakują lepiej (te od taty trzeba najpierw doprawić porcją płaczu i krzyku...). Z mamą trzeba gotować, robić pranie i setki innych, ciekawych rzeczy. Tatę też kocha, mówi o tym nie raz. I babcię i ulubionego kuzyna Adama. Ale miłość do mamy to chyba jakaś "inna", wyjątkowa miłość. Może im przejdzie gdy dorosną. Póki co cieszę się każdą chwilą.
2 stycznia 2009 23:03 | ID: 11931
2 stycznia 2009 23:29 | ID: 11933
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.