20 stycznia 2010 15:49 | ID: 117304
20 stycznia 2010 17:08 | ID: 117390
20 stycznia 2010 19:35 | ID: 117501
20 stycznia 2010 20:43 | ID: 117583
Bo dla Zbynia "solidarnosc" to Walesa, Stocznia Gdanska, upadek komunizmu itd
20 stycznia 2010 22:02 | ID: 117677
Wreszcie ktoś zrozumiał o co mi chodziło. Ulinka, bulinka - tzw szacun, jak się to teraz mówi. Justyna sama się dyskredytujesz takimi tanimi tekstami.Czyżbyś była kolejną wszechwiedzącą? Skąd wiesz co dla mnie czym jest ? Tak poza tematem. Dla mnie solidarnośc to coś więcej niż wspólnota działań, to też wsparcie dla słabszych, ale to nie na temat
20 stycznia 2010 22:09 | ID: 117689
20 stycznia 2010 22:21 | ID: 117704
20 stycznia 2010 22:23 | ID: 117705
21 stycznia 2010 07:14 | ID: 117838
21 stycznia 2010 07:18 | ID: 117839
21 stycznia 2010 07:22 | ID: 117840
21 stycznia 2010 09:09 | ID: 117880
21 stycznia 2010 14:47 | ID: 118186
Uważam, że nie ma czegoś takiego jak solidarność jajników, czy plemników. Ani kobiety, ani mężczyźni nie będą solidarni jeżęli w grę wejdzie ich interes. No może znajdą się wyjątki, ale niekoniecznie.
21 stycznia 2010 15:24 | ID: 118212
21 stycznia 2010 15:29 | ID: 118221
21 stycznia 2010 15:46 | ID: 118248
Joasia ma rację!
nie będę solidarna z kobietą którą widzę pierwszy raz w życiu bo jak można solidaryzować się z kimś kogo się nie zna? ale jeśli chodzi o najbliższe mi osoby to już się zmienia postać rzeczy! chociaż potrafię powiedzieć koleżance że może popełnić błąd postępując tak czy inaczej zamiast jej potakiwać ale na tym moim zdaniem polega przyjaźń trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw!
Zbyszku ja rozumiem że chcesz wywołać dyskusję ale nie trzeba od razu obrażać każdego kto ma inne zdanie!
21 stycznia 2010 15:59 | ID: 118257
21 stycznia 2010 16:04 | ID: 118258
21 stycznia 2010 16:12 | ID: 118263
21 stycznia 2010 16:16 | ID: 118264
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.