22 listopada 2009 08:11 | ID: 81203
22 listopada 2009 22:13 | ID: 81503
23 listopada 2009 07:46 | ID: 81554
24 listopada 2009 21:46 | ID: 82341
24 listopada 2009 21:54 | ID: 82364
24 listopada 2009 23:16 | ID: 82465
24 listopada 2009 23:23 | ID: 82472
25 listopada 2009 16:43 | ID: 82851
Królik dla dziecka?
Króliki i małe dzieci nie pasuja do siebie, trzeba to powiedzieć wyraˇnie. Dziecięca impulsywność i nieumiejętność zrozumienia tego, co królik może znieść, mogą być bardzo wyczerpujące dla delikatnych z natury królików. Dzieci rzadko potrafią zrozumieć wrażliwość królików, a przede wszystkim dziecko może niechcący złamać kręgosłup królka nieważnym podnoszeniem lub w czasie zabawy. Należy też pamiętać o tym, że podnoszony królik może podrapać dziecko lub stać się agresywny i gryˇć w druchu obronnym.
Nieporozumieniem jest uważanie królików za zwierzęta raczej bierne i przytulne. Króliki zdecydowanie wolą stać czterema łapami na ziemi niż być noszone i przytrzymywane. Dzieci wolą zwierzęta, które mogą nosić i przytulać, tak jak robią to ze swoimi pluszowymi zabawkami, albo bawić się, jak z psem czy kotem. Nie jest też rzeczą rozsądną oczekiwać, że dziecko będzie w stanie wziąć pełną odpowiedzialność za królika, albo że będzie umiało związać się na 10 lat z czymkolwiek. Zbyt często dzieci tracą zainteresowanie i króliki kończą zaniedbane i porzucone. Dzieci lubią też hałasować (i bardzo dobrze!), jednak króliki panicznie boją się hałasu, co może doprowadzić do twedo, że będą bały się dzieci.Oczywiście dzieci są różne i czasami mogą zadziwić odpowiedzialnościa wobec upragnionego zwierzęcia, ale generalnie można powiedzieć, że małe dzieci mogą mieć większe trudności. Dlatego nie jest zalecane dawanie królika w opiekę dziecku młodszemu niż 8-9 lat. Mniejszym dzieciom lub takim, które nie interesują się niczym dłużej lepiej kupić pluszowego królika, którego będą mogły przytulać do woli, a kiedy się znudzi - odstawić na półkę.
Jeśli jednak rodzina zdecyduje się na przygarnięcie królika, to należy pamiętać, że opiekunem królika jest zawsze dorosły, a dziecko spełniać może i powinno rolę pomocniczą. Rodzic może swoim zachowaniem dawać przykład właściwej postawy wobec zwierzęcia, wprowadzać dziecko stopniowo w rolę opiekuna i obowiązki związane z posiadaniem królika domowego. W tym sensie zwierzę może również spajać rodzinę, tworzyć wspólne zaiteresowanie i doświadczenia.
Lepiej też kupić dużego królika, takiego, którego dziecko nie będzie podnosić (jak psa się nie nosi przecież), przy podnoszeniu dziecko może uszkodzić delikatny kręgosłup królika, a szarpiący sie królik może dotkliwie podrapać dziecko.
Smutna prawda jest taka, że wiele rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele pracy wymagają króliki - dzieci same sobie z królikiem nie poradzą. Wiele królików "dla dzieci" jest podrzucanych do lecznic lub serwisów adopcyjnych, ponieważ dziecko się "już nim nie interesuje". Pamietajmy - króliki zyją długo, są płochliwe i pracochłonne - lepiej nadają się dla mamy, niż dla dziecka! (uszata.com)
u nas oczywiście wygląda to inaczej, ponieważ Whisky pojawiła się w naszym życiu 3 lata przed Antonią, dlatego córka od pierwszych dni obcowała z króliczkiem, opiekę wyssała wręcz z moim mleczkiem daje Whisky siana,o czym doskonale pamięta i nam przypomina wołając "sianko sianko", a także pomaga sprzątać klatkę (wsypuje wióry do sprzatniętej) i oczywiście razem się bawią.
25 listopada 2009 19:52 | ID: 82904
25 listopada 2009 20:23 | ID: 82926
27 listopada 2009 10:53 | ID: 83609
27 listopada 2009 11:37 | ID: 83649
27 listopada 2009 11:39 | ID: 83651
27 listopada 2009 13:22 | ID: 83768
21 grudnia 2009 13:37 | ID: 95834
21 grudnia 2009 14:56 | ID: 95925
21 grudnia 2009 17:33 | ID: 96017
22 grudnia 2009 14:48 | ID: 96482
23 grudnia 2009 08:25 | ID: 96763
23 grudnia 2009 09:34 | ID: 96802
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.