14 stycznia 2010 13:21 | ID: 111312
14 stycznia 2010 13:29 | ID: 111323
14 stycznia 2010 13:43 | ID: 111345
14 stycznia 2010 13:48 | ID: 111357
14 stycznia 2010 13:49 | ID: 111359
14 stycznia 2010 14:02 | ID: 111387
14 stycznia 2010 14:03 | ID: 111388
14 stycznia 2010 14:05 | ID: 111393
14 stycznia 2010 14:06 | ID: 111396
14 stycznia 2010 14:12 | ID: 111401
14 stycznia 2010 14:17 | ID: 111410
14 stycznia 2010 15:09 | ID: 111470
14 stycznia 2010 15:13 | ID: 111471
14 stycznia 2010 15:13 | ID: 111472
Po paru latach dziecko nie będzie chciało ojca znać !
To ojciec jest dorosły i to On powinien ponosić odpowiedzialność za dziecko, nawet jeśli nie żyje już z matką dziecka... i nie mówię tu tylko o alimentach,ale o kontakcie. Dziecko potrzebuje i ojca i matki, więc czemu dziecko ma się obwiniać, że przez nie rozpadło się małżeństwo rodziców ?? Bo tak zazwyczaj bywa
14 stycznia 2010 15:27 | ID: 111487
14 stycznia 2010 15:30 | ID: 111489
14 stycznia 2010 15:42 | ID: 111506
14 stycznia 2010 15:46 | ID: 111509
14 stycznia 2010 16:02 | ID: 111514
to dziecko nazywasz bagażem? i odwiedzanie dziecka ma mu przeszkodzić w rozpoczęciu nowego życia? wygodne tłumaczenie!
zbyszek napisał 2010-01-14 15:27:00
i co matka ma wychwalać ojca i wymyślać wymówki czemu nie odwiedza dziecka bo może on se za kilka lat przypomni o swoim dziecku i będzie chciał się z nim widywać??? trochę to chore dla mnie!
moja koleżanka jest w takiej sytuacji ze swoim chłopakiem starali się o dziecko jak się mały urodził to wszystko było super do czasu aż przestali się dogadywać i się rozstali. dopóki ojciec nie znalazł sobie nowej dziewczyny to każdą wolną chwilę spędzał z synem a teraz to ledwo raz na 2 tyg czas ma (mieszkają w blokach na przeciwko siebie) koleżanka często dzwoni i prosi żeby małego odwiedził!
14 stycznia 2010 16:04 | ID: 111515
14 stycznia 2010 16:12 | ID: 111520
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.