-
21
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-01-03 17:52:31
3 stycznia 2012 17:52 | ID: 717879
oliwka (2012-01-03 11:37:24)
Hehehe - widzę, że za moim przykładem poszłaś Żanetko bo ja już 3 dzień z obiadami strajkuję - na razie nic nie gotowałam.
U mnie przy 2 osobach to często gotowałam na 2 a czasami nawet na 3 dni tak więc ja też przyłączam się do tych, którzy tak gotują
Jest już nas spora gromadka Grażynko:)))
Dziś wyciągnęłam podwójną porcję mięska i jutro zrobię zupę na dwa dni:) I pojutrze tym sposobem będę miała wolne przedpołudnie:)))
-
22
ellenai
Zarejestrowany: 03-07-2011 11:30 .
Posty: 239
2012-01-03 18:36:53
3 stycznia 2012 18:36 | ID: 717926
W ogóle nie wyobrażam sobie gotowania w inne dni niż weekendy. O której jedlibyśmy obiad, skoro pracuję do 15? o 17? O 17 to jemy kolację :D Od zawsze w dni powszednie stolujemy się poza domem. Ja mam dwudaniowy obiad na miejscu o 12- i szczerze mówiąc jestem już wtedy bardzo głodna. Za to nigdy drugich śniadań i podwieczorków. Regularnie: sniadanie- 6, obiad- 12, kolacja -17. Za to w weekendy i urlopy z przyjemnością oddaję się kucharzeniu.
-
23
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2012-01-03 19:30:10
3 stycznia 2012 19:30 | ID: 717957
-
24
usunięty użytkownik
2012-01-03 19:41:04
3 stycznia 2012 19:41 | ID: 717973
u mnie sosik dziś i jutro pozostałości;)
-
25
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-01-03 19:45:09
3 stycznia 2012 19:45 | ID: 717976
Ja jestem ciekawa, jak się ten system sprawdzi u mnie:) Jak narazie w pomidorówkę strzeliło i nie zostało nic:) Chyba chłopcy nie skumali, że to wczorajszy obiadek:)
-
26
usunięty użytkownik
2012-01-03 19:45:55
3 stycznia 2012 19:45 | ID: 717978
-
27
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-01-03 19:47:41
3 stycznia 2012 19:47 | ID: 717980
wkasik80 (2012-01-03 19:45:55)
Super:)))
-
28
usunięty użytkownik
2012-01-03 19:49:37
3 stycznia 2012 19:49 | ID: 717982
Hmm, ja Męża za bardzo rozpuściłam. U nas by się to nie sprawdziło :/ Rozpętałabym wojnę :) Przecież siedzę w domu, to co mam do roboty.
-
29
Alina63
Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21 .
Posty: 18946
2012-01-03 21:14:27
3 stycznia 2012 21:14 | ID: 718061
Co drugi tydzień prscuję popołudniami i na gotowanie obiadów nie mam czasu . Tak więc w weekendy przygotowuję kilka potraw , które mój mąż potem sobie odgrzewa . Gotowanie na 2 dni to dla mnie i męża prawie norma ...
-
30
usunięty użytkownik
2012-01-04 05:26:44
4 stycznia 2012 05:26 | ID: 718222
Ja juz dawno zaczełam gotowac na dwa dni. Codzienne gotowanie, no coz, fajnie jak codziennie jest cos innego, ale pomimo uwielbienia do gotowania i stania przy garach, wole ten czas poswiecic na cos innego.
-
31
castilla
Zarejestrowany: 20-08-2010 08:49 .
Posty: 1492
2012-01-04 08:11:44
4 stycznia 2012 08:11 | ID: 718245
JUICYfruit s (2012-01-04 05:26:44)
Ja juz dawno zaczełam gotowac na dwa dni. Codzienne gotowanie, no coz, fajnie jak codziennie jest cos innego, ale pomimo uwielbienia do gotowania i stania przy garach, wole ten czas poswiecic na cos innego.
...i słusznie!
-
32
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2012-01-04 10:48:49
4 stycznia 2012 10:48 | ID: 718443
Hehehe moje strajkowanie już mężusiowi chyba "bokiem" wychodzi bo jak wczoraj wcześniej wrócił to spytał co na obiad dzisiaj a ja - nic - on - ooo. To mówię do niego - jak chcesz to możemy naleśniki zrobić z parówkami i tak zrobiliśmy.
Wieczorkiem pyta się mnie a wiesz może ja wstawię bigos to będziemy mieli na jutro... chyba się na dobre wystraszył tego mojego strajkowania i oczywiście wstawił bigosik. Ja dzisiaj go podgotuję i doprawię i będzie na dwa dni a może trzy
-
33
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2012-01-04 10:51:54
4 stycznia 2012 10:51 | ID: 718449
Wiele rodzin tak robi. U mnie w domu mama często gotowała sporo i zostawało na drugi dzień. Ja także.
-
34
dziuba127
Zarejestrowany: 03-01-2012 10:15 .
Posty: 24
2012-01-04 10:53:13
4 stycznia 2012 10:53 | ID: 718450
witajcie, jestem tu nowa. Gotuję często "na dwa dni" żeby zaoszczędzić czas, jednak często też mój mąż obiad który przeznaczam na 2-3dni zjada migiem w ciągu jednej godziny :/
-
35
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2012-01-04 10:54:57
4 stycznia 2012 10:54 | ID: 718453
U nas teraz gotowanie to masakra. Młody je tyle co kot napłakał mama może ugotować sobie gar zupy na tydzień, a ja jadam w przedszkolu. Gdyby Młody zechciał chodzić na obiady w przedszkolu gotowalibyśmy obiad tylko w weekendy ;)
-
36
Dunia
Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24 .
Posty: 18894
2012-01-04 11:08:51
4 stycznia 2012 11:08 | ID: 718477
Ja różnie gotuję. Czasem jak mam wenę i z czego, to robię takie półprodukty, które potem tylko doprawiam , "miksuję" i "cuda wianki czynię" i mam obiady na cały tydzień.
-
37
usunięty użytkownik
2012-01-04 11:38:43
4 stycznia 2012 11:38 | ID: 718522
tzw. misz-masz czyli dania jednogarnkowe są jednodniowe, zupy max dwudniowe a bardziej złożone drugie dania różnie ale w zasadzie nie więcej niz dwa dni.
Ostatnio edytowany: 04-01-2012 11:41, przez: marteczka
-
38
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-01-04 17:57:31
4 stycznia 2012 17:57 | ID: 718832
dziuba127 (2012-01-04 10:53:13)
witajcie, jestem tu nowa. Gotuję często "na dwa dni" żeby zaoszczędzić czas, jednak często też mój mąż obiad który przeznaczam na 2-3dni zjada migiem w ciągu jednej godziny :/
Witaj na naszym forum:))) Ja przedwczoraj ugotowałam rosół i gdyby nie moja szybka "interwencja" nie byłoby na drugi dzień pomidorówki:) Schowałam rosołek do lodówki i powiedziałam, że sie skonczył:)))
Dziś gotowałam ogórkową i będzie jeszcze na jutro:)))
-
39
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2012-01-04 17:58:40
4 stycznia 2012 17:58 | ID: 718834
Ania_29 (2012-01-03 19:49:37)
Hmm, ja Męża za bardzo rozpuściłam. U nas by się to nie sprawdziło :/ Rozpętałabym wojnę :) Przecież siedzę w domu, to co mam do roboty.
U nas było podobnie:) Ale niestety, koniec z tym. Ja też muszę mieć czas dla siebie:) I gotuję na dwa dni:))) Komu sie nie podoba, to niech nie je:)))
-
40
aniusia03
Zarejestrowany: 12-02-2011 21:10 .
Posty: 3358
2012-01-04 21:17:13
4 stycznia 2012 21:17 | ID: 718981
I ja się dołączam. O ile mi M nie zje "obiadu na drugi dzień" na kolację dnia pierwszego, bo bywało i tak;).