Czy wywoływaliscie kiedykolwiek duchy? Czy uważacie to za zwykłą zabawę czy może coś więcej? A może znacie jakieś ciekawe opowieści? Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi.
29 marca 2011 23:59 | ID: 472946
ja generalnie cykor jestem, kiedyś byłam odważniejsza:)
30 marca 2011 05:16 | ID: 472979
Jak bylam malutka, troszke mnie to ciekawiło...
Ale naogladałam sie programów o tym... wystarszyłam i nigdy tego nie zrobie!:)
30 marca 2011 08:07 | ID: 473016
...nie bawiłam się w duchy i nie bałam się ich - :-P
Tak.Połóż się w nocy w stronę drzwi,przyłóź swoją poduszkę do ściany a w drzwiach pokarze ci się bliska osoba,która zmarła.Moja koleżanka tak zrobiła i w drzwiach pokoju pokazała się jej Babcia
...wolę wyobrażać w realu...może być i Babcia:-PPP
30 marca 2011 08:15 | ID: 473034
MOJA KOLEŻANKA BYŁA PRZED CIĄŻĄ NA CMENTARZU.ŻE JEST W CIĄŻY JESZCZE NIE WIEDZIAŁA.POSZŁA NA CMENTARZ A W JEDNYM ZE ZNICZY POKAZAŁA JEJ SIĘ MAŁA DZIEWCZYNKA.WYSTRASZONA UCIEKŁA.ZA KILKA DNI DOWIEDZIAŁA SIĘ,ŻE JEST W CIĄZY.NIE WIEM CZY TO JAKIŚ ZNAK BYŁ CZY CO?
30 marca 2011 08:16 | ID: 473038
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
30 marca 2011 08:18 | ID: 473042
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
O ty...NaprawdęJak to zrobiłaś?opowiadaj.
30 marca 2011 08:22 | ID: 473049
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
szaleństwo
30 marca 2011 08:22 | ID: 473051
Jak bylam malutka, troszke mnie to ciekawiło...
Ale naogladałam sie programów o tym... wystarszyłam i nigdy tego nie zrobie!:)
ja dokładnie tak samo.
30 marca 2011 08:37 | ID: 473077
weżcie kiedyś widzialam program super wizjer czy jakos tak nie wiem jak dzieciaki wywolywaly i te duchy potem nie chciały opuscic domu i nie byly zbyt przyjemne i to zdarzylo się w polsce
1 kwietnia 2011 11:00 | ID: 475460
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
O ty...NaprawdęJak to zrobiłaś?opowiadaj.
Był to taki sposób z ksiażeczka do nabozeństwa, kluczem i zapaloną świeczką...
1 kwietnia 2011 11:05 | ID: 475465
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
O ty...NaprawdęJak to zrobiłaś?opowiadaj.
Był to taki sposób z ksiażeczka do nabozeństwa, kluczem i zapaloną świeczką...
I małym talerzykiem śniadaniowym. Też kiedys wywoływałam duchy, razem z moja kolezanką, w internacie. Tez juz wiecej tego nie zrobię. Masz rację Olu, to głupie i nieodpowiedzialne....
1 kwietnia 2011 18:14 | ID: 475840
Wywoływałam kiedyś duchy...
To było głupie i nieodpowiedzialne...
O ty...NaprawdęJak to zrobiłaś?opowiadaj.
Był to taki sposób z ksiażeczka do nabozeństwa, kluczem i zapaloną świeczką...
I małym talerzykiem śniadaniowym. Też kiedys wywoływałam duchy, razem z moja kolezanką, w internacie. Tez juz wiecej tego nie zrobię. Masz rację Olu, to głupie i nieodpowiedzialne....
Też myślisz, że jednak coś w tym jest?...
1 kwietnia 2011 18:27 | ID: 475854
Jest. I dodam jeszcze, że Kościół uznaje spirytyzm za grzech. Tak więc katolicy nie powinni uczestniczyć w takich praktykach.
1 kwietnia 2011 18:53 | ID: 475881
Jest. I dodam jeszcze, że Kościół uznaje spirytyzm za grzech. Tak więc katolicy nie powinni uczestniczyć w takich praktykach.
Oczywiscie wiem o tym.
1 kwietnia 2011 19:04 | ID: 475896
Nie. Jestem chrześcijanką. Taka zabawa mi nie odpowiada. Ani seanse spirytystyczne ani inne praktyki okultystyczne.
Znajomi księża egzorcyści mają potem po takich seansach spirytystycznych sporo pracy. Nierzadko także psychiatra.
Zresztą jest przecież nawet Dekret Stolicy Apostolskiej, określający dość jasno takie seanse jako niedozwolone.
1 kwietnia 2011 19:06 | ID: 475901
Nie. Jestem chrześcijanką. Taka zabawa mi nie odpowiada. Ani seanse spirytystyczne ani inne praktyki okultystyczne.
Znajomi księża egzorcyści mają potem po takich seansach spirytystycznych sporo pracy. Nierzadko także psychiatra.
Zresztą jest przecież nawet Dekret Stolicy Apostolskiej, określający dość jasno takie seanse jako niedozwolone.
Tak, tylko, że często w takie wywoływanie duchów "bawią sie" niczego nieświadome dzieci...
1 kwietnia 2011 19:18 | ID: 475916
Nie, bo wiem, że to nie bajki...
1 kwietnia 2011 19:21 | ID: 475919
Nie, bo wiem, że to nie bajki...
A właśnie większosć osób, które znam myśli, ze to bajki...
1 kwietnia 2011 20:54 | ID: 476094
I tak właśnie Szatan wchodzi w nasze życie. Bo wielu uważa, że to bajki. Jest takie doskonałe stwierdzenie.
Jakie jest największe zwycięstwo Szatana? To, że ludzie przestali wierzyć w Jego istnienie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.