21 listopada 2010 12:11 | ID: 332554
19 sierpnia 2011 20:15 | ID: 615599
Jak przeczytałam tytuł wątku dokładnie to chciałam napisać - lekcja wychowawcza...
19 sierpnia 2011 20:25 | ID: 615616
Lekcja Wychowawcza
19 sierpnia 2011 20:28 | ID: 615623
Dla mnie najnudniejsza była lekcja języka rosyjskiego w podstawówce a rachunkowość w średniej:(
19 sierpnia 2011 20:37 | ID: 615645
U mnie w szkole średniej na lekcjach wychowawczych zawsze było fajnie. Wychowawcy byli nerwowi, więc działy się sensacyjne rzeczy.
19 sierpnia 2011 20:39 | ID: 615647
Pmietam lekcje spiewu. Bardzo lubiłam śpiewać i śpiewałam dobrze. Ale to co się działo na tych lekcjach to był koszmar. Pani usiłowała nas uczyć . A sama nie umiała śpiewać. Usiłowała nas nauczyć nut. Nawet mieliśmy zeszyty nutowe. A nie było instrumentu w klasie aby nam dała usłyszeć dany dźwięk. Więc przechodziła do teorii. I to było najgorsze. Bo nas wówczas nie interesowału nurty w muzyce klasycznej i jej twórcy. Była to szkoła podstawowa klasy V-VII. A gdy już dorośliśmy do takiej muzyki, to nie było lekcji wychowania muzycznego.
19 sierpnia 2011 20:43 | ID: 615655
Pamiętam muzykę! Krępowałam się śpiewać, bo nie potrafię, ale za to na flecie bardzo lubiłam grać.
19 sierpnia 2011 21:42 | ID: 615758
mi z nic nierobieniem i spisywaniem prac domowych
19 sierpnia 2011 21:44 | ID: 615760
zawsze lubiłam język polski.... ale nauczycielka w LO skutecznie mi go obrzydziła... nie dość, że język polski miałam 10 godzin tygodniowo to prowadziła go mega flegmatyczna pani profesor... oj minuty ciągnęły się i to bardzo...
19 sierpnia 2011 22:02 | ID: 615783
Fizyka nie była mym ulubionym przedmiotem.
19 sierpnia 2011 22:04 | ID: 615790
Najnudniejsza lekcja w technikum to było PO, za to lubialam godzinę wychowawczą bo mozna było wszystkie "smutki i żale" wylać swojej nauczycielce.
19 sierpnia 2011 22:09 | ID: 615798
Fizyka
19 sierpnia 2011 22:13 | ID: 615809
Fizyka i matematyka,nie dosc ze nic nie rozumialam to jeszcze 45 minut modlilam sie aby minelo jak 5:D...
19 sierpnia 2011 22:29 | ID: 615828
Nudna? Historia...
19 sierpnia 2011 23:36 | ID: 615862
Z lekcji wychowawczej pamiętam rozmowy klasowe, Mikołajki, klasową wigilię, ale przede wszystkim spisywanie/odrabianie zadań. Nie była nudna, co była takim wytchnieniem w środku dnia. Pozałatwiało się sprawy z wychowawcą, pogadało, podkreśliło na zielono tematy w zeszytach... Nie można było narzekać
A najnudniejsza lekcja... Geografia. Zero ikry ze strony jakiegokolwiek nauczyciela geografii! Jakieś durne statystyki, których wymagali, byśmy uczyli się na pamięć typu 'ile krów w danym roku było na danym obszarze'. Koszmar!
19 sierpnia 2011 23:48 | ID: 615873
Podstawówka-historia
Liceum-fizyka
studia-biometria
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.