Tak żartobliwie nazywany jest sex analny, ale nie dla każdego kojarzy się z czymś wesołym.
Dyskutowalismy już na ten temat na forum ale postanowiłam jeszcze raz poruszyć ten temat z innej strony.
Doznałam dziś szoku po telefonie koleżanki ze szkoły średniej, zaczeła mi się zwierzać, bo znamy się wiele lat i dużo razem przeszłyśmy, nasi mężowie się znają więc tym trudniej było mi uwierzyć w to co ona mówi. Okazuje się że mąż od ok pół roku zmusza ją do sexu analnego, jest bardzo natarczywy, wręcz agresywny, jnie odpuszcza po wielu prośbach i groźbach. Do tej pory do niczego jej nie zmuszał, rozumiał że nie zawsze ma ochotę. A teraz uparl się i koleżanka jest załamana, mysli że może miał kchankę z którą uprawiał sex analny i tak mu się spodobalo żę nie daje jej spokoju. Kumpela się załamała i już nie wie czy to kryzys po 30 czy jest inna przyczyna, uspakajałam ją że jest ciekawy, że pewnie na filmach sioę naoglądał że to wszystko tak fajnie wygląda. Ale jak mi powiedziała jak ją upokorzył mówiąć:" Gdybyś nie była tak luźna to bym nie kąbinował" to zbaraniałam i nie wiem co o nim myśleć do tej pory był kochającym ojcem i wspaniałym mężem.
Co o tym myślicie czy Wasi panowie też bywali czasem nachalni?
Jak ją pocieszyć, co tłumaczyć bo ona zaczyna wariować.