aluna napisał 2010-05-10 22:49:16Jej - już nie gadajcie. Kazdy manipuluje innymi - w ten czy inny sposób...Ja uzywam manipulacji w domu - gdy chce zeby mój syn cos zrobił , ale nie sądził ze mu coś narzucam...ma to "wyjść od niego"..
Oczywiście uzywam jej też w innych sytuacjach . Najsłynniejsza i najstarsza na świecie manipulacja ?? - Proste: " Kochanie, nie mam co na siebie włożyc na imieniny u cioci"...
Tak, manipulacja zaczyna się już w domu, nawet nasze zwierzęta opanowały ja do perfekcji
Przykład Luńka:
-ucieka na drugi balkon, wróci dopiero, jak zawołam "kici, kici", ale jak mu po tym "kici, kici" nie dam przysmaku, to na drugi raz będę mogła czekać nawet dwie godziny, bo "hrabia" się obraził
i nie ważne, że przysmak trzymam w ręku, a spieszę się do pracy, musi mi "przypomnieć", że poprzednim razem go nabrałam
-nie zabiorę go do łóżka przed snem na "mruczenie do ucha", to będzie całą noc łaził i bleszczał, bo "nie był przytulony", a jak potem (w nocy) chcę go złapać i przytulić , to ucieka i chowa się pod łóżkiem, bo tak "od razu" to nie chce się dać złapać "za karę"
-nie mam dla niego czasu cały dzień, to obrazi się i śpi, ale jak chcę się nim zająć, to nagle zaczyna wariować po domu i biegać po ścianach (tzw. kocia antygrawitacja), bo musi mi dać do zrozumienia, że "cierpiał" i że na drugi raz będzie jeszcze "wyżej" biegał
A my się dziwimy "bardziej rozwiniętym" osobnikom, np. dziennikarzom