Witam. Jestem rodziną zastępcza od 12 lat dla diewczynki która jest chora naa schizofrenię . Za 2 miesiące ma się usamodzielnić ale tak naprawdę nie jest na to gotowa. Moje życie i mojej rodziny zamieniła w jeden wielki koszmar. Jest hamska , arogancka nie przestrzega zasad panujących w domu. Kłamie , kradnie. Do mnie odnosi się -stul dupe , spierdalaj. Jeżeli coś wymagam to awantura-skacze wali pięściami w dzwi z kopa wchodzi do mojego pokoju. Chciałam już wcześnie rozwiązać rodzinę zastępczą ale zawsze dałam się nabrać na jej prośby i przeprosiny a tak naprawdę z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej. Nie mam już siły. A teraz 2 miesiące przed pełnoletnością każdy ma mnie gdześ . Nie wiem co zrobić .Czy jeszcze teraz rozwiązac rodzinę czy czekać ? Myślałam żeby ją umieścic w jakimś ośrodku gdzie by miała kontrolę ale tu też nikt mi nie chce pomóc . Co robić?