Dostaję na skrzynkę mailową wiadomości dotyczące dziecka dzięki ankietom wypełnionym w szpitalu. I dostałam kolejną odsłonę na 5 miesiąc synka a tam zajawka - kryzys laktacyjny.
I tak sobie myślę, czy taki kryzys następuję ot tak sobie w tym okresie? Od narodzin Boryska jem i karmię go nieziemnnie i nie mam kryzysów laktacyjnych. Ale może on się pojawia tak naturalnie?
Miałyście, z bliżej nieokreslonych powodów, kryzys laktacyjny?