-
1
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-10-04 20:45:10
4 października 2011 20:45 | ID: 651832
moi chłopcy zostali wychowani na jedzeniu domowym,przygotowywanym przez mnie. gotowałam im od początku zupki,mięso. jedzenie ze słoiczka mieli w ustach po raz i przez moment,bo wypluli. nie smakowało im i już :) a odkąd zaczęli siedzieć byli obecni przy naszych posiłkach i próbowali. myślę,że mieli 9 m-c jak jedli z nami posiłki. oczywiście,w miarę naszego rozsądku :)
-
2
Oktawia23
Zarejestrowany: 18-10-2010 21:03 .
Posty: 69
2011-10-04 20:58:44
4 października 2011 20:58 | ID: 651850
Mój synek zaczął jeść "słoiczki" jak skończył 4 miesiące. Od 6 miesiąca zaczęłam mu sama gotować i nie widziałam różnicy w jego apetycie. Zawsze był niejadkiem i tak jest do dzisiaj.
-
3
usunięty użytkownik
2011-10-04 20:58:59
4 października 2011 20:58 | ID: 651851
Od kiedy same zaczęły "zaglądać" do naszych talerzy. Oczywiście wszystko z głową...
-
4
ulamisiula
Zarejestrowany: 24-03-2011 20:58 .
Posty: 2498
2011-10-04 21:14:53
4 października 2011 21:14 | ID: 651874
Dla synka gotowałam sama od początku bo wszystkie słoiczki mu nie smakowały."Normalne" jedzenie zaczął jesć gdy skończył roczek.
Dla córci tez gotuję obiadki ale dla urozmiaucenia dostaje dania ze słoiczka czyli te, które cieżko byłoby mi zrobić czyli z cieleciny lub z królika.
Normalne jedzonko powoli zaczynam jej wprowadzać ale ma mniej ząbków niż jej brat więc to chyba troszke się przedłóży.
-
5
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-10-04 21:17:06
4 października 2011 21:17 | ID: 651877
Nie muszę Meliski do nieczego nakłaniać, z naszych talerzy je najchętniej ;)
-
6
usunięty użytkownik
2011-10-04 21:17:53
4 października 2011 21:17 | ID: 651879
Ja gotowałam dla Mai od początku...najpierw miksowałam a potem tylko rozdrabniałam.
Ze słoiczków jadła tylko deserki...
-
7
usunięty użytkownik
2011-10-04 21:37:01
4 października 2011 21:37 | ID: 651903
annas82 (2011-10-04 21:17:53)
Ja gotowałam dla Mai od początku...najpierw miksowałam a potem tylko rozdrabniałam.
Ze słoiczków jadła tylko deserki...
U nas tak samo. Choć przyznam się, że jak jest jakaś super promocja to kupuję kilka słoiczków "w razie czego". Czasem jest tak, że mąż na obiad nie wraca i wtedy nie chce mi się gotować dla mnie a dzieciom daję właśnie taki gotowy obiadek
-
8
Maniuśka
Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30 .
Posty: 4401
2011-10-04 21:39:38
4 października 2011 21:39 | ID: 651910
myosotis24 06 (2011-10-04 21:37:01)
annas82 (2011-10-04 21:17:53)
Ja gotowałam dla Mai od początku...najpierw miksowałam a potem tylko rozdrabniałam.
Ze słoiczków jadła tylko deserki...
U nas tak samo. Choć przyznam się, że jak jest jakaś super promocja to kupuję kilka słoiczków "w razie czego". Czasem jest tak, że mąż na obiad nie wraca i wtedy nie chce mi się gotować dla mnie a dzieciom daję właśnie taki gotowy obiadek
u nas tak samo,wiec Monia nie zaczerwieniaj sie tu;)
-
9
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-04 21:44:00
4 października 2011 21:44 | ID: 651913
dziewuszki Kochane no fajnie Wam, a ja mam kłopocik
Kubuśko gardzi maminym obiadem a słoiczki cacy:)
szybciej zje cytryne niż domową zupkę :)
-
10
usunięty użytkownik
2011-10-04 21:47:40
4 października 2011 21:47 | ID: 651918
anetaab (2011-10-04 21:44:00)
dziewuszki Kochane no fajnie Wam, a ja mam kłopocik
Kubuśko gardzi maminym obiadem a słoiczki cacy:)
szybciej zje cytryne niż domową zupkę :)
Mleko modyfikowane pije? Jeśli tak to podstępem go. Do gotowej, letniej zupki wsyp do smaku mleko modyfikowane. Ja sypałam na oko wg zasady, że lepiej mniej, niż więcej
Może on w ogóle zup nie będzie lubił? Zrób mu pure z ziemniaczka, ryż z marchewką i inne takie. Albo zupki rób bardzo gęste.
-
11
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-04 21:51:02
4 października 2011 21:51 | ID: 651923
myosotis24 06 (2011-10-04 21:47:40)
anetaab (2011-10-04 21:44:00)
dziewuszki Kochane no fajnie Wam, a ja mam kłopocik
Kubuśko gardzi maminym obiadem a słoiczki cacy:)
szybciej zje cytryne niż domową zupkę :)
Mleko modyfikowane pije? Jeśli tak to podstępem go. Do gotowej, letniej zupki wsyp do smaku mleko modyfikowane. Ja sypałam na oko wg zasady, że lepiej mniej, niż więcej
Może on w ogóle zup nie będzie lubił? Zrób mu pure z ziemniaczka, ryż z marchewką i inne takie. Albo zupki rób bardzo gęste.
o nie nie u nas tylko cycuś
a pure jest fe :)
marchewka owszem ok, ale nie podam mu przecież codziennie na obiad marchewki:)
-
12
usunięty użytkownik
2011-10-04 21:54:39
4 października 2011 21:54 | ID: 651931
anetaab (2011-10-04 21:51:02)
o nie nie u nas tylko cycuś
a pure jest fe :)
marchewka owszem ok, ale nie podam mu przecież codziennie na obiad marchewki:)
Jeśli jesteś uparta i bardzo chcesz to proponuję zrobić gęstą warzywną zupkę, zmiksować ją blenderem i dodać ("rozcieńczyć" Twoim ściągniętym pokarmem. Pure robiłam na pokarmie właśnie.
Musisz próbować co Kubusiowi posmakuje. Kornelka na początku nie chciała w ogóle niczego kwaśnego. Pomidorową musiałam jej słodzić! Jednak gdy poznała smaki to teraz je wszystko - podobnie jak Madzia.
-
13
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-04 21:58:03
4 października 2011 21:58 | ID: 651936
myosotis24 06 (2011-10-04 21:54:39)
anetaab (2011-10-04 21:51:02)
o nie nie u nas tylko cycuś
a pure jest fe :)
marchewka owszem ok, ale nie podam mu przecież codziennie na obiad marchewki:)
Jeśli jesteś uparta i bardzo chcesz to proponuję zrobić gęstą warzywną zupkę, zmiksować ją blenderem i dodać ("rozcieńczyć" Twoim ściągniętym pokarmem. Pure robiłam na pokarmie właśnie.
Musisz próbować co Kubusiowi posmakuje. Kornelka na początku nie chciała w ogóle niczego kwaśnego. Pomidorową musiałam jej słodzić! Jednak gdy poznała smaki to teraz je wszystko - podobnie jak Madzia.
daję mu jeszcze 2 miesiące:)
skończy roczek i sukcesywnie zaczniemy żegnać słoiczki
-
14
usunięty użytkownik
2011-10-04 22:15:13
4 października 2011 22:15 | ID: 651945
anetaab (2011-10-04 21:58:03)
myosotis24 06 (2011-10-04 21:54:39)
anetaab (2011-10-04 21:51:02)
o nie nie u nas tylko cycuś
a pure jest fe :)
marchewka owszem ok, ale nie podam mu przecież codziennie na obiad marchewki:)
Jeśli jesteś uparta i bardzo chcesz to proponuję zrobić gęstą warzywną zupkę, zmiksować ją blenderem i dodać ("rozcieńczyć" Twoim ściągniętym pokarmem. Pure robiłam na pokarmie właśnie.
Musisz próbować co Kubusiowi posmakuje. Kornelka na początku nie chciała w ogóle niczego kwaśnego. Pomidorową musiałam jej słodzić! Jednak gdy poznała smaki to teraz je wszystko - podobnie jak Madzia.
daję mu jeszcze 2 miesiące:)
skończy roczek i sukcesywnie zaczniemy żegnać słoiczki
Nie chcę Cię straszyć tym bardziej, że moją myślą przewodnią każdego dnia jest "każde dziecko jest inne i na wszystko przyjdzie czas..." jednak w przypadku jedzenia im później - tym trudniej. Smaki poznane wcześnie są chyba zapamiętywane i chętnie spożywane przez dziecko w późniejszych latach...
-
15
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-04 22:23:55
4 października 2011 22:23 | ID: 651952
myosotis24 06 (2011-10-04 22:15:13)
anetaab (2011-10-04 21:58:03)
myosotis24 06 (2011-10-04 21:54:39)
anetaab (2011-10-04 21:51:02)
o nie nie u nas tylko cycuś
a pure jest fe :)
marchewka owszem ok, ale nie podam mu przecież codziennie na obiad marchewki:)
Jeśli jesteś uparta i bardzo chcesz to proponuję zrobić gęstą warzywną zupkę, zmiksować ją blenderem i dodać ("rozcieńczyć" Twoim ściągniętym pokarmem. Pure robiłam na pokarmie właśnie.
Musisz próbować co Kubusiowi posmakuje. Kornelka na początku nie chciała w ogóle niczego kwaśnego. Pomidorową musiałam jej słodzić! Jednak gdy poznała smaki to teraz je wszystko - podobnie jak Madzia.
daję mu jeszcze 2 miesiące:)
skończy roczek i sukcesywnie zaczniemy żegnać słoiczki
Nie chcę Cię straszyć tym bardziej, że moją myślą przewodnią każdego dnia jest "każde dziecko jest inne i na wszystko przyjdzie czas..." jednak w przypadku jedzenia im później - tym trudniej. Smaki poznane wcześnie są chyba zapamiętywane i chętnie spożywane przez dziecko w późniejszych latach...
Pożyjemy, zobaczymy...
Monia ale On poznaje rożne smaki, a zmuszać Go na siłe nie będę
-
16
usunięty użytkownik
2011-10-04 22:24:51
4 października 2011 22:24 | ID: 651954
u nas byly tylko i wylacznie obadki ze sloika-te moje gotowane byly bleeeeeeeeeeeee
a teraz wcina moje co gotuje.
wiec przejdzie i malemu twojemu
-
17
usunięty użytkownik
2011-10-04 22:26:34
4 października 2011 22:26 | ID: 651956
anetaab (2011-10-04 22:23:55)
Pożyjemy, zobaczymy...
Monia ale On poznaje rożne smaki, a zmuszać Go na siłe nie będę
Nic na siłę! Jak podjada z Twojego talerza różne różności to daj dziecku spokój Poza tym ja wierzę w matczyną intuicję i jestem pewna, że sama wiesz najlepiej co i jak i kiedy!
-
18
usunięty użytkownik
2011-10-04 22:38:56
4 października 2011 22:38 | ID: 651965
marietta (2011-10-04 22:24:51)
u nas byly tylko i wylacznie obadki ze sloika-te moje gotowane byly bleeeeeeeeeeeee
a teraz wcina moje co gotuje.
wiec przejdzie i malemu twojemu
To tak jak u nas :/
-
19
usunięty użytkownik
2011-10-05 05:22:28
5 października 2011 05:22 | ID: 652028
myosotis24 06 (2011-10-04 20:58:59)
Od kiedy same zaczęły "zaglądać" do naszych talerzy. Oczywiście wszystko z głową...
Tak tak, zdecydowanie wtedy.
Ale ja zaczełam gotowac dla nas wszystkich juz przed roczkiem małej. Tylko mniej doprawiam. Wczesniej gotowałam jej osobno...
-
20
usunięty użytkownik
2011-10-05 09:15:01
5 października 2011 09:15 | ID: 652151
monaaa71 (2011-10-04 20:45:10)
moi chłopcy zostali wychowani na jedzeniu domowym,przygotowywanym przez mnie. gotowałam im od początku zupki,mięso. jedzenie ze słoiczka mieli w ustach po raz i przez moment,bo wypluli. nie smakowało im i już :) a odkąd zaczęli siedzieć byli obecni przy naszych posiłkach i próbowali. myślę,że mieli 9 m-c jak jedli z nami posiłki. oczywiście,w miarę naszego rozsądku :)
U mnie identycznie. Nie wydawałam kasy na słoiczki, których Julka i tak nie chciała!
Mam o tyle dobrze, ze mamys woje warzywa i owoce, więc mam pewność, że są naturalnie uprawiane.
Myślę, że około roku to jest odpowiedni czas - oczywiście bez przesady: smażonych kotletów bym nie podawała:)