Czy Wasze dzieci w jakiś szczególny sposób wyrażają radość z nowej zabawki, niespodziewanej wizyty ukochanej cioci lub wujka i innych radosnych wydarzeń?
Może skaczą, szybką mówią, wykrzykują jakiś swoje własne słowa?
Staś gdy jest czymś bardzo ucieszony albo zaczyna biegać w kółko wołając: Hura! Hura!, albo totalnie go zamurowuje i nic nie mówi ani się nie rusza.
Jak to jest z Waszymi dziećmi?