czy Wasz dzieciaczki piły lub piją z niekapków? w jakim wieku zaczęły?
polecacie jakąś konkretną sprawdzoną firmę, żeby to faktycznie był "niekapek"
13 kwietnia 2011 08:12 | ID: 487870
więc się chyba zdecyduję na słomkę
ale dam mu skończyć pół roku ;)
a na lato buteleczka ze słomką będzie jak znalazł
Aneto najpierw sprawdź ze zwykłym soczkiem z kartonu ze słomką. Bo nie wszystkie dzieci chą przez nią pić. My na przykład taki kubeczek kupiliśmy i leży. Młody wolał ten 360 stopni. Albo zwykły "dorosły".
15 maja 2011 18:20 | ID: 524764
moim dzieciom kupowałam z aventu byłam super zadowolona
15 maja 2011 19:25 | ID: 524804
chłopcy mieli aventa i byliśmy zadowoleni
15 maja 2011 19:46 | ID: 524824
A ile miesięcy ma synek, LadyL?
15 maja 2011 20:55 | ID: 524916
My mamy właśnie canpol. ALe córka nie umie z niego pić. Nabiera wody do buzi, a potem pluje. Najlepiej idzie jej z łyżeczki, ale to wymaga sporo czasu.
15 maja 2011 20:57 | ID: 524921
A ile miesięcy ma synek, LadyL?
11 m-cy
15 maja 2011 20:58 | ID: 524924
jest już wątek o kubkach niekapkach - zresztą mojego autorstwa
15 maja 2011 21:04 | ID: 524932
Nie mogłam znaleźć takowego,na różne sposoby wpisując. Podaj mi link poproszę.
15 maja 2011 21:06 | ID: 524937
nie ma sprawy , proszę bardzo
https://www.familie.pl/Forum-3-24/m466359-1,kubek-niekapek.html
15 maja 2011 21:15 | ID: 524952
Jako nadworny zadzior zadam pytanie: czy ten niekapek to dla Was naprawdę konieczność?
Pełno tego w sklepach, ładnie wygląda i kusi, mamy kupują jeden za drugim, napełniając konta bankowe producentów. A brałyście pod uwagę możliwość, żeby pominąć te nieszczęsne niekapki (o mocno wątpliwym wpływie na zgryz itd.) i podawać wodę w kubeczku? Albo z gwinta (technicznie to żadna różnica)?
15 maja 2011 21:21 | ID: 524961
Mój też nie chce pić z butelki a tu lato przed nami więc będę musiała się troche porozglądać za kubkami niekapkami.
15 maja 2011 21:23 | ID: 524966
Jako nadworny zadzior zadam pytanie: czy ten niekapek to dla Was naprawdę konieczność?
Pełno tego w sklepach, ładnie wygląda i kusi, mamy kupują jeden za drugim, napełniając konta bankowe producentów. A brałyście pod uwagę możliwość, żeby pominąć te nieszczęsne niekapki (o mocno wątpliwym wpływie na zgryz itd.) i podawać wodę w kubeczku? Albo z gwinta (technicznie to żadna różnica)?
Tyle ile matek tyle metod , sposobów
mamy prawo wyboru tak??
smoczki tez nie maja dobrego wpływu na zgryz , a wielu z nas je stosuje
ja kupilam Jakubowi niekapek, ale nie z konieczności, a dlatego, że chciałam, a teraz zobaczymy czy synek zechce, on nie chcial butli ze smkokiem, a z kubka sie balam żeby się nie zachłysnął
15 maja 2011 21:34 | ID: 524992
Ja wogóle nie umiem nauczyć córki pić. Je świetnie, ale pić to tylko mleko by chciała.
15 maja 2011 21:53 | ID: 525031
Ja także jestem za niekapkami. Madzia dostawała tylko pierś do 5 miesiąca, później butelkę a od 6 miesiąca zaczęliśmy naukę niekapka. Trwało to ponad miesiąc ale ja byłam uparta, bo uważałam, że nikapek dla ząbków i zgryzu będzie zdrowszy niż smoczek. Smoka uspokajacza dostawała tylko do spania a z chwilą, gdy skończyła roczek zaanektowałam WSZYSTKIE smoczki. Młoda piła więc najczęściej z niekapka, często ze słomki, butelki zwykłej lub butelek z"dziubkami". Gdy skończyła 1,5 roczku podczas posiłków zaczęłam dawać jej zwykły, porelanowy kubeczek (bardzo szybko się nauczyła i nawet niezbyt często zdarza się jej wylać zawartość). Nie zrezygnowałam jednak z niekapków, bo po prostu jest to dla mnie wygoda. W aucie - niezastąpione...
W wątku pojawiły się wypowiedzi, że niekapek jest wymysłem nowoczesności i bez problemu można go pominąć... To samo mogę powiedzieć o dostępności wody w kranie, czy toalecie... Kiedyś ludzie przynosili wodę ze studni a toalety odbiegały od dzisiejszych standardów a mimo to wszysy żyli... Wszystkie udoskonalenia są dla ludzi poto, by w życiu było łatwiej. To moje prywatne zdanie.
Wracając do tematu wątku... Ja osobiście poleciłabym Tommee Tippee. Jest kilka niekapków w zależności od wieku dziecka jednak zasada działania jest wszędzie identyczna. Przetestowaliśmy Aenta, Lovi i kilka kubków tzw NO NAME :) jednak wszystkie one nie sprawdzały się pod względem szczelności. Z niekapków po prostu kapało ;)
Jedynie Tommee Tippee dopiero, gdy spadł z pierwszego piętra zaczął przeciekac, bo uszczelka się poluzowała. Oczywiście wystarczyło go odkręcići dopchnąć gumeczkę (to są elementy, które zdejmuje się każdorazowo podczas mycia).
15 maja 2011 22:06 | ID: 525060
Moja mama kupiła Kubuniowi Lovi :), już niedługo będziemy go testować.
15 maja 2011 23:02 | ID: 525137
A ja początkowo wyłącznie pierś, a potem już z kubeczka i już, nie lubię sobie życia komplikować :)
15 maja 2011 23:08 | ID: 525145
A ja początkowo wyłącznie pierś, a potem już z kubeczka i już, nie lubię sobie życia komplikować :)
a dla mnie to ułatwienie a nie komplikacja
15 maja 2011 23:08 | ID: 525148
Moja mama kupiła Kubuniowi Lovi :), już niedługo będziemy go testować.
ja też Lovi kupiłam i już testowaliśmy
15 maja 2011 23:09 | ID: 525150
Koleżanka karmi piersią i jej dziecko pije też z niekapka soczki i jest ok.
15 maja 2011 23:12 | ID: 525156
Mój chrześniak w końcu zaczoł pić z niekapka (Lovi) i pije z butelki z dzióbkiem
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.