Szczęśliwe dorastanie czy istnieje i co oznacza dla Państwa ?
29 listopada 2015 14:05 | ID: 1263372
Szczęśliwe dorastanie czy istnieje i co oznacza dla Państwa ?
Myślę że nadmia obowiązków czy zajęć pozalekcyjny nasze dziecko nie uszczęśliwi.. Dziecko czasem musi mieć labę..
29 listopada 2015 16:46 | ID: 1263423
Nie zakazywać wszystkiego, ale nie pozwalać też na wszystko :)
określenie ciężkie - ale sądzę, że każdy rodzic powinien wiedzieć co dla Jego dziecka jest najlepsze :)
29 listopada 2015 19:52 | ID: 1263476
Nie zakazywać wszystkiego, ale nie pozwalać też na wszystko :)
określenie ciężkie - ale sądzę, że każdy rodzic powinien wiedzieć co dla Jego dziecka jest najlepsze :)
Pewne obowiązki muszą być, ale musi być też czas na kolegów, na dyskotekę, na odpoczynek...Trzeba wypośrodkować tak rzeczy, aby było ok.
30 listopada 2015 08:04 | ID: 1263519
Trzeba im pozwolić na trochę swobody i nie za wiele od nich wymagać a na miarę ich możliwości, nie obciążać zbyt wieloma zajęciami dodatkowymi a bardziej kierować się tym co samo dziecko chce robić i na jakie zajęcia chodzić... Niech swoje dzieciństwo we wspomnieniach będzie szczęśliwe i radosne a nie sztywne i smutne...
30 listopada 2015 08:13 | ID: 1263523
dokładnie - mam taką koleżankę od dziecka się z Nią koleguje - i jej dziecństwo nie mile wspominam :(
Nic nie mogła, na dwór nie wychodziła jak spóźniła się choćby 3 minutki to dostwała nie klapsa a lanie - raz jej mama wyszła po nią i na środku ulicy przy mnie i jeszcze kilku znajomych dała jej lanie aż łezka mi się kręci na same wspomnienia.. miała dosłownie przekichane że tak powiem ..
znajomych wybierali jej rodzice bo twierdzili że każde inne dziecko to zło i ma na Nią zły wpływ - w wieku 16 lat zaszła w ciąże także zakazy rodziców i mocne jej pilnowanie nic nie dało a w sumie i pogorszyło sprawę - nie będę już tu wchodzić w szczegóły jakie ma życie teraz - :(
Także mocne zakazy nie uszczęśliwi dziecka - nich dziecko próbuję , nich dziecko samo powybiera co go interesuję my możemy je tylko nakierować a nie zmuszać :)
30 listopada 2015 08:13 | ID: 1263524
dokładnie - mam taką koleżankę od dziecka się z Nią koleguje - i jej dziecństwo nie mile wspominam :(
Nic nie mogła, na dwór nie wychodziła jak spóźniła się choćby 3 minutki to dostwała nie klapsa a lanie - raz jej mama wyszła po nią i na środku ulicy przy mnie i jeszcze kilku znajomych dała jej lanie aż łezka mi się kręci na same wspomnienia.. miała dosłownie przekichane że tak powiem ..
znajomych wybierali jej rodzice bo twierdzili że każde inne dziecko to zło i ma na Nią zły wpływ - w wieku 16 lat zaszła w ciąże także zakazy rodziców i mocne jej pilnowanie nic nie dało a w sumie i pogorszyło sprawę - nie będę już tu wchodzić w szczegóły jakie ma życie teraz - :(
Także mocne zakazy nie uszczęśliwi dziecka - nich dziecko próbuję , nich dziecko samo powybiera co go interesuję my możemy je tylko nakierować a nie zmuszać :)
30 listopada 2015 17:30 | ID: 1263740
dokładnie - mam taką koleżankę od dziecka się z Nią koleguje - i jej dziecństwo nie mile wspominam :(
Nic nie mogła, na dwór nie wychodziła jak spóźniła się choćby 3 minutki to dostwała nie klapsa a lanie - raz jej mama wyszła po nią i na środku ulicy przy mnie i jeszcze kilku znajomych dała jej lanie aż łezka mi się kręci na same wspomnienia.. miała dosłownie przekichane że tak powiem ..
znajomych wybierali jej rodzice bo twierdzili że każde inne dziecko to zło i ma na Nią zły wpływ - w wieku 16 lat zaszła w ciąże także zakazy rodziców i mocne jej pilnowanie nic nie dało a w sumie i pogorszyło sprawę - nie będę już tu wchodzić w szczegóły jakie ma życie teraz - :(
Także mocne zakazy nie uszczęśliwi dziecka - nich dziecko próbuję , nich dziecko samo powybiera co go interesuję my możemy je tylko nakierować a nie zmuszać :)
Przykre.. Widac zakazy przyniosły skutek odwrotny...
30 listopada 2015 19:40 | ID: 1263779
Zakazy a zakazy - jeśli są wspólnie z dzieckiem omówione i egzekwowane mądrze to na pewno nie zaszkodzą... bo tak popuścić na "całego" to się nie da...
30 listopada 2015 19:56 | ID: 1263794
Zakazy a zakazy - jeśli są wspólnie z dzieckiem omówione i egzekwowane mądrze to na pewno nie zaszkodzą... bo tak popuścić na "całego" to się nie da...
To prawda, trzeba dziecku wskazać drogę, można stosować zakazy w pewnych sprawach. Ale nagminne kontrolowanie dziecka, nakazywanie mu pewnych zachowań, nie przynosi dobrych skutków. Ktoś kiedys powiedział...
"Nie zbieraj dziecku spod nóg kamieni..
Gdy będzie szedł w dorosłość, może potknąć się o ziarenko piasku.."
5 grudnia 2015 22:50 | ID: 1264959
dokładnie - mam taką koleżankę od dziecka się z Nią koleguje - i jej dziecństwo nie mile wspominam :(
Nic nie mogła, na dwór nie wychodziła jak spóźniła się choćby 3 minutki to dostwała nie klapsa a lanie - raz jej mama wyszła po nią i na środku ulicy przy mnie i jeszcze kilku znajomych dała jej lanie aż łezka mi się kręci na same wspomnienia.. miała dosłownie przekichane że tak powiem ..
znajomych wybierali jej rodzice bo twierdzili że każde inne dziecko to zło i ma na Nią zły wpływ - w wieku 16 lat zaszła w ciąże także zakazy rodziców i mocne jej pilnowanie nic nie dało a w sumie i pogorszyło sprawę - nie będę już tu wchodzić w szczegóły jakie ma życie teraz - :(
Także mocne zakazy nie uszczęśliwi dziecka - nich dziecko próbuję , nich dziecko samo powybiera co go interesuję my możemy je tylko nakierować a nie zmuszać :)
Przykre.. Widac zakazy przyniosły skutek odwrotny...
ach...
5 grudnia 2015 22:57 | ID: 1264960
Poprostu być z tym dzieckiem ,słuchać ,obserwować ,rozmawiać ,nie omijać ...
znaleść czas gdy prosi o rozmowę
przytulić gdy sytuacja go przytłoczy
szanować jego wybory
pozwolić na to by doświadczał i wyciągał wnioski
pozwolić na podejmowanie decyzji
osiągać kompromisy
tłumaczyć ,że źle zrobił
Chwalić i wyrazić zadowolenie z najmniejszego sukcesu
ucałować na dobranoc
wyrwać się razem na frytki i wesołe miasteczko
itp.
Jednak to BYĆ przy DZIECKU jako Rodzic,Przyjaciel ,Wychowawca ma tu istotną rolę .
3 maja 2016 21:06 | ID: 1307201
Wspieranie dziecka w rozwoju to dawanie mu przestrzeni do działania.To umożliwienie mu budowania sprawczości własnego działania, wspieranie realizacji własnych zainteresowań czy pasji. To przyuczanie do bycia obowiązkowym i konsekwentnym w działaniu. A jak możemy je tego nauczyć, jeśli nie przez własny przykład. Dzieci muszą mieć ustalone zasady i stanowczych rodziców dbających o ich przestrzeganie, bo inaczej wejdą nam na głowę i będą się nami wyręczać. Nie rozpieszczajmy dzieci spełniając każdą ich zachciankę, ale dostrzegajmy i nagradzajmy pozytywne zachowania. Nasza uwaga jest dla nich ważna, wspólne spędzanie wolnego czasu, a także ciepłe słowo. Dzieci potrzebują akceptacji i miłości to pomaga im budować własną wartość.
Dzieci muszą mieć stosownie do wieku i rozwoju przydzielone zadania, obszary, za które będą odpowiadać i z których będą się rozliczać tj.: sprzątnięty pokoju, wypakowanie zmywarki czy wyniesione śmieci. Warto też jak najszybciej uczyć dzieci samodzielności szkolnej i odpowiedzialności za wyniki w nauce.
Poprzez własne pozytywne doświadczenia dzieci zyskują samodzielność w podejmowaniu decyzji i większą odwagę w działaniu. I przede wszystkim dzieci muszą nauczyć się odpowiedzialności za własne czyny, więc nie chrońmy ich zanadto, bo to czas, gdy pod naszym okiem mogą zdobywać doświadczenia. Naszym zadaniem jest dopilnowanie by ponosiły ewentualną konsekwencję za niewłaściwe zachowanie.
Dajmy dzieciom miłość, wolność, ale i wymagajmy.
Pozdrawiam :-)
3 maja 2016 21:33 | ID: 1307210
Wspieranie dziecka w rozwoju to dawanie mu przestrzeni do działania.To umożliwienie mu budowania sprawczości własnego działania, wspieranie realizacji własnych zainteresowań czy pasji. To przyuczanie do bycia obowiązkowym i konsekwentnym w działaniu. A jak możemy je tego nauczyć, jeśli nie przez własny przykład. Dzieci muszą mieć ustalone zasady i stanowczych rodziców dbających o ich przestrzeganie, bo inaczej wejdą nam na głowę i będą się nami wyręczać. Nie rozpieszczajmy dzieci spełniając każdą ich zachciankę, ale dostrzegajmy i nagradzajmy pozytywne zachowania. Nasza uwaga jest dla nich ważna, wspólne spędzanie wolnego czasu, a także ciepłe słowo. Dzieci potrzebują akceptacji i miłości to pomaga im budować własną wartość.
Dzieci muszą mieć stosownie do wieku i rozwoju przydzielone zadania, obszary, za które będą odpowiadać i z których będą się rozliczać tj.: sprzątnięty pokoju, wypakowanie zmywarki czy wyniesione śmieci. Warto też jak najszybciej uczyć dzieci samodzielności szkolnej i odpowiedzialności za wyniki w nauce.
Poprzez własne pozytywne doświadczenia dzieci zyskują samodzielność w podejmowaniu decyzji i większą odwagę w działaniu. I przede wszystkim dzieci muszą nauczyć się odpowiedzialności za własne czyny, więc nie chrońmy ich zanadto, bo to czas, gdy pod naszym okiem mogą zdobywać doświadczenia. Naszym zadaniem jest dopilnowanie by ponosiły ewentualną konsekwencję za niewłaściwe zachowanie.
Dajmy dzieciom miłość, wolność, ale i wymagajmy.
Pozdrawiam :-)
bardzo ciekawa odpowiedż! zgadzma się z nią w 100%
dziecko powinno mieć swoje nakazy i zakazy! nie spełniamy wszystkich zachcianek i nagradzajmy pozytywne zachowania! chwalmy dziecko, kiedy zrobi coś dobrego!
5 maja 2016 16:23 | ID: 1307724
Szczęśliwe dorastanie zależy z pewnością od rodziców. Gdy się kochają i razem spędzają każdą wolną chwilę. Dom jest szczęśliwy, a dziecko rozwija się bezstresowo. Rodzice powinni traktować dziecko jak młodszego partnera. Dziecko musi wiedzieć, że jego zdanie też się liczy, a jak nie ma racji, rodzice wszystko mu jasno wytłumaczą.
5 maja 2016 16:56 | ID: 1307728
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
5 maja 2016 18:29 | ID: 1307752
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
z tym się nie zgodzę- brak zakazów i wszytsko wolno - to niestety powoduje w dzieciach dużo niepewności- Dziecko jeśli ma wyznaczone pwne reguły normy których się trzyma czuje się bezpiecznie
5 maja 2016 22:23 | ID: 1307789
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
z tym się nie zgodzę- brak zakazów i wszytsko wolno - to niestety powoduje w dzieciach dużo niepewności- Dziecko jeśli ma wyznaczone pwne reguły normy których się trzyma czuje się bezpiecznie
dziecko powinno wiedzieć co jest dobre a co złę! musi mieć zakazy!
6 maja 2016 06:17 | ID: 1307801
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
zgodze sie czasami brak mi tego czasu !
6 maja 2016 15:22 | ID: 1307944
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
z tym się nie zgodzę- brak zakazów i wszytsko wolno - to niestety powoduje w dzieciach dużo niepewności- Dziecko jeśli ma wyznaczone pwne reguły normy których się trzyma czuje się bezpiecznie
Zgadzam się, trochę idealizuje sobie ten czas, ale u naszej babci nigdy nie ma zakazów. Trochę nas to wkurza, ale dziecko musi mieć też czas kiedy może się wyszaleć. i takim czasem jest rozpieszczanie na wakacjach u dziadków.
6 maja 2016 16:39 | ID: 1307953
Brak zakazów, wszystko wolno, masa wolnego czasu, dużo pysznego jedzenia , wieczne wakacje, najlepszy czas w życiu!
z tym się nie zgodzę- brak zakazów i wszytsko wolno - to niestety powoduje w dzieciach dużo niepewności- Dziecko jeśli ma wyznaczone pwne reguły normy których się trzyma czuje się bezpiecznie
Zgadzam się, trochę idealizuje sobie ten czas, ale u naszej babci nigdy nie ma zakazów. Trochę nas to wkurza, ale dziecko musi mieć też czas kiedy może się wyszaleć. i takim czasem jest rozpieszczanie na wakacjach u dziadków.
Mądre rozpuszcznie na pewno nie zaszkodzi...a co do zakazów to muszą być bo niestety nie wszystko wolno dzieciom, np. bawić się zapałkami, chemikaliami, chodzić po ulicy, bić inne dzieci. mówić brzydkie słowa itd. itp.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.