-
1
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-10-09 20:00:52
9 października 2011 20:00 | ID: 655747
miki dostał takie autko na 3 urodziny. dziś stoi zepsuty na działce. być może kupiliśmy za duży,za ciężki...nie wiem. niewątpliwie miki się cieszzył,lubił nim jeździć. albo sam naciskał pedały albo pilotem sterowaliśmy. jednak akumulator wysiadł.
-
2
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 20:09:46
9 października 2011 20:09 | ID: 655753
monaaa71 (2011-10-09 20:00:52)
miki dostał takie autko na 3 urodziny. dziś stoi zepsuty na działce. być może kupiliśmy za duży,za ciężki...nie wiem. niewątpliwie miki się cieszzył,lubił nim jeździć. albo sam naciskał pedały albo pilotem sterowaliśmy. jednak akumulator wysiadł.
Kochana a gdzie go kupiliście?
Był gotowy? Czy trzeba było go złożyć z cześci?
-
3
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-10-09 20:11:03
9 października 2011 20:11 | ID: 655757
anetaab (2011-10-09 20:09:46)
monaaa71 (2011-10-09 20:00:52)
miki dostał takie autko na 3 urodziny. dziś stoi zepsuty na działce. być może kupiliśmy za duży,za ciężki...nie wiem. niewątpliwie miki się cieszzył,lubił nim jeździć. albo sam naciskał pedały albo pilotem sterowaliśmy. jednak akumulator wysiadł.
Kochana a gdzie go kupiliście?
Był gotowy? Czy trzeba było go złożyć z cześci?
zamawialiśmy na allegro. pełno tego teraz. nawet są licytacje. za naszego jeepa daliśmy 400 zł. był prawie gotowy
-
4
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 20:18:10
9 października 2011 20:18 | ID: 655766
monaaa71 (2011-10-09 20:11:03)
anetaab (2011-10-09 20:09:46)
monaaa71 (2011-10-09 20:00:52)
miki dostał takie autko na 3 urodziny. dziś stoi zepsuty na działce. być może kupiliśmy za duży,za ciężki...nie wiem. niewątpliwie miki się cieszzył,lubił nim jeździć. albo sam naciskał pedały albo pilotem sterowaliśmy. jednak akumulator wysiadł.
Kochana a gdzie go kupiliście?
Był gotowy? Czy trzeba było go złożyć z cześci?
zamawialiśmy na allegro. pełno tego teraz. nawet są licytacje. za naszego jeepa daliśmy 400 zł. był prawie gotowy
Kochana a co znaczy prawie? :)
-
5
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2011-10-09 20:19:30
9 października 2011 20:19 | ID: 655768
pamiętam,że części zewnętrzne typu obudowa trzeba było domontować
-
6
usunięty użytkownik
2011-10-09 20:23:51
9 października 2011 20:23 | ID: 655771
Anetko, jeśli myślisz o Kubusiu, to wydaje mi się, że za wcześnie na takie auto. To tylko moje zdanie oczywiście a wiem niewiele, bo chłopca nie mam ani auta Za to ostatnio zaobserwowałam ciekawą rzecz. Ominęłam etap auta-jeździka-pchacza i już wiem, że żałuję! Moje dziewczynki, gdy zobaczyły takie ostatnio autko u sąsiada bawiły się nim na różne sposoby przez godzinę i nie chciały go zostawić. Może lepiej i taniej na razie kupić takie coś...? Pchacze są fajne gdy dziecko jeszcze niepewnie stawia kroczki bo zawsze to jakieś podparcie.
-
7
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 20:36:39
9 października 2011 20:36 | ID: 655784
myosotis24 06 (2011-10-09 20:23:51)
Anetko, jeśli myślisz o Kubusiu, to wydaje mi się, że za wcześnie na takie auto. To tylko moje zdanie oczywiście a wiem niewiele, bo chłopca nie mam ani auta Za to ostatnio zaobserwowałam ciekawą rzecz. Ominęłam etap auta-jeździka-pchacza i już wiem, że żałuję! Moje dziewczynki, gdy zobaczyły takie ostatnio autko u sąsiada bawiły się nim na różne sposoby przez godzinę i nie chciały go zostawić. Może lepiej i taniej na razie kupić takie coś...? Pchacze są fajne gdy dziecko jeszcze niepewnie stawia kroczki bo zawsze to jakieś podparcie.
tak chodzi o Kubusia, ale to troche bardziej skomplikowane,
bo to nie moja decyzja- to ma być prezent i z wielu względów zamierzam nie odmawiać
ja też narazie chciałabym jeździk i pewnie kupie mu Go sama
-
8
usunięty użytkownik
2011-10-09 20:43:21
9 października 2011 20:43 | ID: 655791
anetaab (2011-10-09 20:36:39)
myosotis24 06 (2011-10-09 20:23:51)
Anetko, jeśli myślisz o Kubusiu, to wydaje mi się, że za wcześnie na takie auto. To tylko moje zdanie oczywiście a wiem niewiele, bo chłopca nie mam ani auta Za to ostatnio zaobserwowałam ciekawą rzecz. Ominęłam etap auta-jeździka-pchacza i już wiem, że żałuję! Moje dziewczynki, gdy zobaczyły takie ostatnio autko u sąsiada bawiły się nim na różne sposoby przez godzinę i nie chciały go zostawić. Może lepiej i taniej na razie kupić takie coś...? Pchacze są fajne gdy dziecko jeszcze niepewnie stawia kroczki bo zawsze to jakieś podparcie.
tak chodzi o Kubusia, ale to troche bardziej skomplikowane,
bo to nie moja decyzja- to ma być prezent i z wielu względów zamierzam nie odmawiać
ja też narazie chciałabym jeździk i pewnie kupie mu Go sama
Aaaa. To inna bajka! Pewnie, że chciej. Nawet jak za mały jeszcze na niego, to przecież teraz może się nim bawić "delikatnie" a za rok i za 2 wykorzysta go w pełni. Jeśli macie równe chodniki, albo inne bezpieczne miejsca do przejażdżek to się nie zastanawiaj!
Ostatnio widziałam tatę z synkiem ok 3 lat za rączkę a w samochodziku z ledwo działającym akumulatorem jechała dziewczynka ok 10 lat Bardzo jej się podobało.
Gdyby ktoś nam zaproponował tak drogi prezent i mogłabym nie odmówić to bardzo bym się cieszyła...
-
9
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 20:47:53
9 października 2011 20:47 | ID: 655794
myosotis24 06 (2011-10-09 20:43:21)
anetaab (2011-10-09 20:36:39)
myosotis24 06 (2011-10-09 20:23:51)
Anetko, jeśli myślisz o Kubusiu, to wydaje mi się, że za wcześnie na takie auto. To tylko moje zdanie oczywiście a wiem niewiele, bo chłopca nie mam ani auta Za to ostatnio zaobserwowałam ciekawą rzecz. Ominęłam etap auta-jeździka-pchacza i już wiem, że żałuję! Moje dziewczynki, gdy zobaczyły takie ostatnio autko u sąsiada bawiły się nim na różne sposoby przez godzinę i nie chciały go zostawić. Może lepiej i taniej na razie kupić takie coś...? Pchacze są fajne gdy dziecko jeszcze niepewnie stawia kroczki bo zawsze to jakieś podparcie.
tak chodzi o Kubusia, ale to troche bardziej skomplikowane,
bo to nie moja decyzja- to ma być prezent i z wielu względów zamierzam nie odmawiać
ja też narazie chciałabym jeździk i pewnie kupie mu Go sama
Aaaa. To inna bajka! Pewnie, że chciej. Nawet jak za mały jeszcze na niego, to przecież teraz może się nim bawić "delikatnie" a za rok i za 2 wykorzysta go w pełni. Jeśli macie równe chodniki, albo inne bezpieczne miejsca do przejażdżek to się nie zastanawiaj!
Ostatnio widziałam tatę z synkiem ok 3 lat za rączkę a w samochodziku z ledwo działającym akumulatorem jechała dziewczynka ok 10 lat Bardzo jej się podobało.
Gdyby ktoś nam zaproponował tak drogi prezent i mogłabym nie odmówić to bardzo bym się cieszyła...
dlatego ja się zatsanawiam tylko nad tym jaki, bo chciałabym kupic w caości a nie do samodzielnego składania
-
10
Anusia12346
Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55 .
Posty: 4645
2011-10-09 20:54:48
9 października 2011 20:54 | ID: 655803
my mamy też i Piotruś go uwielbia dostał na roczek od prababci na wiekszą polowę mniejszą dolazyliśmy stał co prawda w pokoju przez pol roku i byl tylko do siedzenia. po poł roku wynieśliśmy na dwór i sterowaliśmy nim. Mały mógł całe dnie w nim spędzać teraz już jeżdzi sam nie można Go dogonić wszedzie jezdzi- dobrze ze mamy duze podworko ogrodzone.. od prawie dwóch lat jest jeden akumulator ale to nie problem gdy już bedzie do niczego kupi się drugi i bedzie smigał dalej.
polecam fajna rzecz a cieszy nie tylko dziecko a tatusiów również i wszystkich wkoło:)
-
11
klaudia08021987
Zarejestrowany: 22-05-2011 12:51 .
Posty: 88
2011-10-09 21:09:12
9 października 2011 21:09 | ID: 655819
mojej córci ma 2 lata kupiłam na 2 urodziny qada którego morzna używać od 12 miesięcy, jest z boku kierownicy przycisk żeby jeżdził, jest na tyle mądra ze sama naciska i jedzie, 4km/h to nie wielka prendkość, ale bezpieczna jak dla niej zapłaciłam na allegro za niego 150 zł, cena nie duża ale frajda dla niej ogromna, i tylko do założenia były przednie koła a tak to był w całości, ja sama chodz mała ma dwa lata nie kupiła bym jej takiego dużego samochodu, bo nie które są z prędkością jak na dziecko dużą,
-
12
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 21:21:57
9 października 2011 21:21 | ID: 655840
Anusia1234 6 (2011-10-09 20:54:48)
my mamy też i Piotruś go uwielbia dostał na roczek od prababci na wiekszą polowę mniejszą dolazyliśmy stał co prawda w pokoju przez pol roku i byl tylko do siedzenia. po poł roku wynieśliśmy na dwór i sterowaliśmy nim. Mały mógł całe dnie w nim spędzać teraz już jeżdzi sam nie można Go dogonić wszedzie jezdzi- dobrze ze mamy duze podworko ogrodzone.. od prawie dwóch lat jest jeden akumulator ale to nie problem gdy już bedzie do niczego kupi się drugi i bedzie smigał dalej.
polecam fajna rzecz a cieszy nie tylko dziecko a tatusiów również i wszystkich wkoło:)
Ania a gdzie Wy kupiliście?
-
13
Anusia12346
Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55 .
Posty: 4645
2011-10-09 21:29:28
9 października 2011 21:29 | ID: 655846
-
14
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2011-10-09 21:30:37
9 października 2011 21:30 | ID: 655848
Anusia1234 6 (2011-10-09 21:29:28)
kurcze no trochę się boję taki sprzęt zamawiać powiem szczerze
-
15
usunięty użytkownik
2011-10-10 08:46:52
10 października 2011 08:46 | ID: 656052
wejdz w moja galerie zdjec,ja oliwii mojej kupilam niedawno auto na akumulator z allegro,fajne :)
ma jako prezent na 2 urodziny
-
16
usunięty użytkownik
2011-10-10 09:19:31
10 października 2011 09:19 | ID: 656072
Niestety według mnie są to źle ulokowane pieniądze. Synek szwagra ma taki. Kosztował 500 zł, a na oryginalnym akumulatorze można było jeździć jakieś pół godzinki i to w pojedynkę, podczas gdy autko jest dwuosobowe. Szwagier włożył więc akumulator z motoru. Poza tym wcale nie uważam, że jest to jakaś super zabawa. lepiej już kupić samochodzik na pedały.
No a przede wszystkim Anetko Twój Kubuś jeszcze sporo za mały na taki prezent! Trzeba umieć utrzymać jednak równowagę, jak takie autko jedzie.
-
17
usunięty użytkownik
2011-10-10 09:20:49
10 października 2011 09:20 | ID: 656076
Aha, szwagier zamówił na allegro i całe auto było w częściach do złożenia, czym zajął się mój maż, bo lubi grzebać w takich rzeczach:)
-
18
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-10 12:31:28
10 października 2011 12:31 | ID: 656276
Mój Mateusz ma motor mały. Niestety jego tata się pomylił nie jest to zabawka dla dzieci a mała zabawka dla dorosłych. Jest niebezpieczny. Sam prowadzić go nie może. Jedynie przed dorosłym może usiąść i jechać. Puki co leży w garażu. Druga rzecz można na nim jezdzić jedynie na prywatnym terenie na placach i ulicy jest zabronione.
-
19
usunięty użytkownik
2011-10-10 15:43:28
10 października 2011 15:43 | ID: 656399
asiula221 (2011-10-10 12:31:28)
Mój Mateusz ma motor mały. Niestety jego tata się pomylił nie jest to zabawka dla dzieci a mała zabawka dla dorosłych. Jest niebezpieczny. Sam prowadzić go nie może. Jedynie przed dorosłym może usiąść i jechać. Puki co leży w garażu. Druga rzecz można na nim jezdzić jedynie na prywatnym terenie na placach i ulicy jest zabronione.
Faktycznie wygląda dosyć powaznie... Bałabym się o Julkę, gdyby Nataniel jeździł na czymś tkaim - on jeszcze nie umie równowagi utrzymać na dwukołowym rowerze, a co dopiero motorek!
-
20
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-10 22:21:01
10 października 2011 22:21 | ID: 656815
Niektórzy mężczyzni realizują swoje marzenia kosztem dzieci!!!!!!