U nas takiej tradycji niestety nie ma. Bardzo mi się podoba, jak królik wielkanocny chowa prezenty w ogródku. Obiecałam sobie, że wprowadzę taką tradycję w moim domu. Oczywiście chodzi o chowanie słodyczy i drobnych upominków. Czy to nie jest słodkie, jak dzieci biegają po ogrodzie z koszyczkiem i cieszą się za każdym razem, jak coś odkryją?
Czy u Was jest jakaś podobna tradycja?