Czy pamiętacie moment w którym poczeliście swoje dziecko lub dzieci?
Często jest to temat poruszany na babskich wieczorkach;)
Kobiety bardzo często mówią, że wiedzą kiedy to się stało:) W tym konkretnym momencie;)
A jak wygląda ta kwestia u Was?:)
12 sierpnia 2011 10:49 | ID: 610235
Z pewnością był to czerwiec, ale dokładnej daty nie znam.
Z to wiem, że ja zostałam poczęta w święto pracy 1 maja :) Tato był w wojsku i dostał przepustkę na jeden dzień :))))
No to poświętował:)
12 sierpnia 2011 10:56 | ID: 610243
ja wiem ze to byl luty;) moge jedynie podejrzewac ktory ale nie jestem dokladnie pewna poniewaz sledzilam swoje dni plodne i nieplodne na podstawie oplawow... gdybym zapisywala to bylabym pewwna co do dnia i nocy:) po ktoryms razie moj chlopak powiedzial ze teraz to juz napewno,ale nie wzielam tego na powaznie;) i okazalo sie ze mial racje:) alw w koncu LISTOPAD TO MIESIAC ROZPAKOWYWANIA WALENTYNKOWYCH PREZENTOW;)
12 sierpnia 2011 21:52 | ID: 610671
hmmm nie mam zielonego pojecia... jeżeli "próby" podejmowane są kilka(naście) razy dziennie to troszę ciężko o konkretną date, godzine, moment...
12 sierpnia 2011 22:02 | ID: 610676
Dokładnych dat nie znam, ale pamiętam te dni i z crką i z synem. I wiem, że to wlaśnie wtedy. Dlatego twierdzę jak ktos pyta, ze moje dzieci są planowane.
13 sierpnia 2011 20:43 | ID: 611154
Wiem bo tego dnia byłam na kontroli u gina i lekarka mowi " pani leci do domu, owulacja jest"
16 sierpnia 2011 14:31 | ID: 612712
Tez pamietam :)
16 sierpnia 2011 18:53 | ID: 612939
Pewnie że pamiętam :)
16 sierpnia 2011 19:29 | ID: 612977
A nie sądzicie, że to trochę smętne w niektórych przypadkach? Momentami takie opowieści przypominają dziennik ciężkej roboty fizycznej:/ Nie wiem, czy cchiałabym, by moja matka wspominała, że udało się im zaskoczyć za 6 razem, ok. godz. 20, po kolacji.
16 sierpnia 2011 21:57 | ID: 613134
A nie sądzicie, że to trochę smętne w niektórych przypadkach? Momentami takie opowieści przypominają dziennik ciężkej roboty fizycznej:/ Nie wiem, czy cchiałabym, by moja matka wspominała, że udało się im zaskoczyć za 6 razem, ok. godz. 20, po kolacji.
Ja nie prowadziłam takich obserwacji i szczerze mówiąc nie wiem, jak można mieć pewność dokładnie co do dnia???? (Wiadomo, że data określana przez gina jest jedynie przypuszczeniem)
16 sierpnia 2011 22:10 | ID: 613146
A nie sądzicie, że to trochę smętne w niektórych przypadkach? Momentami takie opowieści przypominają dziennik ciężkej roboty fizycznej:/ Nie wiem, czy cchiałabym, by moja matka wspominała, że udało się im zaskoczyć za 6 razem, ok. godz. 20, po kolacji.
Ja nie prowadziłam takich obserwacji i szczerze mówiąc nie wiem, jak można mieć pewność dokładnie co do dnia???? (Wiadomo, że data określana przez gina jest jedynie przypuszczeniem)
Ja wim co do dnia w pierwszej ciązy, specjanie poźniej nie współzyłam bo byłam ciekawa czy można zajść za pierwszym razem, teraz za drugim razem wiem że było to międz 17 a 20 maja, jak sie oplanuje to sie wie.
16 sierpnia 2011 22:16 | ID: 613149
A nie sądzicie, że to trochę smętne w niektórych przypadkach? Momentami takie opowieści przypominają dziennik ciężkej roboty fizycznej:/ Nie wiem, czy cchiałabym, by moja matka wspominała, że udało się im zaskoczyć za 6 razem, ok. godz. 20, po kolacji.
Ja nie prowadziłam takich obserwacji i szczerze mówiąc nie wiem, jak można mieć pewność dokładnie co do dnia???? (Wiadomo, że data określana przez gina jest jedynie przypuszczeniem)
Ja wim co do dnia w pierwszej ciązy, specjanie poźniej nie współzyłam bo byłam ciekawa czy można zajść za pierwszym razem, teraz za drugim razem wiem że było to międz 17 a 20 maja, jak sie oplanuje to sie wie.
A no jak się już później nie współżyje to można być pewnym, bo w innym wypadku to nie. Ja planowałam dziecko, ale mimo to co do dnia nie potrafię powiedzieć.
19 sierpnia 2011 21:26 | ID: 615731
ja wiem ze to byl luty;) moge jedynie podejrzewac ktory ale nie jestem dokladnie pewna poniewaz sledzilam swoje dni plodne i nieplodne na podstawie oplawow... gdybym zapisywala to bylabym pewwna co do dnia i nocy:) po ktoryms razie moj chlopak powiedzial ze teraz to juz napewno,ale nie wzielam tego na powaznie;) i okazalo sie ze mial racje:) alw w koncu LISTOPAD TO MIESIAC ROZPAKOWYWANIA WALENTYNKOWYCH PREZENTOW;)
ja swój rozpakowałam w listopadzie 2010 :)
19 sierpnia 2011 23:28 | ID: 615854
Pamiętam:)
9 kwietnia 2010:)
19 sierpnia 2011 23:32 | ID: 615859
Pierwszej ciąży nie wiem dokładnie, ale ostatnią wiem dokładnie kiedy i dobrze to pamiętam.
24 sierpnia 2011 11:03 | ID: 618864
Pamiętam. Pojechaliśmy do Michała rodziców do domu , na WOŚP 10 stycznia 2010 rok xD
24 sierpnia 2011 11:09 | ID: 618870
Pamiętam u córci miesiąc, u synka całą datę, Ale wydaje mi się, że czułam dokładnie moment
24 sierpnia 2011 12:24 | ID: 618923
A nie sądzicie, że to trochę smętne w niektórych przypadkach? Momentami takie opowieści przypominają dziennik ciężkej roboty fizycznej:/ Nie wiem, czy cchiałabym, by moja matka wspominała, że udało się im zaskoczyć za 6 razem, ok. godz. 20, po kolacji.
Ja nie prowadziłam takich obserwacji i szczerze mówiąc nie wiem, jak można mieć pewność dokładnie co do dnia???? (Wiadomo, że data określana przez gina jest jedynie przypuszczeniem)
Ja wim co do dnia w pierwszej ciązy, specjanie poźniej nie współzyłam bo byłam ciekawa czy można zajść za pierwszym razem, teraz za drugim razem wiem że było to międz 17 a 20 maja, jak sie oplanuje to sie wie.
Mój ojciec postarał się o mnie w jego imieniny- i wiem o tym, mama mi mówiła, a mój mąż "powstał" podczas wojskowej przepustki swojego ojca;-) Szczerze, to można się z tego posmiać
24 sierpnia 2011 13:04 | ID: 618951
Staraliśmy się i miałam specjalny kalendarzyk w którym zapisywałam kiedy się kochaliśmy :-)
Tak więc jeżeli data poczęcia jest faktycznie na przełomie stycznia i lutego, to doskonale wiemy kiedy i jak to się stało ;-)
24 sierpnia 2011 13:35 | ID: 618981
Ja także pamiętam , chociaż data troszkę nie zabardzo, ale było to 1 listopada 2010 r. ;)
24 sierpnia 2011 13:45 | ID: 618990
Pamietam tę noc ;0)
Noc z 19-20 lipca 2010 roku.Noc,która sprawiła,że mamy synka a także noc,która sprawiła,że nasza Miłośc jest mocniejsza i silniejsza.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.