W ciąży zdarza się, poziom żelaza spada nam poniżej normy.
Wiadomo, dziecko też go potrzebuje i musimy dostarczyć go więcej niż normalnie...
Zdrowa kobieta potrzebuje 14 mg na dobę, a kobieta w ciąży już 26 mg na dobę...przy ciąży pojedyńczej...
Gdy hemoglibina spada nam poniżej 11 g/dl mamy anemię i musimy coś z tym zrobić dla swojego i dziecka dobra!
No właśnie...miałyście lub macie problem z żelazem w ciąży?
Co zalecił Wam lekarz?
A może macie jakieś stare sposoby waszych Mam lub Babć na utrzymanie żelaza na odpowiednim poziomie?
Wasze doświadczenia są bezcenne...podzielcie się nimi:)