Dagmaro nie taki diabeł straszny :)
Ja już drugi raz przechodzę cukrzycę ciążową.
Po pierwsze, to nie czytaj o żadnych wadach wrodzonych u dziecka itp. To nie dotyczy nas , tylko te kobiety które mając już cukrzycę zaszły w ciąże. Wady się oczywiście zdarzają i u zdrowych mamusiek. U mojej córki jak jeszcze była w brzuszku wykryto torbiel. Ale nie wydaje mi się aby to była sprawka cukrzycy tylko niedopatrzenia ginekologa który robił usg na bardzo kiepskim sprzęcie. Teraz przy drugiej ciąży jest wszystko oki :)
Po drugie, przede wszystkim musisz się zdać na swoją intuicje i wszystkiego próbować. Mi czasem się wydaje, że te kobiety w poradni są troszkę nawiedzone... Nie zawsze po tych produktach z listy będziesz miała cukier super a po zakazanych zły. U mnie np po schabowym cukier nie skacze. Oczywiscie ziemiaki odstawiłam na rzecz brązowego makaronu. No i u mnie musi byc al dente.
Po trzecie, nie załamuj się jak wynik Ci troszkę skoczy. Nie wiem jakie masz normy, kiedyś był po godzinie do 140 a teraz np ja mam 120. Na czczo do 90. Z resztą z córką jak leżałam na patologi ciąży to tam mamy które miały już cukrzyce taką normalną mówiły ze u nich marzeniem jest nieraz wynik 140 lub 150.
Po czwarte-chleb. To chyba najwiekszy problem ... ja na sniadanie toleruje tylko zytnie dykty z biedronki :P pozniej już razowy ze społem. Kupiłam kiedys specjalny dla diabetyków i po godzinie wynik 170. Produktom z tej półki bym nie ufała.
Po piąte- glukometr. Ja mam optium xido. Czytałam w necie ze zawyza wyniki. Fakt faktem u kazdego z glukometrów jest granica normy błędu 10%-20%.
Po szóste, myj dokładnie ręce przed badaniam. Ja raz się zapomiałam i nie umyłam , wynik 180.. a po umyciu 117.
Po siódme, jedz czesto, nawet bardzo często. Ja przede wszystkim przed spaniem. U mnie ostatni posiłek jest po 22 :) i nie bój się insuliny, bo dzieki niej nie bedziesz chodziła głodna. Ja przy córce tak przejełam się cukrzycą , że w ciągu tyogdnia schudłam 3 kg. Teraz też troszke schudłam , chyba 2 kg ale to chyba przez zmiane zywienia.
Cukrzyca nie jest taka zła. Ja od początku ciązy przytyłam 7kg. I tak masz szczęscie że trafiłaś na wiosne -lato bo wtedy jest duzo warzyw które mozna jesc na surowo w nieograniocznych ilosciach :)
A wiec głowa do góry :) mam nadzieje , że choć troszkę pomogłam :)