Zapraszam przyszłe mamy z terminem na czerwiec 2013
Razem raźniej. Poznaj mamy , które urodzą dziecko w tym samym miesiącu co Ty, a nawet, które mają ten sam termin porodu!
2 kwietnia 2013 09:07 | ID: 938350
witajcie po Świętach! Mam chyba 3 kilo do przodu, zmęczona jestem jak nie wiem zamierzam przeleżeć cały dzień i się byczyć. Nogi strasznie mi puchły za dużo siedziałam jadłam i piłam :) ale było fajnie! Jutro jadę do lekarza i już nie moge sie doczekać co mi powie. A jak u Was dziewczyny? Pozdrawiam.
2 kwietnia 2013 11:19 | ID: 938430
Hej dziewczyny
Ja jakoś nie miałam apetytu w te święta... Jutro kontrola u lekarza. Zobaczymy co powie, jeszcze wyniki z glukozy będę miała...
Nie ma to jak śnieg w Wielkanoc Mi też strasznie nogi puchną... Dzisiaj zaczynam szkołę rodzenia. Jestem ciekawa jak będzie Dziewczyny powiedźcie mi czy trzeba coś zabrać na te pierwsze zajęcia.
Miłego dnia i odpoczynku po świętach
3 kwietnia 2013 09:44 | ID: 939162
Cześć Mamusie:)))widzę że jeszcze nie wszystkie odliczyły się po świętachczekamy.............:)
U mnie świeta tez ok:) pojadłam, głownie to jadłam i jadłam..(fasolka jak Ty to robisz ze nie masz apetytu???ja jak nie mogłam to i tak jadłam-nawet kuzynki sie ze mnie smiały)...boje się na wagę wskoczyć.W niedzielę napuchłam jak bania, nie wiedziałam ze mogę mieć stopy jak yeti!! A w pon jak sie obudziłam to oczy tez podpuchniete, wystarszylam sie troszke, stwierdzilam ze poczekam i jak nie zejdzie opuchlizna z twarzy to trzeba interwieniować..........ale wszystko tego dnia zeszlo-wypiłam 2 wody po 1,5 litra!!i herbaty zielone!! więc się uspokoiłam.dzisiaj także mam wizyte u lekarza, mam tyle pytan do niego ze pewnie o polowe zapomne zapytac-pomimo ze mam na kartce zapisane
Jestem juz w nowym "domku", na razie ok, zobaczymy dalej.Póki co się urządzam, mam na to czas , penetruje wszystkie szafki, zaraz bior się za szafę
U nas powiedzieli zeby na zajecia zabrac- getry badz dresy(w czym nam wygodnie) , jasna koszulke(zeby babeczka widzial jak odychamy) i skerpetki:) A na zajecia z teorii cos do pisania
Trzymajcie sie ciepło, pojde chyba ulepic królika
Powodzenia u lekarzy i duzo dobrych wiesci:)))
3 kwietnia 2013 12:19 | ID: 939270
Witam Was :)
No Ja mialam ograniczenie co do jedzenia przez ten cukier za wysoki :(
Dzisiaj mam spotkanie z położną o 13 zobaczymy co ciekawego sie dowiem i co mi powie :)
Ogolnie ja mam krolika ulepionego na placu takiego duzego :D
Moja corcia daje w brzuszku popisy fikołków i nie tylko :D
3 kwietnia 2013 13:18 | ID: 939340
Melduje się i ja po świętach dla odmiany napiszę, że... JADŁAM i JADŁAM... wszystkie dziś wizyty macie, a ja za tydzień dopiero. Zobaczymy wtedy ile Mój Syncio waży, bo ja już 11kg przytyłam - w brzuchu jedynie, na szczęście i mam wrażenie, że składam się z samego brzucha, który cały zajmuje Dzidzius, a moje wnętrzności zaniknęły już nie chodzę, a toczę się, naciska coraz mocniej na przeponę i pęcherz, żebra zaczynają boleć i generalnie ciężko wysiedzieć (zwłaszcza na uczelni)....
Pozdrawiam i czekam na wieści po Waszych wizytach ulekarzy i położnych
3 kwietnia 2013 18:39 | ID: 939522
Hej. więc u mnie ok było pare informacji nie pocieszających ciśnienie no w miare a może i bez zmian ooo ale lekarka pod czas badania wyczuła że rozpulchnia się już szyjka macicy jak na poród więc no musze jednak troche więcej odpoczywać... narazie nic nie zanotowała że zagrożenie porodem przedwczesnym ale jednak jest jakiś sygnał... mnie przybyło 2 kilo i podejrzewam że to właśnie po świętach jadłam i jadłam faktycznie mnie też dopisuje apetyt........ poleciła mi na puchnące nogi żeby unikać soli więc teraz generalnie postaram się ograniczyć spożycie, ale też faktycznie mówiła że dobrze jak zbiera się woda po porodzie bedzie jak zbawienie w organizmie :) wiec nie przejmuje sie tym ale zaczynam martwic ze bede teraz juz tylko siedziec i tyć będę jak słon.........................
3 kwietnia 2013 19:37 | ID: 939579
Witam mamusie
Ja również byłam dzisiaj u lekarza. Przez 3 tygodnie 2 kg przybyło. Wyniki jak nigdy wcześniej
Wczoraj pierwszy raz byłam w szkole rodzenia i bardzo mi się podoba.
Mój synek wojuje jak nigdy wcześniej. Nie dość, że w nocy się budzę i nie śpie po 2-3 godziny to dzisiaj pobiłam swój rekord. Wczoraj poszłam spać o 1 w nocy żeby całą nocke przespać. Niestety nocna wycieczka do wc mnie obudziła o 4:30 i od tej godziny nie śpię. Robiłam podejścia żeby się położyć ale jakoś mi to nie wychodzi... Loda już pochłonełam jak nigdy wcześniej
4 kwietnia 2013 09:17 | ID: 939796
Być może to zasługa płci męskiej ja też parę nocy z rzędu nie spałam bo mały strasznie wojował też tak w okolicach koło 5 rano, czasami faktycznie słodkie to było i mi nie przeszkadzało, ale po przestawieniu zegarków teraz nie moge się coś wyspać i ciężko wstać o 7 ;/ zauważyłam też że z piersi mi się już tak nie sączy od jakiegoś czasu, nogi ku mojemu zdziwieniu po wczorańszej wyprawie szczupłe jak nigdy więc zaraz się lepiej poczułam... ostatnio to jak jakiś słoń chodziłam mało atrakcyjnie się czuje w tym etapie ciąży ;/ ale zostało już bliżej niż dalej więc pewnie dam rade ;) myśle kiedy zacząć prać... nastraszyła mnie teraz tą szyjką macicy i sama nie wiem z jednej strony nie chce przecholować żeby faktycznie coś się nie stało ale w sumie musze się ogarnąć żeby nie okazało się, że za późno o tym pomyślałam...
dziś planuje sprzątać żeby jutro sobie wyjechać na zakupy do miasta i odwiedze miejsce pracy :) a w weekend mamy gości u nas w Parafii jest Odpust i postanowiłam podtrzymać tę tradycję ;) zrobie pyszny obiadek i coś dobrego do kawki a co mi tam
4 kwietnia 2013 09:26 | ID: 939799
Widzę że powoli wszystkie sie toczymy..............hahhahaahhaha ,nigdy nie mogłam sobie wyobrazić jak to jest gdy nie widzi się własnych stóp-juz wiem:), i muszę się też dobrze gimnastykować żeby pępek zobaczyć jak stoję
Moja wizyta póki co ok, wyniki też ok, mówiłam swojemu lekarzowi o pępowinie i powiedział że to częsta sprawa i nie ma się czym martwić. A cesarka to ostateczność-gdyby podczas porodu były komplikacje.
Juz tak ze mną źle że lekarz musiał mi pomóc wstać z fotela-gentelmen
Ciasteczko odpoczywaj ile się da........wiem że łatwo się mówi, ale Twój maluszek niech posiedzi jeszcze kilka tygodni u Ciebie w brzusiu :)))))))))) I wszystko na pewno bedzie dobrze
Ide zaraz do dentysty i mam nadzieje ze mnie nie zalamie:)
papapapappappa
4 kwietnia 2013 11:11 | ID: 939870
zazdroszczę Wam tych wizyt u lekarzy :) no ale i moja już niedługo, chyba że mnie zasypie i nie dotrę po wizycie planuję kilka zakupów, bo już nie mam w czym chodzić. Wszystko do połowy brzucha.
Ciasteczko oo, wiem, że to stresujące, ale na pocieszenie mogę dodać, że mojej koleżance w 7 miesiącu zaczęła się już skracać szyjka macicy i co 2 tygodnie chodziła na wizytę, bo mogła w każdej chwili urodzić, ale dotrwała do terminu, nawet urodziła zdrowego, silnego synka kilka dni po terminie
4 kwietnia 2013 12:04 | ID: 939949
Ciasteczko głowa do góry może maluszek chce Cię troszeczke zmobilizować, że jeszcze trochę i będzie na świecie i że czas pomalutku szykować wszystko Będzie dobrze
Ja w sobotę zabieram się za małe szykowanie pokoju... Wiem, że to wcześnie ale nie wiem kiedy będę miała jeszcze taki luźny weekend, bo za tydzień niestety szkoła
Justi też ostatnio byłam na małych zakupach bo niestety bluzki też krótkie a spodnie cisną
Dzisiaj maluszek bez problemu spał Idę ogarnąć mieszkanie bo mam tylko 3 godziny na sprzątanie, obiad, palenie w piecu i szykowanie się i do szkoły rodzenia będę jechać.
Niech ta zima idzie precz i niech będzie
4 kwietnia 2013 12:39 | ID: 939963
Dziękuje Wam dziewczyny za wsparcie... dam rade przetrwam jakoś te 7 tygodni bo niby to był by już przyzwoity nie zagrażający niczemu termin na poród i nie moge sie już doczekać chociaż myślę że może być różnie wiadomo ból stres nerwy ehhh pożyjemy zobaczymy... ja wezmę się za to wszystko chyba po weekendzie właśnie zaczne prac i się ogarne wypiore pościel wyprasuje chociaż mam nadzieje ze łóżeczko i tak uda mi się ogarnąć samemu że nie będzie mnie przy tej wiekopomnej chwili, która zajmuje nam pół sypialni ;) hahaha może nie będzie ciasno ale napewno zrobi sie juz przytulanie teraz tak jakos czegos brakuje... puki co biore zwykle ciuchy nie mam ich wiele więc usze prać na bierząco żeby podczas ewentualnego wyjasnia sie nie zdziwic
dzieki Justi za pocieszenie jednak każda ciąża jest inna i nie ma co martwić się na zapas...
Fasolka Ty sobie rób wszystko w swoim tempie aby później nie było zdziwienia (tak jak mogło by być w moim przypadku, gdybym wczesniej nie pomyslala) rób ze spokojem bez stresu i delektuj się tą chwilą jakie to cudowne naważniejsze to chyba nie przejmować się ludzmi dookoła... to rozumiem że partner jak i mieszkanie stoi w miejscu ?
Meggi Ty creyzolko żeby Ci pół szczęki nie wyrwał bo czym będziesz się do nas szczerzyć daj znaka jak było
Ja tam nawet lubie do dentysty chodzić, może to dziwe ale właśnie tak jest miałąm kiedys zęba usuwanego chirurgicznie i podziałało to na mnie nie jak uraz do tych specjalistów tylko raczej chęć przychodzenia a że mam fajną dentystkę to i mi zęby czyści i stara się łądnie wypolerować i pogadamy sobie więc mam nadzieje ze będzie jeszcze życ ze 100 lat żeby moje dzieci wyleczyła ;)
4 kwietnia 2013 21:52 | ID: 940472
Ciasteczko narazie mam w planach złożyć komodę bo brak już miejsca w pokoju na te rzeczy.
Partner się stara i to bardzo ale go przetrzymam niech się stara Sam nawet dzisiaj powiedział, że bardzo podobają mu się zajęcia w szkole rodzenia i, że z chęcią będzie chodził. Zobaczymy jak to będzie. Zaproponował nawet sowją pomoc przy skręcaniu komody i jestem w wielkim szoku
5 kwietnia 2013 07:39 | ID: 940640
Więc ..........nie wyrwała mi pól szczęki ale.....pierwszy raz w życiu miałam taką dziurę w zebie że mi lekarstwo wsadzic musiała aaaaaaaaaaaaaaaa, nieżle ten mały szkrab ciągnie z mamuni:)Przecież ostatnio na wizycie byłam w lutym!!Coz, uroki ciąży.a i słodyczy zapewne
Ciasteczko co to dla Ciebie 7 tyg:)) Dzieciatku jest dobrze u Ciebie więc poczeka............a na pocieszenie napiszę, że dziwne by było gdyby nic się u nas nie działo, żadnych przypadłości, dolegliwości, róznych dziwnych spraw- jedna leczy zęby (czyliJOOO-bo jak to -mama bez zebów, ale bym miała pełny usmiech), inna ma cisnienie, ktoś anemie i tak o to jesteśmy SUUPER Babkami z DOlegliwościami
fasolka cieszę się że partner w końcu zaczął działać i niech nie przestaje:))Myślę że od razu masz lepszy humorek, i czujesz wsparcie tam gdzie powinnaś- wszystko pomalutku się układa. A z tą szkoła to rewelka, myślę że jest to najlepsza rzecz jaką mogłyśmy zrobic dla nas i naszych partnerów..........i pomysleć że jeszcze dwa m-ce temu nie chciałam chodzić bo uwazałam to za startę czasu.
Widzę że dziewczynki juz konkretnie się szykujecie, ja tez powoli w końcu muszę ruszyć.......w szafie miejsce dla Maluszka juz jest wiec teraz tylko znosić ciuszki, prac itp
Ciepłego dnia zycze bo u mnie meega paskudnie
5 kwietnia 2013 12:42 | ID: 940879
Dzięki tej szkole to się zbliżyliśmy i mam nadzieję, że tak zostanie Jasne, że czuję wspparcie, którego tak bardzo mi brakowało. Właśnie czekam na mojego mena aż przyjedzie, żeby pomóc mi przestawić meble
Jutro jedziemy na basen się zrelaksować Czy wasze maluszki też są ostatnio takie pobudzone? Mam wrażenie, że mój szaleje tak po tej szkole rodzenia.
Meggi zgadzam się z Tobą, że nasze dolegliwości czynią nas SUPEERRR BABKAMI
5 kwietnia 2013 15:24 | ID: 940965
A ja dziś jakaś taka nie dorobiona jestem ;/
ehhh
więc ja też poszła bym na basen ale ze swoją "piłką" się nie zmieszcze w strój więc chyba sobie daruje troche może się smarkam i te infekcje różne więc dla dobra małego..... dalej będe się męczyć z tym bólem kręgosłupa.... po za tym zauważyłam że mam straszne nogi już wcześniej zaczęły się robić na nich rozstępy ale teraz się robią takie jakieś spasione i nie wiem czy od wody w organiźmie czy to co tyje idzie mi w nogi nie wspomne bo też sie robi szeroka naprawde doła można zaliczyć jak ja będe latem wyglądać
no i mnie sie właśnie wydaje ze taka SUPER nie jestem
miłego popołudnia....
7 kwietnia 2013 22:41 | ID: 942378
Ja tam nie patrze na to jak wyglądam tylko idę się odprężyć Ja tam byłam i nie zawracałam sobie głowy innymi
Każda z nas jest SUPER na swój sposób i musimy w to uwierzyć
Ale dzisiaj mam dzień do bani... Wszystko mnie smuci, jakaś przygnębiona jestem... Praktycznie cały dzień płaczę... Nie czuję się atrakcyjna... Spać mi się nie chce... Jutro muszę jechać na komisariat... Ajjjj....
Miałam iść w tym tygodniu na usg ale jakoś nie chce... Nawet lodów nie mam na pocieszenie bo sklep zamknięty był...
Miłej nocki. Do juterka
8 kwietnia 2013 16:58 | ID: 942894
Szkoda ,ze nie piszecie dokładnie jakie macie wyniki tego testu obciążenia glukozą, bo same jestem ciekawa. Jadłam mało słodyczy herbaty nie słodzę ,a i tak wyniki były dość wysokie i caly czas dieta....ile cm macie juz w pasie więcej w porównaniu do stanu wyjściowego?a jak radzicie sobie z zaparciami? jak rośnie Wam brzuch czujecie rozciąganie, ból po bokach?
9 kwietnia 2013 09:17 | ID: 943347
Ale jesteśmy ostatnio coś leniwe tyle wpisów przez ostatnie dni a czasami to było tyle w ciągu godziny...
wiadomo szkoły rodzenia, szkoły edukacyjne, Meggi kawki z teściową spija to nie ma czasu na posty na forum ;)
A ja sobie postanowiłam coś napisać, w miare dobrze sie czuje, nogi puchną ale ogólnie ok coś mnie brzuch pobolewał, ale minęło może jakieś też zatwardzenia są ehhh zamierzałam prać ale ta pogoda coś się nie może zdecydować a nie chce suszyć tego w domu, ładnie na dworze w słoneczku, ale mówią w TV że jeszcze w tym tygodniu może być ciężko, powoli w swoim tempie wszystko ogarne...
dziewczyny smarujecie czymś piersi? jeśli tak to czym i na co to jest? ja nic nie używam jeszcze i się zastanawiam właśnie czy przypadkiem czegoś nie przeoczyłam, zakupiłam w zeszłym tygodniu już dwie butelki dla naszego malutkiego tatus wybrał ale ogólnie sam narzekał tyle tego nie wiadomo na co sie zdecydować ;)
Zamierzam sie byczyć dziś cały dzień troche oczywiście posprzątam, ale tak to zamierzam zmarnować ten dzień i jakoś nie mieć z tego tytułu wyrzutów sumienia ;)
Anot80 mówiłyśmy wcześniej że zjadane ilości słodyczy czy używanie cukru nie ma wpływu na wynik, to trzustka musi wyprodukować odpowiednią ilość insuliny żeby nie było cukrzycy. ja nie mierzyłam się na początku ciązy więc na to pytanie nie odpowiem i może dobrze że nie wiem, być może bym się załamała zaparcia raz miałam właśnie w weekend więc nic na ten temat Ci nie powiem może tyle że dobrze jeść owoce to napewno pomaga ja zjadam dużą ilość może dlatego tak jest że rzadko mnie to spotyka, brzuch nie boli najbardziej to krzyż jest co dzwigać...
Miłego dnia dajcie znać jak żyjecia ;)
9 kwietnia 2013 10:27 | ID: 943372
cześć
Mam problemy z internetem na swoim kompie, a do drugiego pokoju nie zawsze chce mi sie isc i stad te moje zaległości-wczoraj cos napisałam to nie chciało mi wskoczyc na forum , zdenerwowałam sie tylko i kompa odłaczyłam
Dzis siadłam na drugim koputrze:))
Więc............faktycznie mamusie gdzie jesteście??? Czy juz tak żle się czujecie że na kompie nawet siedzieć się nie chce?? Bo mnie szczerze powiem od momentu, gdy sie przeprowadziłam czas szybko leci i nie mam na nic czasu- telewizje ogladałam ostatnio tydzien temu:)
Poprałam czesc ciuszków maluszka i zamierzam dzisiaj je poprasowac, podzielic rozmiarkami. Szykuje sie takze na komunie-suknie juz mam i wiem ze w maju sie zmieszcze bo na brzusiu sie rozciagnie-miałam nie inwestowac w ciuchy ciazowe ale ..........okazało sie ze te sukienke załoze równiez po ciazyBo ktos pomyslal i stworzył pieken ciuchy dla nas na teraz i po "brzusiu" .Musze jeszcze znalezc buty, to bedzie dramat !!nie lubie kupowac "wyjsciówek" i półbutów!!masiaka..........a i najaważniejsze- prezent dla chrześnicy czyli lowelek:))moze do maja cos znajde
Co do kawki z teściówką-też już była i Póki co ......jest ok........zobaczymy dalej:)
Ciasteczko ja smaruje biust oliwka (z rossmana dla kobiet w ciazy cena chyba 11,99), bo jak juz pisałam koło 16 tyg zaczęły pojawiać się rozstepy (pomimo ze wczesniej sie juz smarowałam) !!!!więc codziennie wcieram z nadzieja że coś to da!Wszystkie inne specefiki dla "nas" sa dosc drogie wiec nie inwestuje.........lubie ja bo całe ciałko mozna fajnie nasmarowac:))
Dziewczynki jak ogólnie żyjecie? jak sie czujecie?Mnie tez ostatnio znowu brzuszek pobolewa na dole-pewnie macica dalej szaleje.Waga w góre idzie i nie moge za duzo jesc na raz b potem mam problemy z oddychaniem...........i czuje sie jak trup!A i dzisja od rana mam zgage!masakryczna!!
Anot80 ja nie mam zamiairu mierzyc sie w talii i powiem ze nawet o tym nie pomyślałam-wiem po ciuchach ze sporo Test glikozy miałam 133 i lekarz powiedział ze ok-a słodycze u mnie szczególnie były na topie- ia tak jak ciasteczko napisala ilosc cukru nie ma wpływu!Co do zaparc to czasami mam problem jak pojem tego czego nie powinnam -dlatego zaraz potem zajadam płatki z mlekiem ,duzoo owoców i woda:) pomaga.Brzuch czuje jak sie rozciaga-na dole w podbrzuszu. A Ty "kogo" sie spodziewasz? W którym ty jestes?na kiedy masz termin?
Mój Bąbelek szalej od rana i spać nie chce, aż dziwne bo normalnie to jego pora drzemki
A i od przed wczoraj ponownie wstaje raz w nocy do toalety- a tyle miałam spokoju...........cóż dobrze ze chociaz juz po nocach normalnie sypiam:)
Do zgadania mamuski
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.